Różaniec z Łez Hioba

Niedawno miałem przyjemność korespondować z księdzem Piotrem, który wysłał mi małe barwne nasiona rośliny zwanej Łzy Hioba. Wyglądają trochę jak perły. Zasiałem je w szklarni, z nadzieją, że uda mi się je wyhodować. Te piękne nasiona mogą być bowiem wykorzystane do robienia różańców. Otrzymawszy ten szczególny dar od księdza Piotra, z niecierpliwością zacząłem wykonywać różaniec.

Pamiętam, że kiedy byłem chłopcem, zaintrygowała mnie historia Hioba. Księga Hioba jest jedną z ksiąg Starego Testamentu i opowiada o cierpieniu niewinnych. Diabeł chce udowodnić Stwórcy, że moralność Hioba jest zależna od jego dobrobytu i zdrowia. Stwórca postanawia więc poddać go próbie, dopuszczając, by szatan odebrał mu to, co najcenniejsze – rodzinę i dorobek życia. Przyjaciele Hioba wyrażają opinię, że jego cierpienie jest wynikiem grzechu i jeżeli zostało ono dopuszczone na niego, znaczy to, iż musiał on ciężko i tajemnie grzeszyć w przeszłości. Nie był tak sprawiedliwy, za jakiego się uważał. Hiob jednak odpowiada: „Czyż On nie widzi dróg moich, a kroków mych nie rachuje?”

Przez cały czas cierpienia pozostaje wierny Bogu. Nie bluźni, nie przeklina, godzi się na swój los.

Wielkim orężem w ręku Hioba jest jego ogromna pokora: „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!”.

Papież Jan Paweł II Wielki w swojej homilii 7 lutego 1988 r. powiedział: „Można powiedzieć, że starożytna figura Hioba, tego prawego człowieka dotkniętego przez straszliwe cierpienia, na które, po ludzku mówiąc, nie zasługuje, stanowi wielkie pytanie dla ludzi wszystkich czasów. Człowiek ciągle pyta o przyczyny cierpienia i jego znaczenie w kontekście całej ziemskiej egzystencji. Jego pytanie jest kierowane bezpośrednio do Boga. Ewangelia daje odpowiedź. Chrystus jest zawsze blisko tych, którzy cierpią; Chrystus, który w końcu bierze na ramiona krzyż, znak hańby, by umrzeć na nim – on sam jest odpowiedzią. (…) Ta odpowiedź jest subtelna, ale jednocześnie potężna i ostateczna”.

Różańce z Łez Hioba były związane z błogosławioną Matką Teresą z Kalkuty i św. Janem Pawłem II, gdyż oboje modlili się z ich pomocą. Był to szczególny znak zwłaszcza dla mnie, gdy wykonywałem swój różaniec z nasion tej rośliny, bo przywodzi na myśl te wszystkie skojarzenia dotyczące fragmentów Pisma Świętego i żywotów świętych.

Gavin

Gavin kolejarz

Anglik. Fascynuje się tematyką różańcową i świętymi, ręcznie tworzy różańce, o czym pisze na swoim blogu.
Wyszukaj jego teksty.

4 4 głosów
Oceń ten tekst

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x