Dzieci w domu najlepszej Matki
Szesnastego czerwca już po raz dwudziesty na Jasnej Górze zgromadzili się członkowie Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci. To był czas obfity w łaski i pełen radości płynącej z dziecięcych, otwartych serc.
Patrząc na tłum zebrany przy pięknej, słonecznej pogodzie na placu jasnogórskim – w którym dominowały dzieci modlące się, śpiewające i tańczące na chwałę Pana – wspominałam pierwszą naszą pielgrzymkę, która odbyła się w 1999 roku. Był to pierwszy dzień wiosny, czyli 21 marca. Pogoda jednak nie przypominała wiosennej, było zimno i padał deszcz ze śniegiem. Całe nasze spotkanie odbywało się w bazylice, bo wtedy nikt nie spodziewał się, że na zaproszenie odpowie tak dużo dzieci. Nie pomieściły się w bazylice, szczelnie wypełniły kaplicę cudownego obrazu, a także wszystkie przejścia, korytarze i dziedziniec na zewnątrz. Następnego roku spotkaliśmy się już w czerwcu, na placu przed szczytem i tak pozostało przez te wszystkie lata.
W ciągu tych dwudziestu lat dzieci, które uczestniczyły w naszych pierwszych pielgrzymkach, wkroczyły już w wiek dojrzały i teraz wiele z nich przyjeżdża już ze swoimi dziećmi. Rośnie więc drugie pokolenie członków naszej Wspólnoty. Dzieci od swoich rodziców uczą się miłości do Pana Jezusa i Matki Najświętszej i wraz z nimi klękają każdego dnia do modlitwy różańcowej. Podczas naszej tegorocznej pielgrzymki swoim świadectwem podzieliła się z nami pani Monika z Zakrzówka. Ponad dwadzieścia lat temu, kiedy była w pierwszej klasie, w jej szkole zaczęto codziennie odmawiać dziesiątkę różańca na długiej przerwie. Najpierw zbierali się w jednej z sal, a później na korytarzu przy figurze Matki Bożej. Modlitwa w tej szkole trwa nieprzerwanie aż do dnia dzisiejszego. Obecnie w tej szkole uczy się już córka pani Moniki. Co roku organizowany jest wyjazd uczniów na Jasną Górę, na pielgrzymkę PKRD. Jest to dla nich zwieńczenie roku nauki i wspólnej modlitwy. Jak podkreśliła w swoim świadectwie pani Monika: „Różaniec stał się naszym znakiem rozpoznawczym. My rodzice jesteśmy dumni z naszych dzieci i wspieramy je w modlitwie. Modlitwa nieustannie trwa i pragniemy, aby trwała nadal. Chcemy wypełniać wolę Maryi. Różaniec broni nas od wszelkiego zła, daje nam siły, daje nam ukojenie i broni nasze dzieci przed złem”. Mam nadzieję, że świadectwo uczniów i nauczycieli ze szkoły podstawowej w Zakrzówku będzie zachętą dla innych, by w taki sposób odpowiedzieli na wezwanie Matki Bożej do modlitwy różańcowej.
W tym roku hasłem naszej pielgrzymki były, wypowiedziane czterdzieści lat temu, w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski, słowa św. Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój”. Mają one dla nas istotne znaczenie, ponieważ zostały wypowiedziane przez naszego patrona, który dokładnie dwadzieścia lat temu, 10 czerwca 1999 r. w Drohiczynie został honorowym członkiem PKRD i pobłogosławił naszej Wspólnocie. Tak jak św. Jan Paweł II, podczas naszej pielgrzymki prosiliśmy wspólnie o to, by Duch Święty zstąpił i wypełnił nas swoją mocą, swoimi darami, aby kierował całym naszym życiem. Modliliśmy się także o to, by odnawiał On nasze rodziny, wszystkie serca i oblicze naszej Ojczyzny. W czasie homilii ks. bp Antoni Długosz mówił o tym, jak Duch Święty przez sakramenty jest obecny i działa w naszym życiu oraz zachęcił nas do codziennej modlitwy do Ducha Świętego.
W centrum naszego pielgrzymowania jest zawsze Eucharystia, poprzedzona wspólną modlitwą różańcową w intencjach, które codziennie towarzyszą naszej Wspólnocie, a także tych, z którymi przybyliśmy do tronu naszej Matki i Królowej. Jej Niepokalanemu Sercu ponownie powierzyliśmy siebie, swoje życie i całą naszą Wspólnotę. Równocześnie dziękowaliśmy Maryi za Jej opiekę, matczyną troskę i łaski, które nieustannie nam wyprasza. Oprócz modlitwy były koncerty ze wspólnym śpiewem i tańcem, w wykonaniu ks. bp. Antoniego Długosza i zespołu Armia Dzieci z Lublina. Towarzyszyła nam atmosfera pełna dziecięcego entuzjazmu i spontaniczności. Dzieci zawsze angażują w modlitwę i śpiew całe swoje serce. Wypływa to z ich szczerej wiary i miłości do Jezusa i Maryi.
Jestem przekonana, że był to dla każdego dziecka – a także rodziców i opiekunów, dzięki którym mogły one przybyć na Jasną Górę – czas błogosławiony i pełen łask, który będzie przynosił owoce w ich życiu.
Mogą zainteresować Cię też: