My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu (2 Kor 3,18-4,1).
Te słowa uderzyły mnie dziś w czasie liturgii. Skojarzyłam je od razu ze zdjęciami, które przeglądałam, by umieścić je w tej książce. Szukałam takiego najlepszego, które pokaże nas, najgłębiej odsłaniając nasz charyzmat. I pomyślałam, że ten tekst, zaczerpnięty od św. Pawła, doskonale nadaje się, by być podpisem pod naszym zdjęciem. I że – przez to zdjęcie – nabierze on nowego sensu…
W tych słowach jest zapisane nasze życie. Rzeczywiście zdjęcie zostało zrobione po godzinach modlitwy przed Jego obrazem. Godziny wpatrywania się w Niego tylko po to, by się potem odwrócić i by w nas (jak w lustrze) odbiło się Jego miłosierdzie.
Szukałam tego blasku, tej jasności Pańskiej, o której pisał św. Paweł. Wypatrywałam jej w twarzach sióstr. Różne są. Nie takie od linijki, nie takie ugrzecznione… Ta się odwraca, ta spogląda z ukosa na drugą, ta śmieje się ze wszystkiego, a ta jest przejęta powagą chwili. Różne. Ks. Sopoćko pisał, że nie mamy być według jednego szablonu i te słowa Założyciela na pewno się spełniły w naszym zgromadzeniu. Nie ma w nim kopii. Każda siostra jest sobą, z własną historią, ale też z zupełnie innym zrozumieniem charyzmatu. Ta chce być przy umierających, by w ostatniej chwili nie stracili nadziei – przecież to takie ważne! Ta znów myśli tylko o szkole i o dzieciach, bo Jezus mówił, że mamy je chronić przed złem (a tu co się wyprawia!). Jeszcze inna zanurzona po uszy w modlitwie i chciałaby do wspólnoty kontemplacyjnej, żeby wszystko tylko dla Jezusa; a tu znów któraś, że zobaczyła Jezusa w biednych i być z nimi to dla niej jest właśnie miłosierdzie… Ta coś pisze, a ta śpiewa, ta kończy studia, a ta robi doktorat; tamta znów maluje i już nie wie, który to jej obraz Jezusa Miłosiernego. Każda inna, ale każda jest Jego siostrą, siostrą Jezusa Miłosiernego. I choć nieraz wychodzimy z naszych schematów, osobistych, a nawet ogólnie przyjętych ram, to przecież On nas tego uczy, bo i On wychodzi z tego obrazu i wchodzi w nasze życie. Byśmy Go poniosły…
Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!
…i wspieraj katolickie czasopisma! Mnóstwo ciekawych tekstów o duchowości pompejańskiej oraz świadectwa!
Zobacz Zamów PDFKażda z nas powtarza codziennie modlitwę św. Faustyny o miłosierne oczy, ręce, serce – i by Jezus przemienił nas w siebie. By można było spotkać Go w nas: w sklepie, na wędrówce, w szkole czy w hospicjum. Wszędzie tam można nam spojrzeć w oczy. To prawda, że jesteśmy różne, bo jak pisała s. Faustyna: każda dusza to inny świat (Dz. 568). Mamy nie tylko różne temperamenty, lecz także różne upodobania i style pracy, ale każda pragnie jednego: być przemieniona w miłosierdzie. To pragnienie jest odpowiedzią na Jego pragnienie. Bo On nas zapragnął! Zapragnął zgromadzenia, ale też, jak ufamy, każdej z nas osobiście. Takie jego słowa zapisała w „Dzienniczku” św. Faustyna: Pragnę, aby zgromadzenie takie było… (Dz. 437). To Jego pragnienie mobilizuje nas do tego, by się ciągle zmieniać, żebyśmy ciągle były lepsze, by upodobnić się do Jego obrazu, aby w nas ktoś mógł zobaczyć miłosiernego Jezusa.
W informacjach o naszym zgromadzeniu napisano: W swoim posłannictwie siostry realizują orędzie miłosierdzia Bożego. Pragną to czynić przez dzieła apostolskie i poprzez świadectwo swojego życia, dlatego powierzają się każdego dnia Bożemu miłosierdziu, powtarzając w modlitwie: Jezu, ufam Tobie! Śluby zakonne są dla nich całkowitym zawierzeniem Bogu, w którym nie liczą na własne siły, ale na wszechmoc Bożego miłosierdzia.
Głównym rysem duchowości Zgromadzenia jest kontemplacja Boga w Jego miłosierdziu, bezgraniczne zaufanie oraz naśladowanie Jezusa poprzez pełnienie uczynków miłosiernych, zwłaszcza wobec najbardziej potrzebujących.
I tak właśnie jest tu w Polsce, na Litwie i na całym świecie.
Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez Miłosierdzie, nie upadamy na duchu.
Jezu, ufam Tobie!
Adres domu generalnego zgromadzenia:
Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego
ul. Kard. S. Wyszyńskiego 169
66-400 Gorzów Wlkp.
tel. 95/ 722 52 46
Adres domu macierzystego:
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego
ul. Boh. Warszawy 77
74-300 Myślibórz
tel. 95/ 747 34 50
s. Teresa Szałkowska