Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu

Kalisz szczyci się mianem najstarszego grodu w Polsce, gdyż utożsamia się go z leżącą przy szlaku bursztynowym Calisią, o której wspominał Ptolemeusz (II wiek). Jak niegdyś przez miasto zdążali kupcy, tak od XVII w. przybywają tu liczni pielgrzymi, aby pokłonić się św. Józefowi, którego wizerunek czczony jest w miejscowej kolegiacie.

Pierwszy kościół kolegiacki w Kaliszu polecił wznieść ok. 1145 r. książę Mieszko III Stary na terenie zwanym obecnie Zawodziem. Wzmiankę o dokonanej przez władcę fundacji przekazuje breve papieża Honoriusza III z 1218 roku. Wspomniany książę stale wspierał kaliską świątynię, noszącą wezwanie św. Pawła, o czym świadczy odnotowany w 1193 r. dar w po­staci srebrnej, romańskiej pateny. Podziemia kolegiaty stały się miejscem pochówku Mieszka III Starego (1202) i jego dwóch synów: Mieszka i Bolesława.

Obejrzyj film tutaj: https://youtu.be/Y1aRxAurM5w

Kolejny kościół, przy którym funkcjonowała kapituła kolegiacka, wybudowano już w miejscu obecnego sank­tuarium św. Józefa. Wznoszenie nowej świątyni pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zainicjował w 1359 r. abp Jarosław Bogoria Skotnicki. Kaliska kapituła cieszyła się szczodrobliwością kolejnych monarchów – Kazimierz Wielki darował kanonikom pozłacany i emaliowany gotycki kielich (w 1363 r.). Kościół kaliski, szacowny i okazały, nie wyróżniał się jednak znacznie spośród innych świątyń miejskich Królestwa Polskiego, aż do 1670 r., kiedy to stał się ośrodkiem kultu św. Józefa.
U początków czci oddawanej ziemskiemu opiekunowi Chrystusa na kaliskiej ziemi stoi wydarzenie z udziałem mieszkańca wsi Szulec, noszącego nazwisko Stobienia. Sparaliżowany mężczyzna doświadczył wizji sędziwego starca, który zlecił mu zatroszczyć się o namalowanie obrazu przedstawiającego Najświętszą Maryję Pannę i św. Józefa, prowadzących za rękę Dziecię Jezus, nad którymi unosić się ma Duch Święty i Bóg Ojciec. Stobienia usłyszał obietnicę: „Oddaj ten obraz do kolegiaty kaliskiej, a zupełnie zdrów zostaniesz”. Gdy mężczyzna wykonał polecenie i uczcił nowo namalowane dzieło przez nabożny pocałunek, wrócił do pełni sił. Umieszczony w świątyni wizerunek zasłynął kolejnymi łaskami, wśród których jako pierwszą odnotowano uzdrowienie Stanisława Bartochowskiego, dziedzica Błaszek (w 1673 r.).

Zobacz więcej zdjęć tutaj.

5 1 głos
Oceń ten tekst
Photo of author

Szymon

Wilk

Autor książek z zakresu historii Kościoła, bada dzieje duszpasterstwa, życia zakonnego i kultu maryjnego, staropolskie piśmiennictwo religijne.

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x