„Niechaj Pan raczy sprawić aby wszystko co czynimy było na cześć i chwałę Jego i Najświętszej Panny Maryi, której szkaplerz nosimy.” Św. Teresa od Jezusa.
Św. Klaudiusz de la Colombiere powiedział: „Wszelkie formy naszej miłości do Błogosławionej Dziewicy jakie uzewnętrzniamy nie posiadają tej samej rangi sprawiania Jej przyjemności. Bez cienia wątpliwości brązowy szkaplerz jest najbardziej faworyzowany przez Maryję, a tym samym najbardziej pomaga nam w osiągnięciu Nieba”.
Sama Matka Boża zdaje się potwierdzać te słowa i w najważniejszych dla nas jej objawieniach, a więc w Lourdes (16 lipca 1858 r – w uroczystość szkaplerza św.) i w Fatimie (13 października 1917 r.) ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Przypomniała przez to o wartości tego nabożeństwa oraz o swojej miłości do wszystkich jej dzieci okrytych tą szatą. Stąd także św. Bernadetta nosiła szkaplerz do końca życia, a Łucja wstąpiła zakonu Karmelitańskiego i uczyła iż w posłannictwie Matki Bożej Fatimskiej szkaplerz i różaniec są nierozdzielne.
Szkaplerz i wizja św. Szymona Stocka
Jeżeli nosisz szkaplerz lub chcesz go przyjąć powinieneś poznać św. Szymona Stocka. Szymon był pustelnikiem i przez 20 lat mieszkał w wydrążonym pniu starego dębu. Gdy do Angli w roku 1237 przybyli Karmelici przyłączył się do nich i szybko został przełożonym generalnym. Postawiony na czele Karmelu, Szymon całą swą nadzieję położył w Matce Najświętszej. Pewnego razu żalił się Maryi na prześladowania jakie dotykają jego zakon. Błagał by mu okazała znak swojej opieki i troski. Przenajświętsza Dziewica wysłuchała Szymona i objawiła się mu otoczona aniołami, trzymając w ręku szkaplerz. Zakonnik usłyszał te słowa:„Weź mój synu ten szkaplerz twego zakonu. Jest on znakiem łask, jakie wybłagam tobie i dzieciom moim z góry Karmel.Kto umrze mając ten szkaplerz na sobie zachowany będzie od ognia wiecznego. Jest on znakiem zbawienia, obroną w niebezpieczeństwach, przymierzem pokoju i szczególniejszej mej opieki do końca wieków.”
Szymon rozgłaszał wszędzie tę nową łaskę Matki Bożej, pokazując szkaplerz, jaki sama Królowa Niebios przekazała nie tylko członkom Karmelu, ale całemu chrześcijaństwu. Niebawem szkaplerz zdobił coraz to nowe sługi Maryi, a liczne cuda potwierdzały jego nabożeństwo. Także wielu Papieży nadawało liczne odpusty i przywileje Bractwom Szkaplerznym co przyczyniało się do szybkiego rozszerzenia nabożeństwa.
Główną obietnicą szkaplerzną jest zapewnienie Maryi iż kto umrze odziany w szkaplerz nie zazna ognia piekielnego. Czy to oznacza, że wszyscy którzy noszą szkaplerz będą zbawieni choćby umarli w stanie grzechu ciężkiego? Taką odpowiedź daje Jezuita o. Józef Adamski w swojej nauce o szkaplerzu:
„Samo noszenie szkaplerza nie wystarcza do zbawienia, z drugiej zaś strony to rzecz pewna, że każdy kto choć w małej mierze pragnie zbawienia otrzyma je od Maryi. Matka Najświętsza nie dopuści, by któryś z noszących jej szkaplerz umarł w tym nieszczęsnym stanie. Jakkolwiek opłakany byłby stan duszy grzesznika przed jego zgonem, Ona wyjedna dla niego jakąś okoliczność zbawienną, jakieś tajemnicze natchnienie, światłość niebiańską, która go oświeci, poruszy, pobudzi do żalu, a tak wyjedna dla niego przebaczenie i miłosierdzie. W taki to sposób Matka Najświętsza miliony grzeszników chroni od wiekuistej zguby.”
Drugim ważnym przywilejem jest wybawienie z czyśćca w pierwszą sobotę po naszej śmierci. Tak tą obietnicę szkaplerzną tłumaczy ojciec Adamski:
„Matka Najświętsza zobowiązuje się nieść nam pomoc w czyśćcu i skrócić jego trwanie. Wedle swej obietnicy nawiedzi członków Bractwa Szkaplerza św. w tej smętnej krainie, gdzie oni wypłacają dług win swoich. Czy można przypuszczać, by te odwiedziny nie przyniosły ulgi, ochłody, światła i pokoju? Sama Matka Najświętsza to oznajmia: „Kiedy opuszczą to życie i wejdą do czyśćca, Ja ich Matka zstąpię tu dla ich pociechy w sobotę po ich zgonie. Oswobodzę ich z czyśćca i poprowadzę do nieba”. Są to słowa Matki Najświętszej w bulli Jana XXII potwierdzonej przez wielu następnych Papieży”
Cuda i łaski związane ze szkaplerzem
Pomoc i obrona w niebezpieczeństwach duszy i ciała to kolejna łaska i przywilej szkaplerzny. Posłuchajmy znowu ojca Adamskiego:
„Księgi kościelne są przepełnione cudami, zdziałanymi przez szkaplerz św. Nie ma niebezpieczeństwa, klęski od których by nie ochronił ten jakby Boży „talizman” tych, którzy nim byli przyodziani. Ileż to razy szkaplerz przygasił pożar, ileż chorób wyleczył, ileż ludzi od niechybnej wybawił śmierci. Szkaplerz to płaszcz cudowny, którym Królowa Korony Polskiej okryła Jasną Górę, od którego odbijały pociski oblegających Częstochowę Szwedów! Pod Jej opiekuńczymi skrzydłami my nie mamy się czego obawiać. Matka Najświętsza zapewnia, że nas ochroni we wszystkich niebezpieczeństwach, zanim nawet wzywać Jej będziemy! Kiedyś poznamy wszystkie pociski i pokusy piekła, których gwałtowność Maryja umniejszyła lub odbiła ze względu na szkaplerz. Ileż to razy po naszych upadkach Ona uratowała nas od zniechęcenia, od rozpaczy. Oto przywileje i korzyści przywiązane do nabożeństwa szkaplerza świętego”
Co z naszej strony trzeba czynić, by w tych przywilejach wziąć udział? Kto przyjmuje Szkaplerz wyrzeka się złego ducha, odnawia przyrzeczenia chrztu i oddaje się Maryi jako dziecko. Szkaplerz oznacza dla nas naśladowanie cnót Matki Bożej, zwłaszcza pokory i czystości. Oznacza także konieczność uczestnictwa w walce duchowej o zbawienie własne i bliźnich. Jak pisze o. Adamski: „Szkaplerz, to znak wybrania i zbawienia; przyjmując go winniśmy się odziać w szatę cnót ewangelicznych: miłości bliźniego, miłosierdzia, słodyczy, wyrzeczenia, skromności, sprawiedliwości. Szkaplerz, to sztandar, jaki nam powierzyła Maryja. Żołnierz nie porzuca swej chorągwi, my nie porzucajmy szkaplerza. Przy zgonie zapytają nas o ten sztandar; szczęśliwi jeśli okażemy się godnymi żołnierzami Maryi! Pamiętajmy o tym, że jak kwiat zerwany i zasuszony traci swą woń i barwę, tak szkaplerz na wysuszonym sercu staje się tylko płatkiem sukna, bez uroku miłości, bez błogosławieństwa i nadziei. Maryja jednak zawsze jest dla nas łaskawa. Ona czeka na nas, a w Jej sercu siedem mieczów boleści, w Jej oku łzy żalu i smutku, w Jej ustach słowa pociechy i nadziei, a w Jej ręku szkaplerz, nasz ratunek. Twój Szkaplerz powinien mieć głębokie znaczenie dla Ciebie. Jest on bogatym darem sprowadzonym z Nieba przez samą Matkę Bożą. Noś go pobożnie i wytrwale”.
Św. Alfons mówił: „Tak, jak ludzie chlubią się tym, że inni noszą ich szaty, tak Najświętsza Maryja cieszy się, gdy Jej słudzy noszą Jej Szkaplerz jako znak, że oddali się w Jej służbę i są członkami rodziny Matki Bożej”
Niech zachętą będą dla nas także słowa św. Jana Pawła II: „Noście zawsze szkaplerz święty. Ja zawsze go noszę i wiele z tego nabożeństwa doznaję pożytku. Pozostałem mu wierny i stał się on moją siłą.”
Jak przyjąć szkaplerz?
Szkaplerznakłada kapłan lub zakonnik Karmelita. Zużyty szkaplerz należy spalić, nowy można już nałożyć sobie samemu. Każdy noszący szkaplerz jest zapisany do Bractwa Szkaplerznego.
Obowiązki noszącego szkaplerz:
Naśladować cnoty Maryi i szerzyć Jej cześć.
Dniem i nocą nosić na sobie szkaplerz lub medalik szkaplerzny.
Odmawiać codziennie modlitwę naznaczoną w dniu przyjęcia szkaplerza (zazwyczaj „Pod Twoją obronę”)
Czynić dobrze bliźnim.
Praktyki zalecane noszącym szkaplerz:
Przynajmniej raz w miesiącu, jeżeli pozwolą na to warunki oraz w święta Matki Bożej przystępować do Spowiedzi i Komunii świętej.
Nawiedzać często kościół i przynajmniej przez kilka minut modlić się do Matki Bożej.
Od czasu do czasu z miłości do Matki Bożej wyrzec się czegoś dozwolonego (drobne umartwienia).
51głos
Oceń ten tekst
Stanisława
Gamrat
Dziennikarka Publikuje na tematy Maryjne, odkrywa nieznane miejsca kultu i zapomniane historie o objawieniach Maryi.