„Człowiekowi wydaje się, że przyjechał, aby zbawiać i chce widzieć skutek, owoce swojego trudu. Ale jak Bóg uzdrowi myślenie misjonarza, to rozumie on wtedy, że owocem jest już miłość, która się na tej ziemi wydarza przez jego bezinteresowną posługę.”
Rozmawiamy z siostrą Rafałą Kisiel ze Zgromadzenia Służebniczek Maryi w Luboniu, która pełniła posługę w dalekim Kazachstanie.
Polacy na Wschodzie
Cud jeziora
Na północy Kazachstanu, 150 kilometrów od Pietropawłowska, leży wioska Oziornoje. Nie było w niej znanych objawień ani spektakularnych cudów, a jednak to właśnie tam, otoczona wrogim stepem, znajduje się duchowa stolica kraju.