„Leżąc w łóżku, zwróciłam mój wzrok na oblicze Matki Bożej i nagle Najświętsza Dziewica ukazała mi się niezwykle piękna. Nigdy wcześniej niczego podobnego nie widziałam. Jej twarz promieniowała dobrem i czułością nie do opisania. Jednak najbardziej zapadł w mą duszę jej czarujący uśmiech”
depresja
Matka Boża jest po naszej stronie
Na początku tego roku przechodziłam bardzo trudny czas, czas ciemności, depresji, duchowego zmagania, duchowego piekła. Znałam przyczynę, ale nie potrafiłam sobie poradzić ze swoim problemem. W moim sercu toczyła się ogromna walka, z jednej strony chęć odejścia z Kościoła, z drugiej pytanie: „do kogóż pójdę?”.