Mamy nową świętą! 4 września 2016 r. papież Franciszek kanonizował Matkę Teresę z Kalkuty, dziewicę i zakonnicę. W kalendarzu liturgicznym wspominamy ją 5 września
Niestety, wiele osób stara się dziś zdyskredytować to, co Kościół potwierdził swym autorytetem. Jeśli wpiszemy w internetową wyszukiwarkę frazę „Matka Teresa” to odpowiednio pozycjonowane strony wysuną się na pierwszy plan z tekstami o „grzechach nowej świętej”, „obalaniu mitu Matki Teresy”, jej „ciemnej stronie” czy wręcz powtarzanymi za celebrytami inwektywami.
Na przekór temu prezentujemy dziesięć rad nowej świętej, które pozwolą uczynić życie każdego z nas lepszym.
Zacznijmy od podstaw. Święta z Kalkuty pouczała:
„Jesteśmy zdolni zarówno do dobrego, jak i do złego. Nie urodziliśmy się źli: każdy ma coś dobrego w sobie. Niektórzy ukrywają to, inni zaprzeczają temu, ale mimo to mają to w sobie.”
o swoim działaniu mówiła zaś:
„Wolałabym raczej popełnić błędy w imię dobroci i miłości, aniżeli czynić cuda, żywiąc w sercu nieżyczliwość i surowość”.
Jakże aktualne wydają się słowa:
„Bardzo łatwo jest kochać ludzi, którzy są daleko, ale nie zawsze łatwo jest kochać tych, którzy mieszkają tuż obok nas”
czy
„Wielu ludzi umiera z braku chleba lecz jeszcze więcej z braku miłości”!
Zmiana świata na lepsze to przede wszystkim małe gesty:
„Nie zdołamy nigdy dostatecznie zrozumieć, jak wielkim dobrem jest umiejętność zwykłego uśmiechu”
„Jeśli z kimś rozmawiasz, to rób to tak, jakby to była jedyna osoba na ziemi.”
Bo przecież trzeba pamiętać o celu:
„Niech każdy, kto do was przychodzi, odchodzi lepszy i szczęśliwszy!”
Nie zawsze jest łatwo dobrze żyć:
„Jeśli odnosisz sukcesy zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów – odnoś sukcesy mimo wszystko.”
A gdy przyjdzie zwątpienie możesz przypomnieć sobie sposób działania niewielkiej Albanki:
„Nigdy nie zajmuję się tłumami, lecz jedną osobą. Gdybym spojrzała na tłumy, nigdy bym nie zaczęła.”
I prosimy, pamiętaj o słowach, które skierowała do naszych rodaków niecały rok przed swoją śmiercią: