Uczta w domu Szymona Faryzeusza

Uczta w domu Szymona Faryzeusza

Dzieci innego świata

„Wówczas podeszło do Niego kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę». Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania”

Łk 20, 27-36

Przeczytaj

Obraz w muzeum

Obraz w muzeum. © Fot. Unsplash

Złowrogi Bóg?

Poprzednio pisałam o rozłamie, który może powodować w rodzinie przyjęcie Słowa Bożego przez niektórych jej członków, a odrzucenie przez innych. Scena, nad którą dzisiaj się pochylę, ukazuje sytuację, gdy takiego rozłamu doświadczył Pan Jezus. Wers wcześniej ewangelista odnotował, że przyszli do Niego Jego krewni, chcąc powstrzymać Go od publicznej działalności i oskarżając przy tym o szaleństwo. Rozłam postępuje jednak dalej – religijne autorytety ludu występują ze złowrogim oskarżeniem o opętanie.

Przeczytaj

Sąd ostateczny, Jan Bellegambe, XVI w.

Sąd ostateczny, Jan Bellegambe, XVI w. © Fot. Wikicommons

Rozłam i miecz

„Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej”. (Łk 12, 51-53)

Przeczytaj