W roku 1982 ówczesny biskup katowicki Herbert Bednorz skierował do papieża prośbę, by na terenie tej diecezji można było w litanii loretańskiej używać wezwania Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Ludziom na Górnym Śląsku tytuł ten jeszcze bardziej kojarzy się z litanią odmawianą w najważniejszym regionalnym sanktuarium, czyli Piekarach Śląskich. Nie będziemy w tym artykule opisywać jego dokładnej historii ani architektury. Skupimy się na pytaniu, co znaczy „matka sprawiedliwości i miłości społecznej”.
Górnoślązacy bardzo doświadczyli, czym jest społeczna niesprawiedliwość. Od XIX w. działają tu wielkie zakłady przemysłowe, w których praca jest nie tylko bardzo ciężka, lecz także szalenie niebezpieczna. Niestety za ogromny trud robotnicy zwykle dostawali marne wynagrodzenie, podczas gdy właściciele kopalń i hut pławili się w luksusach. W latach PRL-u i tzw. III Rzeczpospolitej krzywdy były może mniej widoczne, ale też były.
Kiedy na pomoc władz państwowych ludzie często liczyć nie mogli, szli się pożalić na swój los do Boga i Jego Matki. Między innymi właśnie do Piekar. Dwa razy w roku odbywają się tu pielgrzymki gromadzące tysiące wiernych – w maju mężczyzn, a w sierpniu kobiety. Z licznych miast kto może, przybywa pieszo, inni rowerami, jeszcze inni autokarami w zorganizowanych parafialnych grupach. Biorą w tych nabożeństwach udział także przedstawiciele najwyższych władz państwa i Kościoła w Polsce.

RENATA GONTARZ teolożka
Pisze na tematy Maryjne i różańcowe i o miejscach kultu. Autorka strony Turystyczne propozycje.
Wyszukaj jej teksty.