Wielka przeprowadzka… Pan Jezus wstępuje do nieba

Tatuś Marty i Wojtka dostał pracę w innym mieście. Bardzo daleko. Trzeba się będzie przeprowadzić. Ale zmiana miejsca zamieszkania to niełatwa sprawa. Trzeba znaleźć odpowiednie mieszkanie lub dom. Potem wyremontować, urządzić. Wymaga co najmniej kilku miesięcy ciężkiej pracy. Dlatego na razie tata pojechał sam, wszystko musi przygotować. A potem jak już będzie wyszykowane, pomalowane, umeblowane sprowadzi do siebie całą rodzinę, żeby wszyscy mogli być razem. Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy wyraźnie zapowiedział uczniom swoje odejście z powrotem do nieba do Ojca. Dokonał tego co było najważniejsze – zbawienia ludzi. Najpierw głosił Ewangelię, potem umarł i zmartwychwstał zwyciężając śmierć, szatana i grzech. Po zmartwychwstaniu nie przebywał już z uczniami. Ukazywał im się jeszcze kilka razy by udowodnić, że żyje. Ale także by pozałatwiać jeszcze na koniec kilka bardzo ważnych spraw – dał apostołom i ich następcom władzę odpuszczania grzechów, Piotra uczynił pierwszym papieżem. Nakazał głosić Ewangelię, udzielać chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Kiedy wszystko zostało do końca wypełnione, po czterdziestu dniach zaprowadził uczniów na Górę Oliwną, i wzniósł się do nieba. Gdy zniknął i obłok zabrał Go im sprzed oczu wtedy ukazali się aniołowie, którzy przypomnieli obietnicę, że Syn Boży wróci jeszcze raz na ziemię. „Idę przygotować wam miejsce, a kiedy przygotuję wam miejsce przyjdę powtórnie i zabiorę was, abyście byli tam gdzie ja”. Pan Jezus poszedł do nieba, aby każdemu z nas przygotować najpiękniejsze mieszkanie. Tam gdzie nie będzie już płaczu ani łez, gdzie nikt nigdy nie będzie chory ani smutny, nikt nie będzie się czuł samotny i opuszczony. Nie trzeba będzie się bać ani złodziei, ani chuliganów, nikt nie zrobi nam krzywdy. Jezus zaprosi na wielką, wspaniałą, niekończącą się ucztę. Spotkamy się nie tylko z Nim samym, ale też z aniołami, Matką Bożą, wszystkimi świętymi, także z tymi, których kiedyś na ziemi bardzo kochaliśmy, a już odeszli, zobaczymy nasze babcie, prababcie, wujków, ciocie i ulubionych przyjaciół. Oczywiście musimy się o to postarać, żyć jak najbliżej Pana Boga, nie zasmucać Go grzechami. Ale póki co jeszcze jesteśmy na ziemi. I chociaż Pan Jezus wstąpił do nieba dalej możemy się z nim spotykać, chociaż zupełnie inaczej niż kiedyś apostołowie. Spotykamy się z nim w kościele, w modlitwie, w sakramentach, i w Piśmie Świętym. Rozważania różańcowe dla dzieci znajdziesz tutaj.
0 0 głosów
Oceń ten tekst
Photo of author

Renata

Gontarz

Teolożka, pisze na tematy Maryjne i różańcowe i o miejscach kultu. Autorka strony Turystyczne propozycje.

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x