Kobiety w Biblii: Judyta
„O mężna białogłowo, Judyt wojująca” – któż z nas nie pamięta o tym wezwaniu z godzinek ku czci Najświętszej Maryi Panny? Wiemy doskonale, że ten wers odnosi się do Maryi i określa Jej cnoty. Czy wiemy jednak, kim była Judyta, przywołana bohaterka z jednej z ksiąg Starego Testamentu? Zapraszamy do przedostatniego odcinka cyklu „Kobiety w Biblii” i poznania wybitnej kobiety!
Dzieje Izraela jako ludu wybranego naznaczone były wieloma tragediami. Już w Księdze Wyjścia dowiadujemy się o słabej pozycji synów Jakuba w Egipcie, a później, pomimo zwycięstw w Ziemi Obiecanej, przychodzą nań kolejne klęski i wyzwania. Jednym z nich była niewola babilońska, w którą popadł Izrael za sprawą króla Nabuchodonozora. Było to w VI wieku przed Chrystusem, a więc Izrael jako wspólnota narodowa funkcjonował z mniejszym lub większym szczęściem dotychczas zaledwie 400 lat. Od roku 597, a więc od momentu, kiedy została złupiona Jerozolima, naród wybrany musiał ulec naciskom ze strony władców babilońskich. Nie była to jednak niewola, jaką pewnie wielu z Czytelników sobie wyobraża. Co prawda elity Izraela zostały rozproszone, ale wiele z istotnych postaci dla funkcjonowania religijnej i państwowej wspólnoty miało się dobrze i po przesiedleniu do Babilonu podejmowało pracę na rzecz zjednoczenia wszystkich wygnanych. Niewola ta, pomimo wielu przeszkód, nie może nam jawić się dzisiaj jako krwawa eksterminacja Hebrajczyków zamieszkujących tereny splądrowanej Jerozolimy. Samo jednak miasto straciło wiele ze swojego dawnego blasku.
Judyta odznaczyła się wielką mądrością i odwagą podczas oblężenia miasta Betuli, które opisują autorzy księgi nazwanej od imienia głównej bohaterki. Fabuła jest dość wartka i interesująca, a głównym problemem dla mieszkańców obleganego miasta jest brak wody, zmuszający zarządcę do podjęcia radykalnych kroków. Planuje on oddać miasto atakującym je wrogom, na co nie może się zgodzić Judyta. Zaprosiła wszystkie ważne osoby do wspólnej narady. Nie mogła zmienić już postanowień władz miasta, które chciały oddać je nieprzyjaciołom. Podjęła się jednak zadania karkołomnego – opuściła mury miasta i udała się do Holofernesa, wodza wojsk babilońskich, wcześniej odpowiednio się przyozdabiając i wyposażając w specjalne dary. Zdobyła dzięki temu przychylność agresora, któremu podała wiele nieprawdziwych wiadomości dotyczących miasta, funkcjonowania jego obrony i innych kwestii.
Przebywała jeszcze kilka dni w obozie wroga, wystawiając się na zdemaskowanie i pewną śmierć. Nie przestraszyła się jednak i kontynuowała zadanie, którego była pomysłodawczynią. Podczas czwartego dnia jej pobytu wódz Holofernes wydał ucztę, na którą przybyła także Judyta. Po zakończonej biesiadzie dopadła upojonego winem Holofernesa i za pomocą jego miecza odcięła mu głowę. Zaniosła ją do Betuli, gdzie mieszkańcy przywitali ją z wielkimi wiwatami. Gdy wojska przeciwnika dowiedziały się o tym, co zaszło, w popłochu rzuciły się do ucieczki i zostały rozgromione przez siły obleganego miasta. Nadeszło upragnione wybawienie…
Judyta to wzór dla każdego Judejczyka w walce o wolność. Jej imię bowiem tłumaczyć można jako: „Judejka” (od Judei, północnej części Izraela, gdzie leżała Jerozolima) bądź „Żydówka”. Opowieść jest zatem uniwersalna dla wszystkich synów Izraela i pokazuje im, że wiara w Boga i Bogu doprowadza człowieka do spełnienia najśmielszych planów, zwłaszcza gdy mają służyć dobru. Judyta jest ideałem niewiasty, która posiada wiele wspaniałych cech, począwszy od czystości, kończąc na męstwie. Nie ulękła się, podejmując się tak karkołomnego zadania, i doprowadziła je do końca, dzięki czemu uratowała wielu swoich braci i sióstr. Trudnością dla nas może być forma realizacji planu oswobodzenia się spod jarzma asyryjskiego. Dokonane przez nią morderstwo w świetle wiary chrześcijańskiej zasługuje na potępienie. Musimy jednak pamiętać, że czasy, w których żył i pisał autor natchniony, w wielu kwestiach różnią się od obecnych, stąd trzeba znać dokładny kontekst kulturowy, by usprawiedliwić działania Judyty. Podstawową zasadą współżycia w świecie starożytnego Bliskiego Wschodu było znane nam sformułowanie: „oko za oko, ząb za ząb”. Nie może więc dziwić nas zażartość w działaniu prezentowana przez bohaterkę biblijną, która pozbawia głowy wodza wrogich wojsk, czyniąc to w sposób dosłowny.
Pozostawiając kwestię tła kulturowo-historycznego Księgi Judyty, zwróćmy uwagę na to, czego uczy nas ona dzisiaj. Modlitwa, jaką kieruje bohaterka do Boga, ukazuje nam jej podstawową motywację. Mówi ona: „Daj mi mowę podstępną, bym zadała im ranę i siniec, oni bowiem okropne uknuli zamysły przeciwko Twojemu przymierzu i świętemu domowi Twemu”. Widać więc doskonale, że kierowała się w swoim działaniu najważniejszymi wartościami dla wierzącego Izraelity, a więc żywą relacją z Bogiem, która opierała się głównie na służbie Jemu i wypełnianiu przykazań nadanych na Synaju. Świadectwu odwagi, którą odznaczyła się Judyt, nie może się nic równać. Z naszego punktu widzenia wydawać musi się to całkowicie niemożliwe do zrealizowania, by w ten sposób ochronić swój lud przed inwazją wrogich sił. Jednak gdybyśmy pozostali na poziomie religijnym, zobaczylibyśmy, że Judyta dba zwłaszcza o sferę sacrum ludu, z którego pochodzi, i wyzwaniem dla niej jest przede wszystkim świętość całego Izraela. Tak samo dla nas ważna powinna stać się świętość naszych domów, wspólnot rodzinnych i wszystkich tych, których spotykamy. To było podstawową intencją Judyty i dlatego posunęła się do tak radykalnych środków. Żartem można by rzec, że ukręciła głowę diabłu, a i nie będzie w tym przesady, jeśli zważymy na celowość jej zabiegów.
Analizując postawę Judyty, zauważymy pewną ważną zależność. Opieka Boga nad Izraelem wynika nie tylko z woli Stwórcy, lecz zależna jest także od tego, w jakiej kondycji moralnej jest Izrael. Jeśli człowiek pozostawia Boga i podejmuje życie na własny rachunek, nie zważając na moralne konsekwencje swoich czynów, nie może wywierać na Bogu presji i żądać od Niego stanowczych działań, kiedy źle dzieje się w życiu. Taka postawa jest nieracjonalna i zgubna, a przy tym traktuje Boga w sposób życzeniowy: On spełniać ludzkie zachcianki musi, ale człowiek z obowiązku jest zwolniony. Czyż to nie jest bezsensowne?
Judyty w oficjalnym gronie świętych chrześcijańskich nie ma, ale nie staje to na przeszkodzie, by tak jak ona dbać o relację z Bogiem i z bliźnimi.
Mogą zainteresować Cię też: