Poświęcił swoje życie Maryi – mówi ks. prałat Pietro Caggiano o autorze nowenny pompejańskiej

Rozmawiamy z ks. Pietro Caggiano, posługującego w sanktuarium w Pompejach, postulatorem procesu kanonizacyjnego bł. Bartola Longo. Drogi księże, proszę powiedzieć, jaką rolę pełni ksiądz w sanktuarium w Pompejach? Zajmuję się seminarium i opiekuję się kilkoma młodymi seminarzystami, którzy chcą zostać księżmi. Na czym polega praca postulatora generalnego w sprawie kanonizacji bł. Bartola Longo? Moje drugie zadanie to bycie wicepostulatorem w procesie kanonizacyjnym Bartola Longo. Zajmuję się organizacją dokumentacji łask otrzymanych za pośrednictwem błogosławionego. Do moich zadań należy także rozpowszechnianie informacji o jego życiu i wielu aspektach jego działalności jako świeckiego oddanego inicjatywie stworzenia kościoła w Pompejach. Kiedy rozeznał ksiądz swoje powołanie kapłańskie? Byłem dziesięcioletnim chłopcem, gdy moją parafię odwiedził młody ksiądz, który właśnie udawał się na misję do Afryki. To wydarzenie zrobiło na mnie tak wielkie wrażenie, że po dwóch latach sam wstąpiłem do seminarium. Zostałem wyświęcony na kapłana świątyni w Pompejach w 1962 r. Od 1975 do 1981 r., a także w latach 2005-2013 byłem księdzem Fidei donum, co obejmuje krótkie wyjazdy na misje do Kenii w Afryce. Dlaczego warto modlić się za wstawiennictwem bł. Bartola Longo? Czy można powiedzieć, że jest on patronem jakiejś grupy zawodowej, np. prawników? Może powinniśmy modlić się do niego z prośbą o osoby, które porzuciły Kościół? To prawda, że mówimy o „świętych patronach”, ale nie uważam, żeby modlitwa o łaski lub cud musiała być skierowana do „specjalnego” świętego. Każdy święty może wstawić się za modlącym u Boga, który decyduje. Dla przykładu, Bartolo Longo był prawnikiem, a także założycielem i administratorem religijnych instytucji, i pomimo tego, że na chwilę porzucił wiarę, pomógł wielu ludziom przy różnych okazjach. W tekście modlitwy o kanonizację bł. Bartola jest mowa o tym, że miał on „prorocze intuicje”. Czy bł. Bartolo miał jakieś szczególne natchnienia duchowe? Czy może nawet miał objawienia? Nie mówimy o objawieniach, ale o duchowych inspiracjach i przewodnictwie. Zrobił wiele dla edukacji dzieci więźniów i w kontrze do teorii Cesarego Lombroso*, starał się pomóc więźniom przez troskę o ich dzieci.

Rozmawiał Marek Woś

*Był to znany kryminolog i psychiatra, który nie widział dla dzieci więźniów ratunku, dowodząc, że skłonności przestępcze są dziedziczone – przyp. red.
5 1 głos
Oceń ten tekst
Photo of author

Marek

Woś

Redaktor naczelny KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".
Więcej tekstów tego autora

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x