Najprościej można odpowiedzieć, iż rekolekcje pozwalają łatwiej odnaleźć drogę do Boga. Często pomagają wyjść z duchowego kryzysu, wypełniają pustkę w sercu, dają możliwość oderwania się od zwykłego życia, pośpiechu, problemów…
Oddajmy głos uczestnikom 1. pompejańskich rekolekcji, które prowadził nasz opiekun, o. Krzysztof Piskorz.
Krystyna: „Był to mój pierwszy wyjazd tego typu. Uczestnikami byli ludzie w różnym wieku tak na oko od dwudziestu do siedemdziesięciu lat. Przewaga kobiet. Kiedy zobaczyłam młodego Karmelitę pomyślałam: »Taki młody kapłan ma poprowadzić rekolekcje? Chyba nic z tego dla siebie nie skorzystam.« Jakże się myliłam! Pierwsze spotkanie »zapoznawcze«. Każdy od serca mówi coś o sobie, czego oczekuje. Nagle rozwija się z jakiegoś niewidzialnego kłębka nić, która łączy i zaczynamy nie być Iksińskimi lecz grupą. Ojciec Krzysztof okazał się być pełen charyzmy, mądrości i taktu. Mogliśmy przeżywać wspaniałe Eucharystie i inne wspólne modlitwy. I za to ogromne niech będą dla Niego podziękowania.
Teraz, kiedy niemalże codziennie uczestniczę w swoim kościele parafialnym w Mszy św. to nie jest już to samo uczestnictwo co przed rekolekcjami. Niby znałam Miłość – lecz teraz wiem, że… dopiero poznaję Miłość.
To co przeżyłam w czasie rekolekcji głęboko wryło mi się w serce. Nie mogę dopuścić do »zasypania piaskiem teraźniejszości« tamtych emocji. Wiem, ze sama mam teraz pracować. Choć nie całkiem sama bo w subtelnym towarzystwie Matki Bożej Pompejańskiej – mojej Królowej. A różaniec nie będzie żmudnym odmawianiem »zdrowasiek«. Już nie jest, a jestem przekonana, że wkrótce będzie poezją mego życia!
Potrzebne są takie rekolekcje, tak jak potrzebne jest wzięcie do ręki róży, by dostrzec jej piękno – barwy, zapachu, kształtu i… kolców – czyli wszystkiego co ją stanowi. Dziękuję.”
Beata: „Doświadczenie opieki i miłości Matki Bożej, które czułam we wspólnej modlitwie, Eucharystii i rozmowach z Wami zostanie ze mną już przez całe życie. Polecam Was Maryi w modlitwach, a o. Krzysztofowi życzę obfitości darów Ducha Św. w dalszej posłudze duszpasterskiej. Pozdrawiam wszystkich uczestników, do zobaczenia na następnych rekolekcjach!”
Alina Maria: „Te rekolekcje były dla mnie pokłosiem pielgrzymki do Sanktuarium w Pompejach, na której byłam w październiku 2013 r. Jechałam z Bydgoszczy do Krakowa, a potem busem na miejsce. Na dworcu autobusowym słyszę, jak pewna pani pyta o połączenie do Krzeszowic. Patrzę na twarz i wiem – »ona jedzie do Czernej«. Śmiało podchodzę i dowiaduję się, że tak jest. Potem zamieszkałyśmy razem w pokoju. Niesamowite, że wśród tysiąca przewijających się ludzi można rozpoznać »swego«! Spotkania z Matką Bożą przed Jej Cudownym Wizerunkiem dla każdego jest wzruszającym czasem rozliczania się z własnym życiem i spojrzeniem na dalsze w Jej perspektywie. Było to spotkanie ludzi modlących się nowenną pompejańską i nikogo nie dziwił fakt długiego zastygania w modlitwie różańcowej. Wszyscy trwali zgodnie na modlitwie i panował tzw. duch pompejański. Tego nie da się zdefiniować, to trzeba na własnej skórze doświadczyć. Rekolekcje dotyczyły walki duchowej. Konferencje były poprzedzone dzieleniem się doświadczeniami związanymi z odmawianiem nowenny pompejańskiej.
Mieliśmy nieograniczony dostęp do kaplicy z wystawionym Najświętszym Sakramentem. A ponieważ »wysiadły« mi kolana i nie mogłam uczestniczyć w modlitwach na górskich dróżkach, więc ten czas spędzałam na spotkaniach sam na Sam z Ukrytym. Były to spotkaniem z Dobrym Pasterzem na Jego zielonych pastwiskach.
Pamiętaj o obietnicy Maryi: »Kto szerzy różaniec, nie zginie!
Na zakończenie Msza św z nałożeniem rąk kapłańskich w modlitwie uzdrowienia. Była to moc na dalszą drogę ludzkiego pielgrzymowania do Pana. Mam takie doświadczenia, że ludzie odmawiający nowennę pompejańską niczego nie udają. Tu nie ma zakładania masek. To jest zachwycające odkrycie! Pamiętaj o obietnicy Maryi: »Kto szerzy różaniec, nie zginie!«.
Grażyna: „Dziękuję Bogu i Maryi że mogłam uczestniczyć w rekolekcjach i już czekam na następne, pozdrawiam wszystkich których tam poznałam, jesteście wspaniali!”
Kochani Apostołowie Nowenny Pompejańskiej – dziękujemy za Waszą obecność na pompejańskich rekolekcjach. Jak widać była to bardzo owocna obecność. Niech ten pięknie spędzony czas umocni Was na drogach Waszego życia. Drogach do Boga i Maryi.
kzxcvb