Photo of author

Maria Łączkowska

Czy można źle odmawiać różaniec

Czy można źle odmawiać różaniec?

Wchodzisz do kościoła kilka minut przed mszą świętą, by posiedzieć w ciszy, a tu słyszysz recytowane monotonnie słowa „zdrowaśmariołaskiśpełna”. Po mszy świętej w innym kościele chcesz jeszcze przez chwilę pozostać w ławce, a tu ledwie ornat księdza zafurkocze w wejściu do zakrystii, któraś z parafialnych pań rozpoczyna odmawiać tajemnice różańcowe przypadające na ten dzień. „Znowu te babcie różańcowe” – myślisz sobie i opuszczasz świątynię czym prędzej. Następnym razem wybierasz kościół z osobną kaplicą wieczystej adoracji, gdzie można modlić się w ciszy. O ciszy kilka słów innym razem, dziś o różańcu, a raczej o sposobach jego odmawiania.
Jak dawać świadectwo

O sztuce dawania świadectwa. Mamy być świadkami wiary. Jesteśmy. Ale w jaki sposób?

Niektórzy biorą sprawę bardziej dosłownie, inni mniej. O kim mówimy, że to świadek wiary? O kimś, kto intryguje nas swoim życiem, przyciąga, promienieje ale  niekoniecznie o tym mówi. Pisząc te słowa, przypominam sobie osoby, które tak działały i działają w moim życiu. Ileż można by o nich opowiedzieć! Pewnie każdy z czytelników też kogoś takiego zna.
Kościół ojców franciszkanów w Poznaniu

Jak Maryja dom na górze zamkowej znalazła

Niewielki wymiarami, wielki znaczeniem obraz Matki Bożej w Cudy Wielmożnej Pani Poznania znajdzie każdy, kto wdrapie się na wysokie schody i wejdzie do kościoła św. Antoniego Padewskiego na Wzgórzu Przemysła. Ani tych schodów, ani tym bardziej kościoła w czasach, gdy wizerunek trafił we franciszkańskie ręce, jeszcze nie było i co więcej, niewiele zapowiadało, że w ogóle się pojawi w tym miejscu. Ale po kolei.