Historia Polski XIX wieku pisana była bolesnymi wydarzeniami walki o wolność i narodową tożsamość. Szerzące się nadto różne epidemie czy klęski żywiołowe, tworzyły poczucie beznadziejności, rezygnacji z wartości nadrzędnych a nawet z osobistej godności. Trudnym zwłaszcza zdał się być los dzieci wiejskich, często osieroconych i pozbawionych właściwych wzorców do naśladowania.
Dostrzegając to bolesne zjawisko, wielcy społecznicy starali się szukać skutecznych sposobów rozwiązania tychże kwestii. Szczególną rolę w tym względzie odegrał Edmund Bojanowski. Znał dobrze nędzę materialną i ubóstwo duchowe, w jakim egzystował współczesny mu lud wiejski. W tym celu zamierzał początkowo założyć tak zwane „Bractwo Ochroniarek” z ochotniczek wiejskich dziewcząt, które w sposób dobrowolny i na zasadzie dobroczynności podjęłyby tę akcję bez większych dla siebie zobowiązań.
3 maja 1850 roku uroczyście została otwarta pierwsza ochronka. Przedsięwzięcie to świadczyło o jego wielkiej odwadze i mądrości, gdyż będąc człowiekiem świeckim do współpracy zaangażował młode, proste, wiejskie dziewczęta, w których dostrzegał wiele dobra uzdalniającego je do podjęcia pracy wychowawczej wśród ludu. Z czasem zapragnął powołać zgromadzenie zakonne dla opieki nad sierotami. Wydarzenie to stanowiło początek powstania nowego, rdzennie polskiego zgromadzenia zakonnego na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Odtąd ta nowatorska koncepcja prowadzenia ochronek według idei Bojanowskiego zyskiwała coraz szersze poparcie w społeczeństwie.
Dynamika rozprzestrzeniania się placówek Zgromadzenia świadczyła o jego żywotności i celowości pracy apostolskiej i charytatywnej. Warto zaznaczyć, że od powstania Zgromadzenia tj. od roku 1850 do 1875 tylko na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego otwarto 47 ochronek, choć niektóre z różnych powodów w stosunkowo krótkim czasie były zamykane. Sprzyjająca koniunktura dla dynamicznego rozwoju Zgromadzenia została znacznie zahamowana przez tak zwane ustawy majowe wydane w 1875 roku. Kraje zaborcze rozpoczęły otwartą walkę z polską kulturą i Kościołem katolickim. Zastosowały także różnego rodzaju represje wobec sióstr i domów zakonnych im podległych, łącznie z ich zamykaniem. Otwarta walka z Kościołem, prowadzona przez zaborców dotknęła boleśnie także Zgromadzenie Służebniczek Maryi. Zakazano siostrom przede wszystkim pracy wśród dzieci.
Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny stawało się coraz bardziej prężne, rozwijało się dynamicznie zarówno pod względem personalnym jak i terytorialnym. Już bowiem w 1937 roku liczyło 459 sióstr pracujących w 69 placówkach, natomiast w 1967 liczba sióstr wzrosła do 573, a placówek było 76 łącznie w kraju i za granicą.