Wyjątkowe położenie wśród krajeńskich jezior i lasów, sięgająca XI wieku tradycja kultu maryjnego, dziedzictwo trzech wspólnot zakonnych (augustianów, bernardynów i misjonarzy Świętej Rodziny) oraz tragiczne wydarzenia z okresu II wojny światowej wpłynęły na ukształtowanie duchowo-kulturowego oblicza najstarszego polskiego sanktuarium, zlokalizowanego w Górce Klasztornej.
Przekaz związany z początkami kultu maryjnego w Gaju Góreckim odnosi się do objawienia, którego doznać miał w 1079 r. ubogi pasterz. W drugi dzień święta Zesłania Ducha Świętego ujrzał postać pięknej kobiety z dzieckiem na ręku, otoczonej nieziemską jasnością i unoszącej się nad studnią, z której miejscowa ludność czerpała wodę. Towarzyszące pasterzowi bydlęta upadły na kolana, podobnie jak sam zaskoczony całą sytuacją mężczyzna. Poinformowani o niezwykłym zjawisku mieszkańcy wsi Rataje zgromadzili się licznie wokół studni. Nie ujrzeli, co prawda, tajemniczej postaci, ale zauważyli klęczące nadal zwierzęta. Na podstawie relacji przedstawionej przez pasterza stwierdzono, że objawiła się mu Najświętsza Maryja Panna, co potwierdziły cuda doświadczane przez chorych i cierpiących, którzy sięgnęli po wodę uświęconą obecnością Bogarodzicy.
Miejsce przyciągało licznych pielgrzymów, dlatego z czasem zdecydowano się wznieść drewnianą kaplicę (1111 r.). Aby zapewnić wiernym odpowiednią opiekę duszpasterską, możnowładca Władysław Odonicz nadał Gaj Górecki wraz z obszerną połacią sąsiadujących z nim lasów zakonowi cystersów (1225 r.). Mnisi wkrótce jednak zrezygnowali z darowizny. Dopiero w 1404 r. opiekę nad świątynką objęli augustianie sprowadzeni do sąsiedniej Łobżenicy przez Arnolda Wałdowskiego. Poważny kryzys przyszedł wraz z reformacją, kiedy to dobra łobżenickie przeszły w ręce rodziny Krotowskich, należącej do wspólnoty braci czeskich. Urszula Krotowska zleciła spalenie pątniczej kaplicy (ok. 1591 r.), a jej syn Andrzej nakazał zasypanie studni z cudowną wodą.
Sprofanowane miejsce kultu wziął w opiekę kasztelan inowrocławski Krzysztof Kościelecki, a następnie nowy dzierżawca majątku łobżenickiego, sędzia nakielski Zygmunt Raczyński, który postanowił ufundować zespół klasztorny dla bernardynów prowincji wielkopolskiej. Przed 1636 r. wzniósł nowy, drewniany kościół, a uzyskawszy zgodę arcybiskupa gnieźnieńskiego i władz państwowych, przekazał obiekt zakonnikom na ręce prowincjała o. Bonawentury Lipińskiego (1638 r.). Bernardyni dążyli do wzniesienia murowanej świątyni, ale plany te odsunął w czasie potop szwedzki, podczas którego ograbiono klasztor. Prace ruszyły dopiero w 1678 r. przy wsparciu rodzin Grudzińskich i Łakińskich, a zwieńczyła je konsekracja barokowego kościoła dokonana w 1728 roku.
Bernardyni, którym przyświecała idea rekatolicyzacji regionu, rozwinęli szeroką działalność duszpasterską, rokrocznie organizując trzynaście odpustów, opiekując się tercjarstwem i bractwami (wśród których na szczególną uwagę zasługuje pierwsze w Polsce Bractwa Dobrego Pasterza, założone w 1673 r.), głosząc w okolicy misje ludowe i podejmując się funkcji kapelanów dworskich. Nie udało się jedynie zrealizować interesującego pomysłu wzniesienia kalwarii góreckiej. Na przełom XVII/XVIII w. przypada największa intensyfikacja kultu Madonny Góreckiej. Kroniki klasztorne zawierają barwne opisy zwyczajów praktykowanych przez pielgrzymów którzy podczas głównych uroczystości szczelnie wypełniali przyklasztorny lasek, grzejąc się przy ogniskach i śpiewając pieśni.
Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!
…i wspieraj katolickie czasopisma! Mnóstwo ciekawych tekstów o duchowości pompejańskiej oraz świadectwa!
Zobacz Zamów PDFKres bernardyńskiemu konwentowi przyniosła kasata ogłoszona przez władze pruskie 15 września 1841 roku. Kościół sanktuaryjny stał się świątynią sukursalną (pomocniczą) parafii Łobżenica, a duszpasterstwo sprawował w nim jeden z wikarych. W obliczu agresywnej germanizacji kuria gnieźnieńska motywowała proboszczów do troski o sanktuarium góreckie, nazywając je „silną twierdzą i mocną wieżą wiary świętej katolickiej”. Kiedy w 1867 r. franciszkanie-reformaci wyrazili chęć przejęcia kompleksu sanktuaryjnego, zgody nie udzieliły władze cywilne z Bydgoszczy. Sytuacja uległa zmianie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Prymas Edmund Dalbor postanowił przekazać klasztor misjonarzom Świętej Rodziny. Pierwszy misjonarz, ks. Antoni Kuczera, przybył do Górki w kwietniu 1923 roku. Wznowiono intensywną działalność duszpasterską, utworzono Małe Seminarium, redakcję i drukarnię „Posłańca Świętej Rodziny”, a wyremontowany doraźnie klasztor przeznaczono na siedzibę władz tworzącej się prowincji.
II wojna światowa przyniosła sanktuarium góreckiemu, jego duszpasterzom i wiernym całe pasmo nieszczęść i niewyobrażalnych cierpień. Jesienią 1939 r. utworzono tu obóz koncentracyjny dla duchowieństwa i okolicznej ludności. Wśród osadzonych, których następnie bestialsko zamordowano w miejscowości Paterek, znalazło się trzydziestu misjonarzy Świętej Rodziny z prowincjałem ks. Piotrem Zawadą. Kolejni więźniowie zostali rozstrzelani na terenie sanktuarium. Od czerwca 1940 r. działał tu obóz dla jeńców angielskich, a od 1943 r. w klasztorze organizowano szkolenia dla hitlerowskich hufców pracy. Najcenniejsze elementy wyposażenia kościoła, a wśród nich obraz Madonny, ukryto, jednak znaczna część wystroju świątyni uległa celowej dewastacji. Duszpasterze wrócili do Górki dopiero wiosną 1945 r., stopniowo przywracając kościołowi dawną świetność.
Namalowany na lipowej desce o wymiarach 131 na 240 cm wizerunek Matki Bożej czczony obecnie w głównym ołtarzu góreckiego sanktuarium przedstawia Najświętszą Maryję Pannę ukazaną w pełnej postaci, stojącą na półksiężycu, frontalnie zwróconą w kierunku patrzących na obraz. Poważna i dostojna Królowa o pociągłej, głęboko uduchowionej twarzy trzyma na ręku Dzieciątko wznoszące wyprostowaną prawą rękę w geście błogosławieństwa. Sposób przedstawienia nawiązuje do ikonografii Madonny Niepokalanej, którą szczególną czcią otaczali bernardyni, o czym świadczyła też zmiana tytułu kościoła z „Nawiedzenia NMP” na „Niepokalane Poczęcie NMP” (1728 r.), działalność bractwa pod takim wezwaniem, a także uroczyście obchodzony 8 grudnia odpust z oktawą.
Niestety, sanktuaryjny obraz to jedynie kopia barokowego dzieła fundacji Barbary Wydzierskiej (1654 r.), które uległo spaleniu podczas pożaru w 1907 roku. Aby podtrzymać ciągłość kultu po katastrofie, z inicjatywy ks. Leonarda Raczkowskiego wykonano prowizoryczną kopię w ten sposób, że odtworzono jedynie twarze Maryi i Jezusa, wkomponowując je w metalową sukienkę, zastępującą pozostałe partie postaci. Po niemal pięćdziesięciu latach prof. Jerzemu Hoppenowi z Akademii Sztuk Pięknych w Toruniu zlecono namalowanie profesjonalnej reprodukcji z wykorzystaniem archiwalnych fotografii i wyników badań przeprowadzonych przez prof. Leonarda Torwirta. Nowy wizerunek uroczyście zaprezentowano podczas święta Zesłania Ducha Świętego w 1954 roku.
Wkrótce rozpoczęto starania o koronację Madonny Góreckiej. Ze brano dokumentację historyczną dotyczącą kultu wizerunku, na podstawie której Stolica Apostolska udzieliła zgody na oficjalne zwieńczenie obrazu zło tymi diademami. Uroczystość odbyła się 6 czerwca 1965 r., w ramach przygotowania do ob chodów Tysiąclecia Chrztu Polski, a przewodniczył jej prymas kard. Stefan Wyszyński. Towarzyszące te mu wydarzeniu przesłanie streszcza się w wypowiedzianych przez hierarchę słowach: Coronata corda coronat („Ukoronowana koronuje serca”), przypominających, że akt koronacji jest nie tylko hołdem dla Bogarodzicy, ale przyczynia się do wzrostu duchowego, uszlachetnienia i uwznioślenia Jej czcicieli.
W 2015 r. sanktuaryjny kościół podniesiono do godności bazyliki mniejszej. Górka Klasztorna słynie z misteriów męki Pańskiej przyciągających w okresie Wielkiego Postu rzesze pielgrzymów i turystów, a także z działającej przy sanktuarium polskiej centrali Apostolstwa Dobrej Śmierci, erygowanej w 1987 roku. Stowarzyszenie propaguje postawę chrześcijańskiej nadziei, przypomina o konieczności odpowiedniego przygotowania do ostatnich chwil życia i szerzy kult Matki Bożej Bolesnej jako Patronki Dobrej Śmierci.