Nie odgórne nakazy, ale prośby osadzonych w Zakładzie Karnym w Grudziądzu doprowadziły do tego, że Matka Boża Pompejańska otrzymała pod opiekę ponad 1100 osadzonych i ich rodziny!
W całej Polsce jest 75657 osadzonych w jednostkach penitencjarnych, z czego 3075 to kobiety. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy należy pomagać bliźnim w zakładach karnych, twierdząc, że przecież ponoszą oni zasłużoną karę, niech otworzy Ewangelię św. Mateusza na rozdziale 31 – „Sąd Ostateczny”.
W Zakładzie Karnym w Grudziądzu przebywa ponad 1100 więźniów, w tym 800 skazanych kobiet, co czyni go największym żeńskim więzieniem w Polsce. 22 marca 2018 roku miała w nim miejsce wizytacja ks. bp. Wiesława Śmigla. Okazją ku temu było zakończenie prac nad kaplicą ku czci Matki Bożej Pompejańskiej, która znajduje się w części więzienia przeznaczonej dla mężczyzn. Przy tej okazji ks. biskup poświęcił obraz namalowany przez jedną z osadzonych, specjalnie z myślą o tej kaplicy.
[
Matka Boża Pompejańska ratuje dzieci więźniów
Krótkie lektury wydane przez dzieci więźniów w Dolinie Pompejańskiej pod red. bł. Bartola Longo. Z głębi serca opisał codzienne i niecodzienne wydarzenia jakie działy się na jego oczach i pod czułym wzrokiem Królowej Różańca chroniącej i pomagającej dzieciom więźniów.
Spotkanie modlitewne rozpoczęło się wspólnym różańcem. Kilkadziesiąt osób – więźniowie, kapłani oraz straż więzienna – wspólnie odmówiło część różańca. Zauważmy, jak różaniec wspaniale łączy ludzi, bez względu na ich status społeczny! Ksiądz, strażnik więzienny, osadzony – choć różne są motywacje i intencje do modlitwy, wszyscy stają się duchowym rodzeństwem, bo ich matką jest… Maryja!
Następnie wysłuchaliśmy słowa księdza biskupa. Mieliśmy także przyjemność odczytania listu od ks. abp. Tommaso Caputo, delegata papieskiego w sanktuarium w Pompejach, przysłanego specjalnie na tę okoliczność.
Trzeba zaznaczyć, że w kaplicy więziennej na osadzonych czekały liczne broszurki z nowenną pompejańską. Kolejnym punktem wizytacji było odwiedzenie Domu Matki i Dziecka. Dla wielu dzieci urodzonych w zakładach karnych, pierwszym domem jest więzienie. Spójrzmy na to inaczej: dzięki tej możliwości mają one szansę spędzić pierwsze lata życia przy sercu matki, w domowym klimacie.
Tego dnia odbyła się droga krzyżowa ulicami miasta, w której uczestniczyła także delegacja osadzonych. Krzyż przechodził z rąk do rąk, między przedstawicielami różnych zawodów. To też znak dla nas, że cierpienie jest częścią życia każdego z nas. Jako dzieci Boga, razem niesiemy krzyż różnymi drogami życia, które jednak często się łączą i przecinają.
00głosów
Oceń ten tekst
Marek
Woś
Redaktor naczelny KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".