Najpiękniejszą z modlitw jest różaniec – ks. Pasquale Mocerino, proboszcz Pompejów
Podczas naszej pompejańskiej pielgrzymki uczestniczyliśmy w uroczystym odmówieniu Supliki do Królowej Różańca Świętego, napisanej przez bł. Bartola Longo. Był to też czas nagrywania materiałów do filmu „Tajemnica nowenny pompejańskiej”. Przy tej okazji spotkaliśmy się z obecnym proboszczem sanktuarium w Pompejach. Ksiądz Pasquale Mocerino opowiedział nam o duchowości tego miejsca, wybranego przez Maryję.
Szczęść Boże, księże proboszczu!
Witam was w Pompejach, dziękuję, że jesteście tu z nami w tych ważnych dniach dla sanktuarium. Cieszymy się z coraz liczniejszej obecności w tym miejscu pielgrzymów z Polski. Raduje nas również wasza wiara w Matkę Bożą Różańcową.
Miejsce, w którym się znajdujemy, jest nieprzypadkowe… To jedna z kaplic pompejańskiego sanktuarium.
Jesteśmy w starej zakrystii, która obecnie nazywa się kaplicą Samuela, by podkreślić, że chrzest rozpoczyna naszą ścieżkę powołania. Bóg zaprasza, by żyć z Nim w przyjaźni, to duchowa droga, która powinna prowadzić każdego z nas do świętości. Taką drogę wskazuje nam również rzeźba Bartola Longo, którą możecie zobaczyć na końcu tego pomieszczenia. Rzeźba pokazuje jedno z głównych zadań sanktuarium – zaangażowanie w miłosierdzie. Bartolowi Longo towarzyszy dwoje dzieci. Możemy zobaczyć, że błogosławiony ma uniesioną dłoń, którą na kogoś wskazuje, prawdopodobnie na prawdziwą bohaterkę tego sanktuarium, Matkę Bożą, którą czcimy tu, w Pompejach, nazywając Ją Dziewicą Różańca.
Sanktuarium, stworzone przez błogosławionego Bartola Longo, wyróżniało się w jego czasach swoimi dziełami miłosierdzia względem najmłodszych i wykluczonych. Nasz błogosławiony wszystko w Pompejach zrealizował w imieniu Maryi i dla Maryi, której głęboko, jak syn, ufał. Nie mówimy tu wprawdzie o objawieniach maryjnych, ale Bartolo przeżył doświadczenia mistyczne o wielkiej, głębokiej wartości. Był człowiekiem Maryi. W Jej imieniu stworzył sanktuarium oraz Nowe Pompeje – miasto dzieci odrzuconych, chłopców i dziewczynek z ubogich rodzin. Dał im dom, szkołę, pracę, perspektywy, wychował je i z godnością wyedukował w duchu Ewangelii.
Ważnym aspektem tej historii jest fakt, że sanktuarium zostało stworzone przez człowieka świeckiego.
Wszystko tutaj mówi o wierze, o miłosierdziu, ale ludzkim bohaterem tej historii jest świecki. W jakiś sposób Bartolo Longo, żyjący na przełomie XIX i XX wieku, wyprzedził lekcję Soboru Watykańskiego II o roli świeckich w Kościele. To czyni go wyjątkowym. Jego doświadczenie, jego duchowa droga, to wyjątkowy przykład dla wszystkich świeckich, którzy pragną dobrze przeżyć swoje powołanie otrzymane na chrzcie świętym. Bartolo Longo bardziej świętował dzień swego chrztu niż datę urodzin. Byłoby pięknie, gdyby każdy chrześcijanin pamiętał datę swojego chrztu i świętował ją z godnością. To jest prawdziwy dzień naszego narodzenia, naszego narodzenia w niebie, dzień otrzymania daru od Trójcy Świętej.
Czy mógłby ksiądz coś więcej powiedzieć o duchowości założyciela sanktuarium?
Bartolo był świadom, iż jest narzędziem w rękach Boga, który dzięki matczynej obecności Świętej Dziewicy, pchnął go do stworzenia i wspierał w tworzeniu wielkich dzieł. Nie możemy widzieć tylko wysiłku uczynionego z dobrej woli, ale musimy dostrzegać przede wszystkim modlitwę, która była stałym elementem jego życia. Bartolo był bardzo zajęty w ciągu dnia, ale zawsze znalazł czas, by przyklęknąć przed obrazem i pomodlić się. Przynajmniej dwa razy na dzień, rankiem i wieczorem, odmawiał różaniec, modlitwę ważną dla Pompejów, ale modlił się również w domu.
Bez modlitwy nigdzie nie zajdziemy. Bartolo Longo może być dla nas przykładem również w tym aspekcie. Wszyscy uczestniczymy w tajemnicach Jezusa, które poznaliśmy przy chrzcie świętym. Przeżywamy naszą wiarę nie tylko dzięki sakramentom, ale również dzięki nieustannemu dialogowi z Bogiem. W modlitwie chwalimy Pana, adorujemy Go, dziękujemy i prosimy. Prośba to właśnie suplika, którą modliliśmy się w ostatnich dniach.
Czy Suplika do Królowej Różańca jest rzeczywiście tak wyjątkowa?
Różaniec jest modlitwą pompejańską, ale to Suplika jest najbardziej znaną modlitwą z Pompejów. Jak mówił uczony teolog, jest to modlitwa napisana przez Włocha, znana jak Petrocchi.
Mieliście okazję zobaczyć w tych dniach w Pompejach wielu ludzi, którzy do nas dotarli. Każdego roku przybywają do naszego sanktuarium prawie dwa miliony pielgrzymów. Są wśród nich Włosi, wielu Europejczyków, m.in. z Polski, pielgrzymi z obu Ameryk i innych części świata. Pokazują oni swoją wiarę poprzez drogę pokuty, tajemnicę pojednania, uczestnicząc w Eucharystii i siadając do stołu eucharystycznego.
W sanktuarium każdego dnia odbywają się ważne spotkania i uroczystości, ale niektóre są szczególne i uczestniczą w nich tysiące osób. Suplikę, czyli uroczystą modlitwę napisaną przez bł. Bartola Longo w hołdzie Dziewicy Różańca, odmawia się dwa razy w roku: 8 maja i w pierwszą niedzielę października. Te modlitwy są poprzedzone długim czuwaniem nocnym w wigilię tego wydarzenia – jest to swoiste przygotowanie.
Ale pielgrzymi przybywają licznie do Pompejów nie tylko przez te dwa dni w roku.
W ciągu roku mamy też inne ważne momenty. Są wśród nich dwa miesiące maryjne: październik i maj. Następne stałe punkty to Boże Narodzenie, Wielkanoc, Wielki Post. Wiele osób przybywa w tym czasie do Pompejów. Znajdują tu spokój, szczęście, budzi się w nich pragnienie rozpoczęcia swojej drogi od nowa.
Również 13 listopada każdego roku to bardzo uroczysty dzień. To czas, w którym wspominamy przybycie obrazu Matki Bożej do Pompejów na wozie pełnym obornika, 13 listopada 1875 r. Każdego roku świętujemy rocznicę tego wydarzenia, by wyrazić naszą wdzięczność Maryi, która tutaj w Pompejach uczyniła wiele cudów. To jedyny czas w roku, kiedy ikona zostaje wystawiona bliżej wiernych, by mogli ją uczcić. Kolejka jest bardzo długa, wierni czekają od rana do nocy na moment podejścia do ikony i oddanie jej czci.
Ważne wydaje mi się również święto bł. Bartola Longo, obchodzone każdego roku 5 października na pamiątkę jego przejścia do życia wiecznego w 1926 r. Kościół docenił heroiczność cnót naszego beatyfikowanego, docenił jego drogę do świętości. Na ołtarze wyniósł go Jan Paweł II 26 października 1980 roku. Odtąd kościół w Pompejach może uroczyście świętować 5 października. Jest to dzień, kiedy całe Pompeje wyrażają swoją wdzięczność za dzieła stworzone przez bł. Bartola Longo.
W obchodach uczestniczy całe miasteczko, szkoły podstawowe, gimnazja. Po południu ciało błogosławionego jest przenoszone do jednej z parafii w Pompejach, gdzie przebywa przez kilka godzin. Dzień kończy się Eucharystią w tej parafii oraz procesją wiernych, są obecne także władze miasta, służby państwowe. Cała społeczność czuje wdzięczność i szacunek dla założyciela naszego sanktuarium i miasta. Pompeje powstały dzięki Bartolowi, rozrastały się wokół sanktuarium, przybywało tu wielu ludzi szukających pracy. W ten sposób miasto nabrało dzisiejszych rozmiarów.
Wiemy, że decyzją Bartola Longo sanktuarium w Pompejach jest własnością Watykanu i Ojca Świętego. Wydaje się, że po beatyfikacji Bartola również następcy św. Piotra chętniej odwiedzają swoje „probostwo”.
W Pompejach gościliśmy trzech papieży. Jan Paweł II przybył tu dwa razy. Pierwszy raz 21 października 1979 r. Następnie wrócił w Roku Różańca Świętego 7 października 2003 roku. Po nim, dziś już emerytowany, papież Benedykt XVI przyjechał do sanktuarium 19 października 2008 roku. Obecny papież Franciszek był tutaj 21 marca 2015 roku. To świadectwo, iż nasze sanktuarium, święte dzieło Bartola, jest ważne dla Kościoła.
Nie jest to przecież takie oczywiste. Zarówno we Włoszech, jak i na świecie nie brakuje
wyjątkowych sanktuariów.
Mówi się, że sanktuarium w Lourdes jest sanktuarium wiary, ponieważ ludzie, jadąc tam, zanurzają się w wodzie i otrzymują łaski duchowe i materialne. Sanktuarium w Pompejach jest nazywane sanktuarium modlitwy. Bartolo mówił, że najpiękniejszą z modlitw jest różaniec, ponieważ pozwala nam żyć w towarzystwie Maryi oraz w harmonii z tajemnicami naszej wiary, z tajemnicami życia Jezusa i z tajemnicami Trójcy Świętej, z życiem chwały.
Na pewno zauważyliście, że w naszym sanktuarium znajduje się wiele wotów, które świadczą o otrzymanych łaskach. Są to świadectwa ludzi o różnej sytuacji społecznej, biednych, bogatych, itd. Jednak najważniejszymi łaskami w sanktuarium w Pompejach nie były nigdy te, które uzdrowiły z choroby fizycznej czy ocaliły z wypadków. Najważniejsze są te, które dotyczą nawrócenia serca. Duchowe, nie materialne. Bartolo Longo wybudował to sanktuarium jako wotum dziękczynne za doświadczone miłosierdzie.
Sanktuarium narodziło się jako wyraz wdzięczności naszego błogosławionego względem Boga, który pozwolił doświadczyć mu swojego miłosierdzia i drogi nawrócenia. Również dziś jest miejscem pojednania. Wielu ludzi, którzy nie spowiadali się przez lata, przybywa tutaj i odnajduje pokój ducha. Pomaga im w tym Maryja, towarzyszy Jezus, który pozwala doświadczyć Bożego miłosierdzia, by mogli rozpocząć nowe życie, nową drogę do świętości.
Dziękujemy za rozmowę!
Redakcja
Mogą zainteresować Cię też: