Rozważania różańcowe – Marek Woś

Tajemnice Radosne

1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Nas też Bóg wybiera do wypełnienia różnych zadań.  Może jednak mamy obawy i jesteśmy jak Jonasz uciekający przed wolą Bożą?  Ufajmy, bo to On  nas stworzył i dobrze wie, na co nas stać. Czasami zadania, jakie daje nam Bóg, urastają w naszych głowach do rangi wielkich problemów. Nie obawiaj się, bo  niewiele potrzeba. Wystarczy zacząć – jak Maryja – od prostego „Tak!” Bóg wszystko inne nam da i z pewnością nie zostawi samych,

2. Nawiedzenie św. Elżbiety

Maryja idzie do Elżbiety, aby jej służyć. Nie chce, aby to jej służono: ani ze względu na Jej błogosławiony stan, ani powołanie jako Matki Boga. Nie, to Ona sama idzie służyć. I czasami tak samo jest w naszym życiu: mamy służyć. Dostajemy od Boga dary, po to, aby służyć Jemu i  służyć ludziom. Nie traćmy z oczu faktu, że misja, którą daje nam Bóg, nie jest po to, abyśmy się pysznili. To wielka odpowiedzialność – mamy nieść Jezusa wszystkim na ziemi. Nie mamy się unosić wywyższać, mamy się właśnie uniżać, jak Maryja, i być gotowi do służby drugiemu człowiekowi.

3. Narodzenie Jezusa

Czasem zadajemy sobie pytania, jak nieść światu Jezusa, a wyobraźnia podsuwa nam przysłowiową górę pieniędzy, za które można kupić wszystko. Tymczasem… wiemy, że Panu Bogu nie trzeba wiele, żeby zadziałać na świecie z pełną mocą. Wystarcza żłóbek w stajence betlejemskiej. Wziął najmniej jak się dało: zwykłą stajnię. Nie było pachnąco i czyściutko jak w szpitalu położniczym. Pan Jezus wybiera minimum, bo wie, że nie trzeba wiele posiadać poza Nim samym! On zawsze daje dokładnie tyle, ile nam potrzeba. I nie trzeba dużo, aby Jego słowo poszło w świat.

4. Ofiarowanie Jezusa w świątyni

W tej scenie, widzimy radość ze spotkania z Bogiem w świątyni. Starzec Symeon trzyma w rękach Zbawiciela świata. Józefowi i Maryi wystarczyła ofiara ubogich, aby złożyć ofiarę Bogu. Te dwa gołąbki, jakże piękne. O to chodzi w życiu, że też nie dostajemy czasami dużo i też nie musimy dużo dawać. Najważniejszy jest gest z serca, w który wynika z miłości do Boga i bliźniego. Najpiękniejszy zaś dar, który możemy dać innym, to sam Jezus.

5. Odnalezienie Jezusa w świątyni

Nie w wysokich górach, nie przepięknych sceneriach przyrody, ale w świątyni odnajdziemy ukrytego Jezus. Do świątyni nas Jezus zaprasza i wracamy do niej zawsze, kiedy chcemy z Nim się spotkać. Nic nie przewyższy widoku Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, którego możemy adorować naszą modlitwą.  W tej tajemnicy widzimy, jak Jezus napełnia mądrością tych, którzy jej szukają. Tak samo jest na adoracji, Jezus chce nam dać to, co najlepsze. Chce nasz napełnić mądrością.

Tajemnice Światła

1. Chrzest Jezusa w Jordanie

Przez chrzest zostaliśmy włączeni do Kościoła i jednocześnie zostaliśmy powołani do pewnej roli przewidzianej nam przez Boga. Presja tych czasów rodzi strach, zły duch podpowiada, że lepiej żyć „wygodnym” życiem.  W dzisiejszych czasach zostać chrześcijaninem to, można powiedzieć, skazać się na presję, atak, złość. To przez ręce kapłana zostaliśmy włączeni do Kościoła w chrzcie, prośmy więc za kapłanów i powołanych do kapłaństwa, aby Bóg obdarzał ich wytrwałością.

2. Cud w Kanie

Weselnicy w Kanie nie zdawali sobie sprawy, że mają tak szczególnego Gościa. Najwyższego kapłana, który jest nie tylko cudotwórcą, który przemienia wodę w wino. Prosimy Go o to, aby towarzyszył nam w życiu tak jak towarzyszyła Mu Maryja. Tak jak On towarzyszy swoim uczniom, a oni Jemu. Abyśmy byli w tej idealnej wspólnocie z Jezusem.

3. Głoszenie Królestwa Bożego

Tak trudno być w tych czasach kapłanem, ponieważ tak łatwo ludzie odrzucają Ewangelię. Kapłan ma wzywać do nawrócenia, a świat woli, żeby siedzieli cicho. Żeby – jak już – zajmowali się tymi, którzy przychodzą do Kościoła, a publicznie nic nie mówili o Jezusie czy Maryi. A być kapłanem to znaczy głosić prawdę o ludzkiej naturze, grzechu, szatanie. Przybliżać każdemu Boga i stawiać trudne pytania.

4. Przemienienie na górze Tabor

Jezus był i Bogiem, i człowiekiem. Tu na górze Tabor objawia się Jego Boska natura, lecz uczniowie jeszcze tego nie rozumieją. Taki też jest świat – też nie rozumie Jezusa. Ludzie myślą, że On  był jakimś prorokiem, czy filozofem swoich czasów. Świat wolałby wymieszać wszystkie religie i wrzucić do jednego worka, by każdy wybrał to, co mu wygodne.  Tymczasem On jest Bogiem. Udowodnił to przez swoją śmierć i zmartwychwstanie.

5. Ustanowienie Eucharystii

Któż, jak nie kapłani, ma moc sprawowania Najświętszej Ofiary, udzielania nam Komunii? To kapłani przynoszą nam Jezusa. Trudno sobie wyobrazić świat bez nich: od razu przestałoby istnieć chrześcijaństwo. Dlatego Bóg cały czas powołuje ludzi do kapłaństwa, aby pełnili służbę Jemu i nam. Módlmy się o powołania oraz o stałe odnawianie się wiary w kapłanach, aby zawsze patrzyli na drugiego człowieka, jak na tego, który potrzebuje Jezusa, któremu trzeba Go przekazać w Słowie i Komunii.

Tajemnice Bolesne

1. Modlitwa w Ogrójcu

Kiedy jeden człowiek cierpi, reszta się bawi i odwraca wzrok. Nie towarzyszą mu w cierpieniu, bo przypomina im o kruchości i przemijalności życia. Tak bardzo byśmy chcieli być nieśmiertelni, a jednak, przychodzi taki moment, że musimy zastanowić się nad końcem, który nas czeka. W Ogrójcu Jezus przeżywa taką rozterkę. Ale tu nie chodzi tylko o Niego – lecz o każdego człowieka. Tak wielką wagę ma Jego męka, śmierć, zmartwychwstanie i odkupienie. Módlmy się, aby ten świat dostrzegał sens cierpienia.

2. Biczowanie Pana Jezusa

„W Jego ranach jest nasze zdrowie” – mówi Izajasz. Jezus nas odkupił swoją męczeńską śmiercią, bo pragnie dla nas tego, co najważniejsze. Sprawy duszy liczą się przede wszystkim, choć tak często w naszych intencjach pojawiają się prośby o zdrowie fizyczne. Nie unikniemy cierpienia, wcześniej czy później. Dlatego prośmy Boga, abyśmy w naszym cierpieniu odnajdywali sens, a w Jego ranach – ulgę duchową oraz fizyczną.

3. Ukoronowanie Jezusa cierniem

W centrum tej tajemnicy jest Jezus: opluty, znieważony, z koroną cierniową na głowie. Zauważmy też szydzących z niego żołnierzy, którzy Go biją i wyszydzają. Oni kiedyś doszli w swoim życiu do momentu, w którym byli starzy i niedołężni, kiedy zaczęli odczuwać choroby i musieli zastanowić się nad sobą. Módlmy się za tych wszystkich ludzi, którzy z premedytacją czynią zło, aby ta refleksja, która nieuchronnie do nich przyjdzie, miała dla nich wymiar oczyszczający, uwalniający i zbliżający do Boga.

4. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Zaskoczenie, szok, pytanie „dlaczego ja?”. Tak czuł się Szymon z Cyreny. On tylko wracał z pola, może chciał się przyjrzeć, nie miał zamiaru pomagać. Lecz przymuszony schylił się, podniósł krzyż Jezusa i razem ponieśli go dalej. Obyśmy mieli odwagę być takimi Szymonami z Cyreny, kiedy życie nas rzuci w jakieś miejsce czy okoliczności, w jakieś „przypadki”, kiedy będziemy mieli okazję pomóc drugiemu człowiekowi. Może wtedy ujrzymy w tym człowieku cierpiącego Jezusa. 

5. Śmierć Jezusa na krzyżu

Człowiek wzdryga się przed najmniejszym cierpieniem, a tu widzimy trzech mężczyzn przybitych gwoździami do belek. Każdy cierpi inaczej. Pierwszy cierpi odkupieńczo, drugi złorzeczy, trzeci zastanawia się nad sensem życia. Każdego z nas spotka kiedyś moment odejścia z tego świata na Sąd Boży. Co będziemy mieli wtedy w głowie? Nasze ostateczne wybory są kumulacją wyborów całego życia. Jeśli będziesz żyć w przyjaźni z Bogiem, odejdziesz spokojnie.

Tajemnice Chwalebne

1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Po męce i śmierci przychodzi zmartwychwstanie. Wszystkie nasze cierpienia, kiedyś się skończą. One nie są bezsensowne, one uszlachetniają, przygotowują na coś większego. Patrząc na swoje udręki duchowe, pomyślmy, że może są jak stare plastry, które trzeba zedrzeć, aby oczyścić jakąś dawną ranę i pozwolić jej zagoić się, zabliźnić. Prośmy Pana Boga o to, aby pomógł nam w uzdrowieniu naszych dusz, aby oderwawszy ten symboliczny stary plaster, doprowadził nas do duchowego odrodzenia.

2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Jezus przed wniebowstąpieniem zapowiada, że apostołowie będą uzdrawiać  i uwalniać od złych duchów. To też dla nas jest znak, abyśmy oczekiwali od naszych kapłanów, że będą się modlić nad nami w tych sprawach. Czy to poprzez intencję mszalną, czy poprzez modlitwę indywidualną. Takie jest polecenie Jezusa: idźcie i głoście ewangelię, uzdrawiajcie, uwalniajcie od złych duchów. Tak więc kiedy doświadcza nas cierpienie, kiedy potrzebujemy wstawiennictwa duchowego, szukamy pomocy w sakramentach.

3. Zesłanie Ducha Świętego

Modląc się w tej tajemnicy prośmy Ducha Świętego o jego dary, o te łaski, które są nam potrzebne w naszym stanie duchowym. Może to być czasami potrzeba daru rozumu, męstwa, może dar pobożności.? Może potrzebujesz daru rady, aby podjąć jakąś istotną decyzję. Z pe­wnością, wszyscy potrzebujemy radości, która jest znakiem, że jesteśmy blisko Ducha Świętego. Wtedy nasze strapienia uchodzą w cień. Prośmy, aby Duch Święty dał nam odczucie swojej obecności.

4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Maryja doświadczała licznych trudności od narodzin Jezusa przez ucieczkę do Egiptu, aż po strapienie, kiedy Jezus zaginął w Jerozolimie. Widziała, jak Jezus był prześladowany, i w końcu: kiedy został okrutnie zabity.  Wtedy jej duszę przeniknął miecz boleści. Na każdym etapie życia zachowała ufność w Bożą Opatrzność, pokorę i nadzieję, że Bóg prowadzi ją do zbawiennego celu. Aż w końcu On zabrał ją z ziemi w sposób zaskakujący. Z duszą i ciałem. Tak więc i my  przeżywając trudności, spójrzmy na Maryję i prośmy ją, aby uczyła nas pełnego zawierzenia Bożej Opatrzności.

5. Ukoronowanie Maryi na Królową Nieba i Ziemi

„Córa Królewska wchodzi pełna chwały w złotogłów odziana w szacie wzorzystej, do Króla ją prowadzą. Za nią przywodzą jej druhny, wiodą je z radością w uniesieniu wkraczają do królewskiego pałacu”. – Te słowa Psalmisty mogą nam wskazywać na Matkę Najświętszą. Tę, która jest Królową Nieba i Ziemi. Królowa może być tylko jedna, to oczywiste. Matka Najświętsza została wywyższona ponad ludzi i aniołów, a my chcemy mieć udział w jej chwale. Patrzymy na Nią jak na naszą Królową, ale i jak na Matkę, pragnąc być jej przybranymi dziećmi. Kiedy zwróćmy się do Maryi, prosząc o jej przemożne wstawiennictwo. 

Marek Woś

MAREK WOŚ redaktor naczelny

Redaktor KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".
Wyszukaj jego teksty.

5 1 głos
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x