Bartolo Longo – czy komuś trzeba przedstawiać tę postać, nierozerwalnie zwiazaną z różańcem i nowenną pompejańską? Jak liczne jest grono jego czcicieli, dowiedzieliśmy się, kiedy wyruszyliśmy do kilku parafii z jego relikwiami.
Te relikwie otrzymaliśmy zupełnie niespodziewanie w sanktuarium różańcowym w Pompejach, jako dar dla naszej redakcji. Ten niecodzienny „prezent” to dla nas znak, aby szerzyć kult Błogosławionego Bartola w Polsce.
Na Świętej Górze
Pierwsza podróż naszego Błogosławionego odbyła się z Pompejów przez Rzym do Poznania. W Polsce zaś do Gostynia na Świętą Górę, aby w czasie nocy modlitwy uczcić 500-lecie obecności w tym miejscu Matki Bożej Róży Duchownej.
Noc modlitwy zaczęła się od uroczystej Mszy świętej. Na ołtarzu w wypożyczonym jeszcze wtedy relikwiarzu, w swoich relikwiach obecny był Bartolo Longo. Program czuwania był bardzo urozmaicony, ale jego trzon stanowiła modlitwa różańcowa. Wrażenie robiła piękna oprawa muzyczna. Pan organista i wspaniały chór stworzyli duchową atmosferę modlitwy i skupienia. Spotkanie prowadził ks. proboszcz Dariusz Dąbrowski w otoczeniu współbraci filipinów. Widać było także bardzo duże zaangażowanie świeckich, którzy prowadzili rozważania różańcowe, oraz licznie przybyłej młodzieży. Co cieszy tym bardziej, że młodych na takich spotkaniach jest zazwyczaj „jak na lekarstwo”. Jednak Święta Góra przyciąga młodzież i nie jest to młodzież obojętna, ale zaangażowana i w śpiew, i w modlitwę.
Od kapłana Szatana do apostoła różańca Marek Woś
Od kapłana Szatana do apostoła różańca - opr. twarda Marek Woś
Długo wyczekiwana biografia nareszcie po polsku! Beletryzowana biografia wyjątkowego człowieka: kapłana szatana, spirytysty, a po nawróceniu oddanego sługi Królowej Różańca Świętego. Wszystko, co osiągnął, zawdzięczał różańcowi.
Gostyń i okolice słyną już z ilości osób, które odmawiają nowennę pompejańską. I właśnie świadectwa cudownych uzdrowień mogliśmy usłyszeć w czasie tej nocy. Świadectwa były poruszające – uzdrowienia z raka złośliwego, z żółtaczki. Jedno szczególnie emocjonalne, o tym, jak młody mężczyzna z rakiem mózgu miał bardzo małe szanse na przeżycie operacji bez komplikacji. Lekarze nie dawali mu dużych nadziei, że w ogóle ją przeżyje… Operacja trwała 13 godzin. Była niezwykle skomplikowana. Gdy mężczyzna się wybudził, okazało się, że nie ma żadnych powikłań, czuje się dobrze, a operacja w 100% przebiegła prawidłowo. W tej nowennie wspomagała go nie rodzina, ale nawet obcy ludzie.
Na koniec modlitewnego czuwania czekał nas piękny widok. Relikwie bł. Bartola przechodziły z rąk do rąk i każdy mógł je uczcić. Tak oto Bartolo był witany w naszym kraju.
W Zawadzie
Już kilka dni później byliśmy z relikwiami bł. Bartola w Zawadzie w pobliżu Zielonej Góry, na zaproszenie ks. Michała Zielonki (na dolnym zdjęciu), gorliwego czciciela Maryi. Co miesiąc w tej parafii odbywają się modlitewne czuwania, a po nich krótkie spotkanie animatorów.
Na spotkaniu 38 osób zadeklarowało odmówienie nowenny pompejańskiej za ks. Michała, który zmaga się z ciężką chorobą. Dzięki aktywności pani Jolanty Jakubiuk, Apostolat Nowenny Pompejańskiej powiększył się o 81 nowych członków! Grupa czcicieli Matki Bożej Różańcowej i bł, Bartola z Babimostu współfinasowała zakup relikwiarza. Serdeczne Bóg zapłać za ten dar! Specjalne podziękowanie należą się pani Jolancie za tak prężne działanie na polu szerzenia nowenny pompejańskiej i różańca!
U św. Urszuli w Pniewach
Kolejnym etapem naszej pielgrzymki, na której chcemy popularyzować postać bł. Bartola, było nocne czuwanie w zakonie sióstr urszulanek w Pniewach. Zostało ono zorganizowane przez grupę pokutną i pana Szymona, który nabył w Pompejach wierną kopię obrazu Królowej Różańca. Wielką radością dla nas była wiadomość, że wiele spośród sióstr modli się nowenną pompejańską, a piętnaście z nich wstąpiło do naszego Apostolatu! Wzruszającym widokiem były wystawione relikwie św. Urszuli Ledóchowskiej i bł. Bartola (widoczne na zdjęciu). Każdy ich czciciel wie, jak wiele łączy te dwie postacie.
W Poznaniu
Na koniec relikwie wróciły do Poznania i peregrynowały po trzech parafiach na zakończenie miesiąca różańcowego. W pierwszej kolejności była parafia pw. Wniebostąpienia Pańskiego, w której działa ponad 20. gorliwych członków Apostolatu. Dzięki życzliwosci ks. Jana Szczepaniaka, relikwie można było uczcić na dwóch mszach i nabożeństwach.
Potem przyszła kolej na parafię Zwiastowania Pańskiego, o czym piszemy w sąsiednim artykule. Na koniec relikwie bł. Bartola można było uczcić wśród innych relikwii w parafii św. Wawrzyńca, gdzie pozostały też na Wszystkich Świętych.
GDZIE DALEJ?
Szersze relacje z naszych podróży oraz zdjęcia można znaleźć na stronie www.zywyrozaniec.pl. Wkrótce prawdopodobnie bł. Bartolo odwiedzi inne parafiie – o tym będziemy informowac na podanej stronie.
Księży i osoby pragnące zorganizować różaniec z bł. Bartolem w swojej parafii, prosimy o kontakt.
red.