Mało kto wie, ale tak jak u nas przemierza Polskę kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, tak we Włoszech pielgrzymuje kopia obrazu Królowej Różańca z Pompejów.
pielgrzymka
21. pielgrzymka pompejańska śladami objawień Michała Archanioła
Kochani czciciele Matki Bożej Pompejańskiej! Zapraszam Was serdecznie na niezwykłą pielgrzymkę do Pompejów, która odbędzie się na jedno z dwóch najważniejszych świąt, a dokładnie: święto sanktuarium 8 maja. To wyjątkowe święto, związane też z kultem św. Michała Archanioła, będzie okazją do zawierzenia się Matce Bożej Pompejańskiej oraz do głębszego zanurzenia się w duchowość pompejańską.
Nad Jordanem i w Galilei
Ostatnio opisywałem drogę przez Pustynię Judzką, którą szedłem z moim przyjacielem Michałem Perzem podczas naszej pieszej pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2005 roku. Zakończyłem swoją opowieść na noclegu pod pustynnym niebem, na który udaliśmy się, powierzając się Bożej Opatrzności.
Przez boleść Twoją przy zgubieniu Jezusa
Swą trzecią boleść Matka Boża przeżywa, pielgrzymując z dwunastoletnim Jezusem i Józefem do Jerozolimy. Ewangelista Łukasz opowiada o tym bezpośrednio po opisie ofiarowania Syna Bożego w świątyni. Podaje on, że rodzice Chrystusa każdego roku udawali się do Jerozolimy, aby celebrować tam najważniejsze z żydowskich świąt, czyli Paschę.
Jak pielgrzymować nie tracąc Boga sprzed oczu?
Jeszcze nigdy ludzie nie przemieszczali się tak często, jak w naszych czasach. Wpłynęło to także na możliwości pielgrzymowania nawet w najdalsze krańce świata. W ostatnich dekadach sanktuaria na całym świecie stały się bardziej dostępne niż kiedykolwiek. Ale czy jest to jednoznaczne z naszym przybliżaniem się do Boga?
Matka Zbawiciela w Warszawie
Z okazji roku jubileuszowego 1900. rocznicy przyjścia na świat Jezusa Chrystusa postanowiono wznieść w Warszawie nową świątynię, potrzebną ze względu na dynamiczny wzrost liczby ludności w rozwijającym się mieście. Trójnawowa bazylika wybudowana w stylu neorenesansowo-neobarokowym wkrótce stała się również ośrodkiem kultu maryjnego koncentrującego się wokół obrazu Najświętszej Maryi Panny, której nadano tytuł Matki Zbawiciela.
Pieszo do Montichiari. Austria
Oto dalszy ciąg relacji z mojej zeszłorocznej pielgrzymki do Montichiari. Po 19 dniach marszu i przejściu ponad 850 kilometrów, 30 IX o 14:20 przekraczam granicę niemiecko–austriacką. Silny wiatr, którywiał od rana, ustaje, jak ręką odjął.
Pieszo do Matki Bożej w Montichiari. Niemcy
W zeszłym roku pielgrzymowałem pieszo do włoskiego sanktuarium Matki Bożej Róży Duchownej w Montichiari. Ostatnio opisywałem moją drogę przez Polskę, Łużyce i Czechy. Teraz czas na Niemcy.
Marsz dla Maryi
W tym roku minęła setna rocznica objawień fatimskich. Nie mogłem więc nie iść „znowu” do Fatimy. Udałem się tam pieszo po raz trzeci, po moich marszach w 2001 i 2007 roku, co opisywałem na łamach „Królowej Różańca Świętego” Nie wiem, czy znowu opisywać tutaj tę drogę, zwłaszcza że w trzecim tegorocznym numerze pisałem już o mojej pielgrzymce z 2007 roku.
Tajemnica uwielbienia
W 2015 r. warszawska piesza pielgrzymka na Jasną Górę odbyła się pod hasłem „Patrz w Maryję i zobacz Jezusa”.
Dzieci w domu najlepszej Matki
Szesnastego czerwca już po raz dwudziesty na Jasnej Górze zgromadzili się członkowie Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci. To był czas obfity w łaski i pełen radości płynącej z dziecięcych, otwartych serc.
Marsz dla Królowej Polski w stulecie niepodległości
Zastanawiałem się, dokąd pójść w tym roku, w którym obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości. Dokąd, jak nie do Niej – naszej Królowej, do miejsc, gdzie jest czczona najbardziej, i do miejsc, gdzie wszystko się zaczęło. A było to tak…
Zbąszyńska Królowa Różańca Świętego
Sanktuarium Maryjne to dom Matki, w którym możemy pogrążyć się na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa. Nie tylko na modlitwie liturgicznej, wspólnotowej, lecz także tej osobistej. Możemy Jej powierzyć wszystkie nasze kłopoty, troski, ale też nasze radości.
Dziękując i pokutując
Pielgrzymowanie w Kościele na bardzo długą tradycję. Przybiera ono bardzo wiele form. Nasza pielgrzymka jest piesza i ma wymiar pokutno-dziękczynny. Odruchowo na co dzień o wiele prosimy, a tak mało dziękujemy… A jest za co!
Pieszo do Lourdes
W tym roku mija 160. rocznica objawień w Lourdes. Mnie dane było pójść tam pieszo w 2001, 2007 i w zeszłym roku przy okazji mojej pielgrzymki do Fatimy.
„Królowa Różańca Świętego” numer 32
Tyle pytań i telefonów: „Kiedy będzie nowa Królowa?”. I oto jest! Znów więcej stron! Zobaczmy, co w najnowszym wydaniu!
Le Puy-en-Velay – Najstarsze francuskie sanktuarium
W połowie zeszłorocznej pielgrzymki do Fatimy, po 31 dniach marszu i pokonaniu ponad 1500 kilometrów, pielgrzymie drogi zaprowadziły mnie do przepięknej doliny rzeki Borne, w której leży francuskie miasto Le Puy-en-Velay, znane z niezwykłych powulkanicznych turni wznoszących się w centrum miasta, na których zostały zbudowane najważniejsze i najstarsze francuskie sanktuaria.
Wspomnienia z Lourdes
W jubileuszowym roku objawień Matki Bożej w Lourdes przychodzą mi często na myśl wspomnienia z mojego dwukrotnego pielgrzymowania do tego miejsca, wyjątkowo naznaczonego obecnością Maryi.
Marsz dla Maryi
W ubiegłym roku minęła setna rocznica objawień fatimskich. Nie mogłem więc nie iść „znowu” do Fatimy. Udałem się tam pieszo po raz trzeci, po moich marszach w 2001 i 2007 roku, co opisywałem na łamach „Królowej Różańca Świętego”.
O małym człowieku na wielkim rowerze i jeszcze większym Bogu
Moją opowieść należy zacząć od polnej drogi, którą przemierzałem w za dużych butach po starszym bracie. Było to gdzieś w województwie świętokrzyskim, długie kilometry od domu. Miałem zaledwie 11 lat, lecz mogę przysiąc, że tego sierpniowego popołudnia serce zaczęło mi bić jak u dorosłego. Dwójka ludzi, których twarzy dziś nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć, opowiadała o innej, równie cudownej drodze, ale prowadzącej o wiele dalej niż Jasna Góra, na którą pielgrzymowaliśmy wtedy pieszo wszyscy razem.
Piesza pielgrzymka do Fatimy: pozostało już tylko 20 kilometrów!
Miesiąc temu był już w połowie drogi, dziś zostało mu „tylko” 20 kilometrów do celu. Krzysztof Jędrzejewski idzie do Fatimy, do Maryi, już od dwóch miesięcy.