Przez to widzenie Maryi św. Alfons Maria de Liguori, założyciel redemptorystów, miał dużo problemów. Z tego powodu utrudniano mu założenie zakonu.
W roku 1732 Alfons Maria de Liguori od sześciu lat był już kapłanem i miał 36 lat. Młody ksiądz, gdy nie słuchał spowiedzi i nie głosił kazań, długie godziny spędzał na modlitwach do Matki Najświętszej. O jego gorliwości było głośno, dlatego biskup diecezji Foggia, znając misyjne oddanie Alfonsa, zaprosił go, by poprowadził nabożeństwa nowenny do Matki Bożej w Foggii przed jej cudownym wizerunkiem. Wtedy przed ołtarzem, nad którym wisiał obraz Maryi, dostąpił łaski widzenia Królowej Niebios. Tak nim to wstrząsnęło, że zamówił wizerunek Matki Bożej zgodny ze swoim widzeniem.
Gdy jednak powrócił do Neapolu, wieść o tym zdarzeniu odbiła się szerokim, ale negatywnym echem. Alfons spotkał się z krytyką ze strony przełożonych zakonnych, przyjaciół, organizacji religijnych, a nawet wybitnych osobistości. Z tego powodu miał trudności z założeniem nowego zakonu. Uważano, iż ulega on fantazjom lub omamom. Ksiądz Alfons odrzekł tylko: „Pragnę powiedzieć, że kierują mną nie wizje, ale Ewangelia”.
Opatrzność Boża przezwyciężyła jednak trudności. Zakon redemptorystów powstał, a jego założyciel został biskupem. W ten sposób 45 lat po swoim widzeniu przyszły święty wydał oficjalne stanowisko: „Jako Biskup i Rektor zakonu Najświętszego Odkupiciela pragnę oznajmić pod przysięgą, że w roku 1732 w mieście Foggia kilka razy w różnych dniach widziałem twarz Przenajświętszej Maryi Panny. Miała wygląd czternastoletniej dziewczyny i poruszała się jak żywa osoba z krwi i ciała. W tym samym czasie gdy mi się ukazała, była widziana także przez inne osoby obecne na kazaniu”.
Rocznicę wizji, która przysporzyła problemów św. Alfonsowi, jego zakon
czci specjalnym świętem. Wizerunek namalowany na jego podstawie znajduje się w katedrze w Foggii. Owalny obraz, gdy nie jest wystawiony publicznie, pozostaje schowany w srebrnej szkatule w kształcie tabernakulum. Nosi on nazwę „Maryi z siedmioma welonami”.
Nad obrazem jest złota korona podtrzymywana przez anioły – dar wielkiego czciciela Maryi, Jej wiernego syna, św. Alfonsa Marii de Liguori.
Obraz, przed którym miał widzenie św. Alfons, ma niezwykłą historię. Został znaleziony w drugiej połowie XI wieku na bagnach. Zauważyli go pasterze wskutek niezwykłego zjawiska – unosiły się nad nim płomienie. Sporej wielkości wizerunek był owinięty w siedem płócien. Ikonę wydobyto i otoczono kultem. Możliwe, że pochodzi z Konstantynopola, a w VII wieku została ukryta z niejasnego powodu. Wkrótce w miejscu odnalezienia ikony, na osuszonym terenie powstało miasto Foggia i katedra, w której ten wizerunek jest największym skarbem. Obecnie obraz jest zakryty przez sukienkę ze srebra i złota.