Autorzy „Królowej Różańca Świętego”
Wśród autorów „Królowej Różańca Świętego” znajdziemy wiele osób. Oto nasi stali współpracownicy.
Wśród autorów „Królowej Różańca Świętego” znajdziemy wiele osób. Oto nasi stali współpracownicy.
Męskie, katolickie Zgromadzenie Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, zwane potocznie marianami, było pierwszym, jakie powstało na ziemiach polskich. Ma ono już
prawie 350 lat. Marianie prowadzą hospicja i opiekę duszpasterską dla osób umierających, angażują
się też między innymi w pomoc uzależnionym i ochronę życia poczętego.
Święty Józef jest bez wątpienia jedną z najpopularniejszych kanonizowanych osób wszech czasów. Wszak to on miał zaszczyt opiekować się za swojego ziemskiego życia małym Jezusem i Jego Matką Maryją. Nic więc dziwnego, że na przestrzeni wieków pojawiło się w Kościele wiele różnego rodzaju modlitw i nabożeństw do św. Józefa. Niektóre z nich są popularne do dziś, inne zostały nieco zapomniane albo też wracają po wielu latach odmawiane przez małe grupy parafialne związane z tą postacią.
W Polsce jest całkiem dużo miejsc, które nazywane są sanktuariami Matki Bożej Łaskawej. Znajdują się one między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Krzeszowie czy Pobiedziskach. Czy na pewno dobrze rozumiemy określenie „Matka Boża Łaskawa”?
W listopadzie, zwłaszcza w jego pierwszych dniach, zwykle częściej niż kiedykolwiek nasze myśli biegną do tematu przemijania, śmierci i życia wiecznego. Na mszy świętej podczas liturgii czytań słyszymy wiele o konieczności czuwania i oczekiwania na ponowne przyjście Jezusa. Nawiedzamy groby, zapalamy znicze, stawiamy kwiaty. Ale czy każdy z nas pamięta, że największym dowodem pamięci o bliskich zmarłych jest modlitwa w ich intencji? Porozmawiajmy o czyśćcu.
Podczas wakacji zapewne wielu z was wędrowało po górach. Może zachwyciliście się pięknem krajobrazu roztaczającego się ze szczytów. A może udało się wam dotrzeć do źródeł jakiejś znanej rzeki, do krystalicznie czystej wody, której można się napić bez obaw, że zaszkodzi. Kościół od lat źródłem i szczytem nazywa obrzędy liturgiczne. Pomyślmy dlaczego.
Podczas wielu nabożeństw w kościele, także w liturgii często używa się wody. Na przykład niezbędna jest przy udzielaniu chrztu świętego. Wchodząc do świątyni, jeszcze w przedsionku kościoła mijamy miseczkę z wodą święconą, którą żegnamy się, zanim podejdziemy bliżej ołtarza. Kropidło jest nieodzownym elementem wszelkich modlitw związanych z poświęceniem czy konsekracją. Zastanówmy się wspólnie, dlaczego woda jest tak często używana w kościele i jaka jest tego symbolika.
Podczas czterdziestodniowego Wielkiego Postu Kościół przygotowuje się do obchodów najważniejszych świąt roku liturgicznego, czyli Wielkanocy. Kulminacją tego czasu jest Wielki Tydzień, a jeszcze bardziej święte triduum paschalne, a więc Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota. Przypominamy sobie zbawcze wydarzenia, podczas których Pan Jezus odkupił nas z niewoli grzechu i otworzył nam drogę do nieba. Co powinniśmy wiedzieć na ten temat?
W Ewangelii często możemy przeczytać historie, w których Jezus spotyka się z chorymi, uzdrawia ich w sposób cudowny, a nawet podnosi z łoża śmierci. Może pojawia się w myślach wielu z nas żal, że dzisiaj nie można zaprosić Syna Bożego do naszych niedomagających przyjaciół i krewnych. Może też by ich uzdrowił. Takie myślenie jest błędne, ponieważ poprzez posługę Kościoła w sakramencie chorych Jezus przychodzi specjalnie właśnie do ludzi ciężko doświadczonych słabością i bólem.
Wielu katolików niechętnie przystępuje do sakramentu pokuty. Zwykle bywa tak, że im więcej się nagrzeszyło, tym trudniej zdecydować się na spowiedź, którą co niektórzy traktują jako karę za popełnione złe czyny. Tymczasem trzeba wiedzieć, że nie jest to kara, ale jeden z największych darów, jaki Bóg mógł dać człowiekowi. On właśnie chroni nas przed największą z możliwych kar – wiecznym oddaleniem i brakiem możliwości, aby osiągnąć zbawienie.
Ewangelie piszą o cudzie rozmnożenia chleba, kiedy Pan Jezus pięcioma chlebami i dwiema rybkami nakarmił wielki tłum ludzi. Możemy przeczytać o tym na przykład w 6 rozdziale Ewangelii według św. Jana. Po tym wydarzeniu ludzie chcieli obwołać Chrystusa królem – jednak raczej nie po to, by Go słuchać i wypełniać Jego przykazania, ale z czystej wygody. Dobrze byłoby mieć króla, który za darmo daje jeść. Bez wysiłku i bez starania.
Pisząc o słowach Świętego Jana Pawła II w kontekście sakramentu bierzmowania, nie można nie wspomnieć jednego z najsłynniejszych zdań, jakie wypowiedział na ziemiach polskich: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” (2 czerwca 1979 roku). Nie da się pozytywnie zmieniać dziejów świata ani własnego życia bez pomocy Ducha Świętego – Jego siedmiu darów: mądrości, umiejętności, rady, męstwa, rozumu, pobożności i bojaźni Bożej. Duch Święty, podobnie jak Ojciec i Syn, jest obecny we wszystkich sakramentach. Ale słusznie z Jego osobą najbardziej kojarzy się nam bierzmowanie.
Zgromadzenie Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, zwanych potocznie sercankami, powstało w Krakowie w dniu 15 kwietnia 1894 roku. Jego założycielami byli święty Józef Sebastian Pelczar i Klara Ludwika Szczęsna – pierwsza przełożona generalna.
Spośród siedmiu sakramentów Kościoła katolickiego kapłaństwo zajmuje szczególne miejsce. Między innymi dlatego, że bez kapłanów niemożliwe jest sprawowanie innych sakramentów, przede wszystkim Mszy świętej i spowiedzi.
„Opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało.
Król Jan III Sobieski w roku 1683 modlił się w Piekarach przed walką zwaną odsieczą wiedeńską. Do dziś dzień jego zwycięstwa pod Wiedniem, 12 września, jest świętem Matki Bożej Piekarskiej.
Niestety ostatnie dziesięciolecia pokazały, że dla wielu ludzi w naszym kraju, także dla pracodawców, odpoczynek niedzielny nie jest oczywisty. Działo się tak zarówno w latach PRL-u, jak i w historii najnowszej.
W mowie potocznej, a także w słownikach, słowo „łaska” utożsamiane jest z przychylnością i wspaniałomyślnością. Ktoś komuś udziela wsparcia lub pomaga w pokonaniu trudności, która dla tego drugiego jest niemożliwa do przejścia o własnych siłach. Przy czym trzeba podkreślić, że w udzieleniu łaski zawsze istnieje duża zależność osoby obdarowanej od obdarowującej
W roku 1982 ówczesny biskup katowicki Herbert Bednorz skierował do papieża prośbę, by na terenie tej diecezji można było w litanii loretańskiej używać wezwania Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Ludziom na Górnym Śląsku tytuł ten jeszcze bardziej kojarzy się z litanią odmawianą w najważniejszym regionalnym sanktuarium, czyli Piekarach Śląskich. Nie będziemy w tym artykule opisywać jego dokładnej historii ani architektury. Skupimy się na pytaniu, co znaczy „matka sprawiedliwości i miłości społecznej”.
„Wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia (…) Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24, 9–13). „Wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania” (2 Tm, 3, 12)
W Piśmie Świętym, a także w liturgii Kościoła katolickiego bardzo wyraźnie akcentowana jest symbolika światła. Już na samym początku, w opisie pierwszego dnia stworzenia świata możemy przeczytać, że „Bóg rzekł: »Niechaj się stanie światłość!« i stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą” (Rdz 1, 3–5)