Cudowna Gwiazda Morza

Photo of author

Autor: Stanisława Gamrat

Położone na południu Holandii Maastricht ma jedną z najpiękniejszych średniowiecznych rzeźb Madonny z Dzieciątkiem. Tajemniczy wyraz twarzy Madonny budzi w oglądających zaufanie i ukojenie.  Nie tylko jest ona piękna, ale i cudowna… 

Stella Maris

Stella Maris., Fot. © Marek Woś

Kochani Czytelnicy!
91% artykułów na naszej stronie jest dostępnych bez ograniczeń. Nie znaczy to, że nie istnieją koszty ich przygotowania i publikacji. Będziemy wdzięczni za zaprenumerowanie naszego czasopisma albo wsparcie naszej Fundacji. Dziękujemy za zrozumienie.
Redakcja

Położone na południu Holandii Maastricht ma jedną z najpiękniejszych średniowiecznych rzeźb Madonny z Dzieciątkiem. Tajemniczy wyraz twarzy Madonny budzi w oglądających zaufanie i ukojenie.  Nie tylko jest ona piękna, ale i cudowna… 

Od początku wzmianek historycznych (ok. 1400 roku) o pięknej Madonnie wiązano z nią liczne cuda. Jeden z najciekawszych cudownych wypadków dotyczył Agnieszki Schryvers i wydarzył się w roku 1609.  

Kronikarz figury ks. Sedulius poznał Agnieszkę już jako dorosłą osobę, do cudu jednak doszło w okresie jej dzieciństwa. Agnieszka urodziła się jako głucha i sparaliżowana, z astmą i bronchitem. Matka zabrała ją na procesję w wielkanocny poniedziałek do świątyni Matki Bożej w Maastricht. Pozostawiła dziecko w kaplicy Madonny i udała się na błogosławieństwo do katedry. Podczas nieobecności matki dziewczynka po raz pierwszy w życiu wstała i udała się pod drzwi kościoła. Tam spotkała zdumionego ojca i, mówiąc sama do siebie: „idź, idź…”, odrzuciła jego pomoc i szła dalej. Były to jej pierwsze słowa w życiu. Od tamtej chwili Agnieszka była zupełnie zdrowa i świadczyła o cudach Maryi.

Figura Maryi

Figura Maryi liczy tylko 1,2 metra wysokości. Niewiele figur ma za sobą tyle podróży i tajemniczych ucieczek, co cudowna Madonna z Maastricht. W roku 1570, gdy miasto zdobyli protestanci i Maryi zagroziło niebezpieczeństwo, figura wędrowała po mieszkańcach miasta, którzy ukrywali ją z narażeniem życia. Kiedy żołnierzom protestanckim udało się ją w końcu zlokalizować na strychu klasztoru, chcieli ją zniszczyć. Jednak w chwili ataku na rzeźbę chwycił ich nagły paraliż i po raz kolejny figurę udało się uratować. Wiele lat Madonna spędziła w podróży po różnych miastach Holandii, ukrywając się przed protestantami. I tam zdarzały się cudowne wydarzenia. Na przykład w Lichtenbergu przez miesiąc figurę odwiedzał codziennie skowronek, wyśpiewując Maryi swoje trele. Nawet gdy figurę niesiono w skrzyni, aby kolejny raz przewieźć ją w nowe miejsce, ptaszyna nie odstępowała Madonny. Także czas Rewolucji Francuskiej to czas nieustannej ucieczki Maryi i narażania swojego życia jej czcicieli, aby ratować cudowną rzeźbę.  

Gdy figura w końcu powróciła do Maastricht, umieszczono ją w kaplicy zwanej Portiuncula. Kult mógł ponownie odżyć i dawne procesje wielkanocne wróciły z niezmierzoną liczbą wiernych. I choć nazywa się tę Maryję Gwiazdą Morza, ponieważ marynarze obrali ją sobie za patronkę, to na przestrzeni wieków gorącą miłością otaczali ją wszyscy mieszkańcy miasta i okolic Maastricht. 

Ciekawym faktem jest, że na postaciach Maryi i Dzieciątka nigdy nie osiada kurz ani pajęczyna. 

W bazylice Gwiazdy Morza można oglądać także skarb Kościoła, jakim jest relikwiarz pasa Maryi. Najstarsza wzmianka o nim ma źrodło w roku 1286. Pas ma 55 cm długości i 2,5 cm szerokości, a składa się pięciu warstw materiału. Nie udało się określić wieku ani pochodzenia materiałów – lnu i jedwabiu. Innym skarbem jest „obrączka Maryi” przechowywana w skarbcu.

Akt poświęcenia

Akt poświęcenia się Maryi przez papieża Jana Pawła II w Bazylice Matki Bożej Gwiazdy Morza dnia 14 maja 1985 roku

Maryjo, Gwiazdo Morza! Przychodzimy do Ciebie dzisiaj ze wszystkimi ciążącymi na nas ciężarami. Jesteśmy pewni, że w Twoim sercu znajdziemy zrozumienie i przebaczenie, zachętę i pocieszenie. Tobie, Maryjo, zawierzamy nasze radości i smutki, nasze nadzieje i rozczarowania, nasze pragnienia, nasze plany i nasze nadzieje. Zobacz cele czystości, miłości i stałości, które pielęgnujemy w naszych sercach, a nasi słabi otrzymają łaskę odwagi i wytrwałości.

Tobie, Matko, powierzamy rodziny holenderskie, komórki, z których zbudowany jest Kościół i w których rodzi się i rozwija wiara nowych pokoleń chrześcijan. Chroń ich przed licznymi podstępami, na jakie narażony jest współczesny sposób myślenia, tak często błędnie interpretujący wartości ewangeliczne. Pomóż im urzeczywistniać w życiu codziennym wspaniały plan, jaki Bóg przygotował dla nich od początku.

Tobie, Matko wszystkich ludzi i narodów, powierzamy wspólnoty i parafie wiary. Niech promieniują wiarą i żyją we wzajemnej miłości, wzajemnym szacunku i konstruktywnej współpracy.

Zawierzamy Ci także Kościół, który przez wieki zachowywał wśród tego ludu tajemnicę Słowa, które stało się człowiekiem, umarło i zmartwychwstało dla zbawienia ludzi. Rozłóż nad nim swój płaszcz i chroń go przed wszystkimi niebezpieczeństwami. Gwiazdo Morza, zawsze bądź dla Kościoła bezpiecznym przewodnikiem, aby jako zjednoczona wspólnota katolicka mógł odbyć bezpieczną podróż do portu niebieskiego.

Photo of author

Stanisława

Gamrat

Dziennikarka. Publikuje na tematy Maryjne, odkrywa nieznane miejsca kultu i zapomniane historie o objawieniach Maryi.

Mogą zainteresować Cię też:

1 1 głos
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments