Wartość modlitwy różańcowej

Paul Brian Maguire urodzony w 1939 r. w Liverpoolu w Anglii, syn irlandzkiego barmana. W 12. roku życia został oddany do kolegium Braci Szkół Chrześcijańskich. Po 18 miesiącach usunięto go z zakładu z powodu jego nieposkromionego charakteru.

Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił na uniwersytet w Liverpoolu, gdzie studiował przez cztery lata. Następnie na paryskiej Sorbonie pisał pracę na temat współczesnego teatru francuskiego. W 1961 r. uzyskał polskie stypendium, by móc studiować technikę kinematograficzną w Szkole Filmowej w Łodzi. Zaczął zajmować się polskim teatrem. Powtórnie otrzymał stypendium, gdy zamierzał napisać studium o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu i o polskim teatrze „formalistów”. W 1963 r. jako stypendysta rządu brytyjskiego udał się ponownie na trzyletnie studia do Paryża w celu zrobienia habilitacji, której tematem miało być pojęcie języka teatralnego i stosunek między środkiem wyrazu a myślą w międzywojennym teatrze francuskim.

Głód Boga

W Paryżu jednak przeżył głęboki wstrząs wewnętrzny. Dokonał „odkrycia”, które wyraził w słowach: „Uświadomiłem sobie, że aby poznać człowieka, trzeba najpierw poznać Boga”. „Głód Boga” zawładnął jego duszą do tego stopnia, że pracę habilitacyjną oddał dziewczynie, którą zamierzał poślubić, książki rozdał, a sam udał się do Anglii, by wstąpić do zakonu.

Królowa Różańca Świętego nr 63
Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!

…i wspieraj katolickie czasopisma! Mnóstwo ciekawych tekstów o duchowości pompejańskiej oraz świadectwa!

Zobacz Zamów PDF

W tym czasie wyjechał jeszcze do Włoch, żeby odwiedzić Asyż i Padwę. Było to w sierpniu 1965 roku. „Odprawiłem nowennę do Matki Bożej Wniebowziętej – pisze o sobie. Ojcowie pasjoniści, o których niewiele dotąd wiedziałem, dawali właśnie misje w kościele Matki Bożej Wniebowziętej w Roseto, w Abruzzach, ojczyźnie św. Gabriela – Pasjonisty. Poszedłem na nie, zupełnie nie przeczuwając, co moja niebieska Matka, Niepokalana Maryja, zamierzała dla mnie uczynić. Padre Michele, sekretarz misji zagranicznych, zachęcał do składania ofiar na rzecz tychże misji. Mogłem dać na misje tylko niewielką ofiarę w monecie angielskiej. Podczas mszy świętej odezwał się we jakiś głos: dlaczego nie miałbyś misjonarzom oddać samego siebie wraz z pieniędzmi? Nie wiedząc, skąd głos pochodził, poprosiłem o znak: jeśli pasjonista zbierający ofiary podejdzie, stanie wprost przede mną, spojrzy mi w oczy – uczynię to, a jeśli nie, to wrócę do Liverpoolu i wstąpię do innego zakonu. Ksiądz nawet nie podszedł do mnie. Ale pod koniec mszy, kiedy zabierałem się do wyjścia z kościoła w przekonaniu, że to wszystko było wytworem mojej wyobraźni, bardzo irlandzkiej, a więc bardzo rozwichrzonej, pasjonista podszedł do mnie i stanął przede mną. Nie miałem już żadnych wątpliwości. Za łaską i natchnieniem Bożym wkrótce zgłosiłem się do o. prowincjała i poprosiłem o przyjęcie do pasjonistów. Po okresie próby w Recanati zostałem dopuszczony do obłóczyn dnia 4 X 1965 r.”. Tak Paul Maguire w liście do polskich nowicjuszy pasjonistów opisuje drogę swojego powołania i dodaje jeszcze: „Jedynym teraz celem moich modlitw jest, aby Maryja udzieliła mi łaski, bym spełnił wszystkie jej życzenia i – jeśli taka jest Jej święta wola – mógł oddać Jej swoje życie za drugiego człowieka, jak to uczynił w Oświęcimiu o. Maksymilian Kolbe, który jest moim szczególnym patronem. Gdybyście mnie zapytali, dlaczego Najświętsza Panna mnie nie opuściła, to odpowiem: ponieważ za Jej natchnieniem nigdy nie opuściłem różańca, tej pokornej modlitwy, która wielokrotnie ocaliła nas, nie mówiąc już o tym, ile zawdzięcza Jej Irlandia… nie powinienem przemilczeć i tego, że moja matka niemal rozkruszyła paciorki swego różańca, nieustannie modląc się za całą naszą rodzinę, bo żadne z rodzeństwa nie potrafiło się zdecydować, jaką drogę ma w życiu obrać”.

Książka: Zwyciężyłaś, zwyciężaj

ks. Józef Orchowski Zwyciężyłaś, zwyciężaj

Książka autorstwa ks. Józefa Orchowskiego, która przybliży nas do Maryi. Poszerzony zbiór artykułów ukazujących się na przestrzeni lat w czasopiśmie "Królowa Różańca Świętego".

Zobacz

Droga życia zakonnego

I tak młody naukowiec irlandzki, Paul Maguire, stał się bratem Pawłem Józefem od Cudownego Medalika, pasjonistą. Po czteroletnim pobycie w Zgromadzeniu Męki Pańskiej, 7 października 1969 r. przy grobie św. Gabriela w Isola Gran Sasso we Włoszech złożył dozgonne śluby zakonne, a 14 września następnego roku w katedralnym kościele rodzinnego Liverpoolu, w Anglii, otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował jeszcze na zachodnioniemieckim uniwersytecie w Regensburgu, gotując się do misjonarskiej pracy w Indonezji, gdzie pasjoniści posiadają dwie nowo utworzone prefektury apostolskie: w Ketapang i Sekadau na wyspie Borneo. Przez pewien czas o. Maguire pełnił funkcję sekretarza nuncjatury apostolskiej w Indonezji, ale na usilną prośbę uzyskał zwolnienie – chciał bowiem oddać się misjonarskiej pracy w buszu.

Z powyższych słów wynika, że Maryja przez Boga dana jest nam jako: „Matka przepełniona Bożymi łaskami”. Gdy zwracamy się do Niej na różańcu, w bezgraniczny sposób wyprasza nam u źródła wszelkie łaski. Ona zatem wstawia się i błaga Boga za nami. Jest więc dla każdego Dobrą Matką. Święty Ambroży mówił: „Wielkość Maryi jest tak przeogromna, że aby ją określić, zawodzi wszelki język, ustaje wszelki rozum, wszystkie porównania i obrazy zawodzą!”. Święty Bernard, który nazywał Maryję „Gwiazdą Morza”, przepięknie o Niej pisał: „Gdy wichura pokus na ciebie uderzy i chmury utrapień otoczą cię zewsząd, patrz na Gwiazdę Morza, wzywaj Maryi! Gdy ponosi cię fala pychy i zarozumiałości, patrz na tę Gwiazdę, wołaj do Maryi! Gdy gniew czy chciwość, czy żądza ciała umysł twój zaciemni, wołaj do Maryi! Jeżeli zbrodnią grzechu skalany, wyrzutami sumienia niepokojony, sprawiedliwością sądu przerażony, widzisz przed sobą przepaść smutków i rozpaczy, myśl wtedy o Maryi! W niebezpieczeństwach, w trudnościach, w wątpliwościach myśl o Maryi, wołaj do Maryi! Niech to słodkie imię nie schodzi z ust twoich, nie ustępuje z serca, jeśli chcesz otrzymać łaski, których ono jest źródłem! Kto naśladuje Maryję, nie błądzi. Kto wzywa Maryi, nie rozpacza! Kto o Maryi myśli, nie ginie! Jeśli Ona cię podtrzyma, nie upadniesz! Jeśli Ona cię poprowadzi, bez przykrych przypadków dojdziesz do celu”.

ks. Józef Orchowski

JÓZEF ORCHOWSKI kapłan katolicki

Proboszcz parafii fatimskiej w Bydgoszczy, pisarz Maryjny i różańcowy.
Wyszukaj jego teksty.

0 0 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x