Klasztor Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo (szarytek) w Przeworsku to najstarszy, ciągle działający, niekontemplacyjny dom zakonny w archidiecezji przemyskiej.Z konwentem, który funkcjonuje nieprzerwanie od 1780 r., swe życie związało wiele wybitnych osób, a dzieje tego miejsca obfitują w liczne wyjątkowe wydarzenia. Kształtowana od ponad dwóch wieków wieloaspektowa działalność religijna, charytatywna i oświatowa przeworskich szarytek ogniskuje się wokół kultu Najświętszej Maryi Panny czczonej tu jako Matka Boża Śnieżna.
Fundacja zespołu klasztornego dla Sióstr Miłosierdzia (francuskie stowarzyszenie życia apostolskiego założone w XVII w. przez św. Wincentego á Paulo i św. Ludwikę de Marillac) została zrealizowana z woli ówczesnych właścicieli Przeworska. Antoni Lubomirski (1718–1782) i jego żona Zofia z Korwin-Krasińskich (1718–1790) słynęli z postawy filantropijnej i ze szczególnej troski o rozwój miasta. Lubomirscy, nawiązawszy kontakt z władzami zakonnymi w Warszawie, dokonali zapisu na rzecz zgromadzenia, który przyjęty został 12 marca 1768 r. przez ks. Piotra Śliwickiego i s. Magdalenę Leruner. Zespół klasztorny zlokalizowano w miejscu, gdzie od średniowiecza znajdował się miejski szpital wraz z niewielką świątynią pw. św. Michała Archanioła, zarządzany przez księży bożogrobców z położonego nieopodal kościoła parafialnego pw. Ducha Świętego.
Wznoszenie zabudowań ukończono w 1780 r., wtedy też do Przeworska przybyły cztery pierwsze szarytki. Powierzono im prowadzenie szpitala dla 12 chorych oraz szkoły żeńskiej i sierocińca. Klasztor był solidnie uposażony – nadania dokonane przez Lubomirskich powiększone zostały dodatkowo w 1816 r. o wieś Kalembinę pod Strzyżowem, legowaną siostrom w testamencie przez ks. Franciszka Jabłonowskiego.
Centralnym obiektem zespołu klasztornego jest uroczy jednonawowy kościół, wzniesiony w stylu późnego baroku. W głównym ołtarzu świątyni umieszczono otoczony kultem obraz Matki Bożej, przeniesiony tu z innego przeworskiego kościoła – pw. Najświętszej Maryi Panny za Murami, który zaborcze władze austriackie zamknęły, a następnie w 1789 r. poddały rozbiórce ze względu na fatalny stan techniczny. Elegancką nastawę ołtarzową wieńczy monogram „Maria”, otoczony promienistą glorią i finezyjnymi wolutowymi spływami.
Wizerunek Bożej Rodzicielki, pochodzący prawdopodobnie z XVI w., zgodnie z tradycją sprowadzono z Italii. Obraz przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem na lewym ręku, w prawej dłoni dzierżącą berło. Przeworska Madonna czczona jest pod tytułem Matki Bożej Śnieżnej. Nie jest to jednak kopia rzymskiej Śnieżnej Madonny – Salus Populi Romani, ponieważ nie powtarza charakterystycznego układu ikonograficznego Maryi z tamtego obrazu. Być może wezwanie wywiedziono od jaśniejących obłoków, z których wyłania się postać Maryi. Wydaje się, że adekwatnym określeniem byłby również tytuł Matka Boża Różańcowa ze względu na cztery różańce podtrzymywane przez putta w górnych partiach obrazu. Rzadkim motywem jest charakterystyczne ułożenie lewej dłoni Maryi, która podtrzymuje rękę Dzieciątka dzierżącą kulę ziemską, tak jakby Matka pomagała Synowi dźwigać ciężar odkupieńczej misji. Obraz zdobią posrebrzane sukienki udekorowane motywami kwiatowymi oraz korony utrzymane w zbliżonej stylistyce.
Przed obliczem Śnieżnej Madonny modliły się uczennice prowadzonej przez siostry szkoły, tutaj o zdrowie błagali chorzy leczeni w przyklasztornym szpitaliku. Wśród czcicieli Bogarodzicy nie brakowało mieszkańców Przeworska i okolicznych wsi, którzy tłumnie przybywali do kościoła szarytek. Szczególnie licznie gromadzili się w świątyni podczas odpustu 5 sierpnia. Wyjątkowe ożywienie kultu przypada na przełom XIX i XX w. Rozprowadzano wówczas oleodruki przedstawiające Matkę Bożą Śnieżną, które trafiały do wielu, często odległych miejscowości, co służyło rozwojowi czci. Nic więc dziwnego, że o. Wacław Nowakowski, kapucyn, w swym dziele o wizerunkach maryjnych czczonych na ziemiach polskich (wyd. w 1902 r.) odnotował obraz przeworski jako cudowny. Wdzięczność za łaski otrzymywane dzięki Matce Bożej Śnieżnej zmaterializowana została w postaci wotów umieszczonych w gablotach na ścianie prezbiterium. Spośród licznych precjozów składanych przez czcicieli od dziesiątek lat do naszych czasów przetrwała niemal setka. Dominują wśród nich złote i srebrne serca, ale szczególną uwagę zwracają kobiece korale – wzruszający przejaw religijności przeworszczanek.
Czcicielki Matki Bożej Śnieżnej należały do działających przy klasztorze organizacji: założonej w 1878 r. grupy Dzieci Maryi oraz funkcjonującego od początku XX w. Stowarzyszenia Pań św. Wincentego á Paulo. To ostatnie skupiało się przede wszystkim na działalności charytatywnej, otaczając opieką chorych i ubogich z obszaru miasta i okolicy. W latach 30. XX w. w skład stowarzyszenia wchodziło ok. 100 członkiń wspierających i czynnych, a wśród nich księżna Eleonora Lubomirska, żona ordynata przeworskiego.
Za rozwój kultu Matki Bożej Śnieżnej odpowiadali kapelani przeworskiego klasztoru szarytek. Funkcję tę pełniło wielu wybitnych duchownych zasłużonych dla Kościoła i ojczyzny. W latach 20. XIX w. posługiwał tu ks. Kazimierz Kognowicki (1736–1825), jezuita, doktor filozofii, historyk. Inny duszpasterz, ks. Ludwik Mienicki (1825–1890), zanim przybył do Przeworska, spędził 10 lat w syberyjskim Tiumeniu, skazany przez carat za pomoc powstańcom styczniowym. W 1920 r. funkcję kapelana powierzono ks. Józefowi Słupinie (1880–1940), kapłanowi ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego, późniejszemu męczennikowi Auschwitz, którego proces beatyfikacyjny jest w toku.
Przed obliczem Matki Bożej Śnieżnej swe życie wewnętrzne kształtowali późniejsi misjonarze wincentyni pochodzący z Przeworska i okolic. Skutkiem oddziaływania klasztoru szarytek były bowiem liczne powołania do męskiej gałęzi zgromadzenia. Do najbardziej zasłużonych kapłanów wychowanych pod łaskawym płaszczem przeworskiej Madonny należeli wzięci kaznodzieje: ks. Wincenty Rożek (1865–1915), ks. Jakub Konieczny (1866–1916), ks. Józef Sokołowicz (1866–1918) oraz duszpasterz polonijny w USA ks. Jan Pieniążek (1894–1936).
Szczególnej opieki doznali czciciele Śnieżnej Madonny podczas I wojny światowej. W liście z 28 października 1914 r. kierowanym do władz zakonnych w Krakowie przeworskie siostry pisały: „Ciężkie tutaj przechodzimy chwile, choć dziwnie czuwa nad nami Pan Jezus i nasza cudowna Najświętsza Panna. Od trzech miesięcy ani chwili spokoju nie mamy, ani w dzień, ani w nocy. Dom nasz przy głównym trakcie, więc ciągły przemarsz rekrutów, wojska, koni, bydła, trenów [taborów wojskowych]. Potem znów to wszystko cofa się. (…) Okropne to były chwile. Każda z nas oddała się zupełnie Panu Jezusowi i byłyśmy przygotowane na najgorsze rzeczy”. Realistyczny opis traumy związanej z przechodzącym przez miasto frontem wojennym pełen jest jednak nadziei i ufności we wstawiennictwo Śnieżnej Pani.
Niepokój towarzyszył siostrom w kolejnych miesiącach. Jak informowały szarytki, „przez Przeworsk przechodziła główna linia bojowa, kilka kilometrów od nas pole bitwy. Kule znajdujemy w podwórzu, a nawet jedną na dormitarzu. Nieustanny huk armat i karabinów. (…) Wszystko to bardzo przykre, a czasem nie do zniesienia”. Ciągle zanoszono jednak modły przed łaskami słynącym wizerunkiem Bogarodzicy, a błagania o ocalenie zostały wysłuchane. Potwierdza to dalsza korespondencja – list z 21 maja 1915 r. utrzymany jest w bardziej optymistycznym tonie. „Dzięki Bogu żyjemy stosunkowo dość spokojnie pod opieką naszej cudownej Najświętszej Matki” – pisały wówczas przeworskie siostry.
Cześć oddawana przeworskiej Matce Bożej Śnieżnej przenika się z propagowaniem „Cudownego medalika” silnie związanego z charyzmatem zgromadzenia. O tym ważnym dla jego duchowości sakramentalium przypominają witraże umieszczone po obu stronach cudownego wizerunku, przedstawiające Niepokalaną objawiającą „Cudowny medalik” oraz wizjonerkę: św. Katarzynę Labouré.
Świątynia przeworskich Sióstr Miłosierdzia jest także miejscem kultu św. Michała Archanioła. Z kaplicy szpitalnej pod jego wezwaniem, która wznosiła się na miejscu obecnego kościoła, przeniesiono barokowy obraz przedstawiający księcia aniołów. Znajduje się w głównym ołtarzu, na zasuwie cudownego wizerunku Matki Bożej. Pełne ekspresji dzieło ukazujące zwycięską walkę z szatanem jest z pewnością jednym z najpiękniejszych staropolskich przedstawień Archanioła w południowej Polsce.
Od 2006 r. w świątyni trwa wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu. Przeworskie szarytki, kontynuując chwalebne tradycje opieki nad chorymi, prowadzą dom pomocy społecznej, ponadto działa tu przedszkole im. św. Wincentego á Paulo. Wszystkie te dzieła rozwijają się pod przemożną opieką cudami słynącej Madonny.
Kościół pw. Matki Bożej Śnieżnej w Przeworsku – wspaniały obiekt późnobarokowego dziedzictwa kulturowego i ośrodek szczególnej czci Najświętszej Maryi Panny – wymaga pilnej i kompleksowej renowacji. Siostry Miłosierdzia ufają, że znajdą się ludzie dobrej woli – czciciele i czcicielki Śnieżnej Pani, dzięki których wsparciu świątynia ponownie zalśni dawnym blaskiem.