Oto najnowsze świadectwa łask uzyskanych dzięki nowennie pompejańskiej!
Marcin: Potrącenie
Nie pamiętam kiedy… Kiedyś zamówiłem broszurki do zaznaczania dni nowenny pompejańskiej. Zaniosłem je do świątyni, do przyszpitalnej kaplicy, a jedną sztukę odłożyłem dla siebie na później. Czas płynął, a ona czekała. Gdy wracałem z pracy, zostałem potrącony przez samochód. Żyję. Pięć dni po zdarzeniu w moje ręce trafiła karta do odmawiania nowenny. Zacząłem się modlić, a dzisiaj zakończyłem odmawianie „pompejanki”. Jestem szczęśliwy, że tak się stało. Do czasu rozpoczęcia odmawiania nowenny pompejańskiej czułem pewien niepokój w swoim sercu i życiu codziennym. Odmówienie całej nowenny to nauka gorliwości w modlitwie, pracy nad samym sobą. Pomimo chwil niepewności, zwątpienia już teraz wiem, że niebawem rozpocznę ponownie. Zapewne do tego czasu będzie mi brakowało tej wielkiej modlitwy w znanej nam formie. To lekarstwo dla mojego małżeństwa. A o reszcie przekonam się później… Pani, prowadź nas do celu.
Lidia: Nowenna rozprasza lęki
Nowenna pompejańska towarzyszy mi od kilku lat i od tego czasu moje życie bardzo się zmieniło. Cały czas czuję obecność i pomoc Matki Bożej Pompejańskiej w życiu moim i moich bliskich. Dostałam dobrą pracę, zmieniłam miejsce zamieszkania na lepsze. Moim synowi i synowej urodziła się długo wyczekiwana córeczka.Modlitwa ta daje mi siłę do życia, uleczyła mnie z depresji i rozprasza wszystkie lęki i wątpliwości. Matka Boża Pompejańska przez 54 dni trwania nowenny prowadzi każdego i czyni cuda.
Darek: Uzdrowienie
Modliłem się za uzdrowienie szwagierki, która miała problemy nowotworowe. Dzięki Bogu po wszystkich zabiegach nic nie nawróciło. Co więcej, Bóg nagrodził łaską także mnie. Od wielu lat nie mogłem sobie poradzić z nałogiem masturbacji i oglądania pornografii. Nie zliczę, ile razy podchodziłem do rzucenia go. Po tej nowennie zostałem z tego całkiem uwolniony, za co dziękuję Bogu!
Halina: Nowotwór skóry
Dziękuję Matce Bożej Królowej Różańca Świętego z Pompejów za wszystkie łaski, jakie otrzymałam dzięki odmawianiu nowenny pompejańskiej, i gorąco zachęcam do jej odmawiania.
Zdiagnozowano u mnie raka skóry i skierowano na zabieg. W pierwszej chwili się przeraziłam. Czy jest to nowotwór złośliwy, czy nie, miało być wiadome dopiero po zbadaniu wycinka. Nastał czas oczekiwania na zabieg i wynik badania. Zawierzyłam wszystko Jezusowi i Maryi. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską, prosząc o pomyślny przebieg zabiegu oraz dobry wynik. Po ok. półtora miesiąca lekarz oznajmił mi: „Nowotwór nie jest złośliwy”. Wierzę, że to Matka Boża wyprosiła mi łaskę zdrowia u swojego Syna. Dzięki odmawianiu nowenny i świadomości, że Matka Boża jest ze mną, cały ten trudny dla mnie czas minął spokojniej.
Ponieważ moja synowa jest słabego zdrowia, modliłam się również o szczęśliwy przebieg jej ciąży i porodu, o zdrowie dla niej i jej dziecka. Poród przebiegł bez komplikacji; z mamą i moją wnusią wszystko w porządku. Nowenna pompejańska to nowenna nie do odparcia. Polecam wszystkim.
To tylko fragment artykułu…
Całość przeczytasz w "Królowej Różańca Świętego". To wydanie jest wciąż dostępne w sprzedaży, dlatego ma ograniczony dostęp. Nasze czasopisma możesz nabyć w cenie już od 2 zł. Zamów i wspieraj różańcowe inicjatywy!