Mont Saint Michel

To miejsce jest położone niezwykle malowniczo w zatoce w pobliżu kanału La Manche. Aż trudno uwierzyć, że przed ponad trzynastoma wiekami skałę otaczało nie morze, a gęsty las. Podnoszący się poziom wód zalał knieje, zamieniając 92-metrową granitową skałę w wyspę. Według podania z początków średniowiecza, ok. 709 roku doszło do objawienia się Michała Archanioła świętemu Aubertowi. Książę wojsk anielskich prosił o zbudowanie kościoła ku jego czci na skale Mont Tombe. Aubert, który posiadał dostojność biskupią, zlekceważył polecenie, nawet mimo kolejnego objawienia. Za trzecim razem Michał Archanioł wypalił palcem otwór w głowie Auberta, pozostawiając go przy życiu. I tak powstała kaplica ku czci św. Michała, a skałę nazwano na cześć Archanioła: Mont-Saint-Michel. Budowie towarzyszyło wiele cudów i znaków. Na przełomie X i XI wieku miejsce stało się siedzibą opactwa benedyktyńskiego. Z czasem powstało wokół miasteczko z licznymi usługami, nakierowanymi na pielgrzymów. I tak przez wieki kościół i klasztor rozwijały się, aż przybrały obecne kształty z wierzchołkiem iglicy sięgającym 170 metrów. Postępujące zamulenie zatoki doprowadziło do przekształcenia wyspy w półwysep. Smutne czasy nastały wraz z rewolucją francuską. Świeckie władze przejęły klasztor, zamieniając go w więzienie dla księży, którzy sprzeciwiali się rewolucyjnym porządkom. Nastąpił czas kasaty. Dopiero w 1966 roku, z okazji 1000-lecia przybycia benedyktynów, sprowadzono ich na nowo. W 2001 roku klasztor przekazano Monastycznym Wspólnotom Jerozolimskim. Musimy tu jednak rozróżnić siedzibę klasztoru i kościoła. Otóż formalnie kościół na szczycie skały funkcjonuje obecnie jako muzeum państwowe z pozwoleniem na odprawianie jednego nabożeństwa dziennie. W nabożeństwie tym można uczestniczyć bez konieczności zakupu biletu do „muzeum”. W dolnym miasteczku za to funkcjonuje osobny, niewielki kościółek, w którym odbywają się stałe nabożeństwa. Mont Saint Michel wnętrze Przybyliśmy w to miejsce 1 maja 2017 roku, w dzień  wolny od pracy. Mimo zamkniętego muzeum i deszczowej pogody, tłumy turystów z całego świata zwiedzały Mont Saint Michel. Przyciągający urok miasteczka powoduje, że miejsce to jest drugim (po Paryżu) najchętniej odwiedzanym miejscem we Francji. Nazajutrz, uczestnicząc we mszy świętej, miałem wrażenie, że… przebywam w niebie. Wspaniały, jasne wnętrze kościoła na szczycie, przepięknie śpiewy i nabożeństwo wspólnoty monastycznej, modlącej się przed ikoną Michała Archanioła, robią niesamowite wrażenie.  Wiele razy słyszymy opinie, jakoby Francja stanowiła duchową pustynię. Że ta niegdyś córa Kościoła ma stać się kolejnym islamskim państwem, z powodu rosnącego w niej odsetka muzułmanów. Jak to jest naprawdę? Jaką rolę odgrywa tu Michał Archanioł? – O tym w naszym filmie!
5 1 głos
Oceń ten tekst
Photo of author

Marek

Woś

Redaktor naczelny KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x