Pierwszym naszym powołaniem jest pogłębianie więzi z Bogiem i innymi ludźmi, czyli świętość. Ale gdzie ją realizować i jak znaleźć swoje miejsce na ziemi, aby nasze dążenia do niej były faktycznie owocne?
Dla każdego z nas przychodzi taki moment w życiu, kiedy próbujemy odnaleźć w nim siebie. Zastanawiamy się, gdzie jest nasze miejsce, do czego zostaliśmy powołani, co Pan Bóg dla nas zaplanował. Jedni od razu czują to w sobie, innym znalezienie odpowiedzi na te pytania przysparza troszkę więcej trudu. Jeżeli jesteś młodym człowiekiem i zastanawiasz się jak powinieneś ukierunkować swoje życie, bądź jeśli może lata Twej wiosny już przeminęły, ale jakoś nie czujesz sensu w tym co robisz i zastanawiasz się, czy kiedyś nie podjąłeś dobrego wyboru, bądź jeśli po prostu czujesz się pogubiony, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie!
Pierwszym krokiem jaki powinieneś wykonać jest modlitwa. Powołać, może tylko Bóg, więc jeżeli chcesz usłyszeć jaka jest Jego wola względem Ciebie, to musisz nawiązać z nim relacje. Znajdź choć krótką chwile dziennie, którą będziesz mógł Mu poświęcić. Zamknij się w pokoju bądź salce adoracyjnej i oddaj mu ten czas koncentrując się jedynie na Nim. Nawet jeśli na początku nie będziesz nic czuł, nie poddawaj się lecz trwaj!
Krok drugi- zajrzyj do serca! Dlaczego? Bo w sercu mamy zapisane nasze pragnienia, które Pan w Nas ukształtował, już podczas stwarzania Nas. Przykładowo, niektórzy z nas mają w sobie pragnienie założenia rodziny, ale martwią się pytając: „ A co jeśli Bóg powołał mnie na księdza?” Spokojnie, Bóg nie zapisałby w Tobie czegoś, co by było sprzeczne z Twoim powołaniem. Więc jeżeli w Twym sercu mocno czujesz, że chciałbyś mieć żonę bądź na przykład zostać lekarzem to zapewne Bóg też tego chce.
Krok trzeci polega na pytaniu swojego sumienia. Czym jest sumienie? Na pewno pamiętasz jeszcze z lekcji religii definicje, która mówiła, że sumienie jest głosem Boga w Tobie. Odpowiedz na pytanie „ Co powinienem w życiu robić?” na pewno też się tam znajduje.
Czwarty krok- spójrz w swoje imię. Nawet jeśli Twój rodzić nie rozeznawał, jakie imię ma Ci nadać, to nie ma przypadków. Prawdopodobnie właśnie takie miałeś dostać. Jeśli masz na imię Piotrek, to tak naprawdę masz na imię „Skała”. Jeśli masz na imię Anna, to Twoje imię z łaciny oznacza „Łaska”. Każde imię ma w sobie coś szczególnego. Zastanów się, jak można by było spełniać to, co zapisane jest w imieniu w życiu.
Krok piąty- jakie są Twoje możliwości? Każdemu z Nas Bóg dał talenty, więc nie ma wątpliwości, że Ty również je posiadasz. Weź kartkę i długopis i spróbuj je wypisać, a następnie zastanów się jak można by było, wykorzystać je w Twoim życiu.
Krok szósty- zajrzyj do Pisma Świętego. Otwórz czytanie z dzisiejszego dnia, albo z dnia, w którym masz urodziny. Pan naprawdę jest w stanie mówić do nas poprzez Pismo. Słyszałam niejednokrotnie świadectwa, kiedy ludzie podczas jakiś trudności, problemów, bądź dylematów otwierali Pismo na losowej stronie, i tam znajdowali odpowiedź adekwatną do swojej sytuacji. Jest to jednak metoda dość kontrowersyjna, gdyż łatwo popaść w „nadinterpretację”, dlatego nie powinno się jej nadużywać, lecz korzystać tylko wtedy, kiedy pociąga nas do tego serce. Pamiętaj o wezwaniu do Ducha Świętego!
Krok siódmy- miej wiarę ! Jeżeli chcesz, aby te wszystkie kroki, które wymieniłam powyżej pomogły Ci, to musisz naprawdę wierzyć w to, że kiedy szukasz głosu Boga i pragniesz razem z nim układać swoje życie to odpowiedź naprawdę przyjdzie. Bądź otwarty i nie wątp. Wiara jest bowiem kanałem, który łączy nas ze Stwórcą. Powodzenia!