Poprzednio opisywałem w skrócie moją drogę przez Polskę, Czechy, Austrię, Słowenię i Włochy. Przybyłem do Loreto po 34 dniach marszu i pokonaniu ponad 1500 kilometrów, we wtorek, 2 października około 15.00. Dzień wcześniej szedłem w wielkiej ulewie i burzy. Całe szczęście pod wieczór przed Anconą udało mi się znaleźć nocleg na przykościelnej salce i przesuszyć rzeczy. Niestety nie wyspałem się, bo w sąsiednim pomieszczeniu do późna była próba chóru. Od rana, gdy mijałem Anconę, było bardzo pochmurnie i wszystko wskazywało na to, że będzie dalej padać. Jednak około południa przejaśniło się i gdy dochodziłem do Loreto, było już pogodnie.
Matka Boża Królowa Polski
Marsz dla Królowej Polski w stulecie niepodległości
Zastanawiałem się, dokąd pójść w tym roku, w którym obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości. Dokąd, jak nie do Niej – naszej Królowej, do miejsc, gdzie jest czczona najbardziej, i do miejsc, gdzie wszystko się zaczęło. A było to tak…