Różaniec, Jan Paweł II i… Pompeje

W tym roku minie 15 lat, odkąd Jan Paweł II ogłosił List o różańcu („Rosarium Virginis Mariae”) – list, który powinien być bliski każdemu, kto ma różaniec w sercu. Punktem odniesienia papież uczynił obraz Matki Bożej Pompejańskiej, sanktuarium różańcowe w Pompejach oraz postać bł. Bartola Longo.

Dokument ten porządkuje wiele spraw związanych z modlitwą różańcową, przestrzega przed jej błędnym rozumieniem, ale i zaprasza do odczytania jej na nowo oraz pogłębienia. W naszym nowym cyklu przyjrzymy się duchowym wytycznym Jana Pawła II. Mam nadzieję, że rzuci to nieco światła na przesłanie papieża także w kontekście nowenny pompejańskiej.

Zacznijmy jednak od… końca.

Jan Paweł II podsumowuje swój list dramatycznym wezwaniem: „Oby ten mój apel nie popadł w zapomnienie niewysłuchany! Na początku dwudziestego piątego roku mojego Pontyfikatu powierzam ten List apostolski czułym dłoniom Maryi Panny, korząc się w duchu przed Jej obrazem we wspaniałym sanktuarium wzniesionym dla Niej przez bł. Bartłomieja Longo, apostoła różańca”.

jan_pawel_ii

Zauważmy, że punktem odniesienia papież uczynił obraz Matki Bożej Pompejańskiej, sanktuarium różańcowe w Pompejach oraz postać bł. Bartola Longo. Są to trzy punkty oparcia dla całego „Rosarium Virginis Mariae”, które łamią pewne stereotypy.

Jakie to stereotypy? Rozważmy ten problem statystycznie. Otóż na naszej stronie znajduje się quiz „Jan PawełII i różaniec – co wiesz w tym temacie”, a w nim kilka pytań związanych z „Rosarium Virginis Mariae”. Uczestnikom quizu przysparzają one najwięcej problemów i z reguły osoby rozwiązujące test zaznaczają przy nich błędne odpowiedzi. Na przykład, pada pytanie o postać, która miała w opinii papieża „szczególny charyzmat różańca”, a która pojawia się na stronach Listu o różańcu. Odpowiadający najczęściej wskazują – spośród proponowanych odpowiedzi – że ta osoba to święty Dominik, w drugiej kolejności kojarzą ją ze sługą Bożą Pauliną Jaricot. Tymczasem okazuje się, że w Liście o różańcu ani ten ojciec modlitwy różańcowej, ani założycielka Żywego Różańca nie zostają wymienieni nawet raz.

Książka: Historia Sanktuarium w Pompejach

Historia Sanktuarium w Pompejach Bartolo Longo

Nowenna pompejańska, Sanktuarium w Pompejach, Obraz Matki Bożej Pompejańskiej… Nie mielibyśmy tego bez Bartola Longo! Pozycja obowiązkowa dla każdego czciciela różańca. Jeśli chcesz poznać, kim był Bartolo Longo i o czym pisał, powinieneś poznać jego wielkie, poruszające dzieło życia. "Historia sanktuarium w Pompejach" to opis błogosławieństw i przewodnictwa Matki Bożej Pompejańskiej - tego, jak opuszczone i biedne Pompeje zamieniły się w kwitnące wiarą i miłosierdziem miejsce, z którego łaski zaczęły promieniować na cały świat!

Zobacz

U podstaw szerokiej działalności Bartola Longo znalazły się trzy poruszenia.

Pierwsze poruszenie: wskutek swojej okultystycznej przeszłości Bartolo miał wątpliwości co to tego, czy Bóg wybaczy mu jego dawne grzechy. To błędne przekonanie doprowadziło go do skrajnej rozpaczy i chęci popełnienia samobójstwa, jednak w decydującym momencie przypomniał sobie pełne nadziei słowa św. Dominika: „Kto szerzy różaniec, ocaleje”.

Drugie poruszenie: po przyjeździe do Pompejów był przygnębiony bardzo słabym stanem społecznym i duchowym bartolomieszkańców tego miasta. Pragnął to zmienić właśnie przez wypełnianie wspomnianej obietnicy św. Dominika. Zakładając bractwo różańcowe wśród pompejan, potrzebował obrazu: tym obrazem jest znany dziś na całym świecie wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej.

Trzecie, decydujące poruszenie natchnione poleceniem biskupa Formisana, aby zbudować kościół w Pompejach: ten nakaz został skierowany właśnie do Bartola, mimo że nie był duchownym. On podjął się tego zadania w duchu posłuszeństwa, a nie samowoli. Jak sam pisał, to Opatrzność posłużyła się nim do zbudowania kościoła i czynienia dzieł miłosierdzia. Był w tym działaniu prowadzony przez Boga tak, jak prowadzi się niewidomych i dzieci. Pełne zawierzenie miłosierdziu Bożemu i zdolność do przeciwstawienia się wielu próbom ze strony świata, Szatana, a nawet ludzi Kościoła, były możliwe dzięki temu, że Bartolo Longo oparł swoją pobożność na kontemplacji różańcowej. Różaniec był podstawą jego duchowości, skałą, na której powstawały w Pompejach wspaniałe dzieła.

Ślady tych duchowych poruszeń odnajdujemy w „Rosarium Virginis Mariae”.

Warto pójść o krok dalej i zaprzyjaźnić się z tym „człowiekiem różańca”. Z „Historii Sanktuarium w Pompejach” poznajemy osobowość bł. Bartola Longo. Był to człowiek o typowym południowowłoskim temperamencie: energiczny, odważny, wybuchowy. Dalej: całkowicie oddawał się pobożnej sprawie i angażował w nią całe swoje siły. Nigdy nie dążył po trupach do celu, pochylał się za to nad opuszczonymi, ubogimi, nad dziećmi więźniów i sierotami. Wraz z dziełami duchowymi tworzył społeczne dzieła miłosierdzia. A wszystko to wyrastało właśnie z pobożności różańcowej. Papież pisze: „Przez całe swoje dzieło (…) bł. Bartłomiej Longo rozwinął chrystologicznego i kontemplacyjnego ducha różańca, znajdując mocną zachętę i oparcie u Leona XIII, «Papieża różańca»”.

Jak to wyglądało od strony praktycznej? Bartolo bardzo duży nacisk kładł na rozpowszechnianie dwóch różańcowych nabożeństw: piętnastu sobót oraz nowenny pompejańskiej, która w swojej pierwotnej wersji została pobłogosławiona przez LeonaXIII. W Polsce upowszechniła się ona w nieco okrojonej formie (zob. KRŚ, nr 21), ale jej centrum zawsze stanowiło piętnaście tajemnic różańca. Oba nabożeństwa rozprzestrzeniły się z Pompejów na całe Włochy, a później niemal na cały świat. Oba opierają się na różańcu i modlitwach z metodą kontemplacyjną opracowaną przez bł. Bartola.


reklama

Nabożeństwo 20 sobót
Różaniec pompejański, © Fot. arch. red.

Piękne różańce z kamienia 

Piękne i wytrzymałe różańce z wzorem Matki Bożej Pompejańskiej. Znajdź coś dla siebie!

Zobacz tutaj


Nasze rozważania o liście „Rosarium Virginis Mariae” zaczęliśmy od końca, aby sięgnąć do źródeł papieskiej inspiracji.

Nie zapomnijmy też o pewnym jakże ważnym wydarzeniu – otóż zakończenie Roku Różańca miało swój mocny, „pompejański” akcent, którym był przyjazd Jana Pawła II do sanktuarium w Pompejach i udział w wyjątkowych uroczystościach ku czci Królowej Różańca Świętego. Miejmy na uwadze te pompejańskie inspiracje, a błogosławione dzieła bł. Bartola Longo niech będą dla nas natchnieniem do włączania do tej modlitwy naszych rodzin, przyjaciół, a także do działań zachęcających do kontemplacji różańcowej w różnych jej formach: czy przez żywy różaniec, czy nowennę pompejańską.

Strona poświęcona bł. Bartolowi Longo: www.bartolo-longo.pl

Marek Woś

MAREK WOŚ redaktor naczelny

Redaktor KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".
Wyszukaj jego teksty.


informacja

Wspieraj nas na wdowi grosz
Wspieraj różańcowe inicjatywy

Czy wiesz, że poza czasopismem "Królowa Różańca Świętego" mamy wiele innych inicjatyw? Jeśli podoba Ci się nasza praca, to wspieraj nasze inicjatywy.

Wybierz i wesprzyj projekt!


5 1 głos
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x