Nabożeństwo pierwszych sobót – wielka obietnica Matki Najświętszej

Photo of author

Autor: Marek Woś

Stara fotografia trójki dzieci, logo krolowa.pl

Kochani Czytelnicy!
91% artykułów na naszej stronie jest dostępnych bez ograniczeń. Nie znaczy to, że nie istnieją koszty ich przygotowania i publikacji. Będziemy wdzięczni za zaprenumerowanie naszego czasopisma albo wsparcie naszej Fundacji. Dziękujemy za zrozumienie.
Redakcja

„Przyrzekam być obecna w godzinie śmierci z łaskami koniecznymi do zbawienia tym, którzy przez pięć kolejnych pierwszych sobót miesiąca przystąpią do spowiedzi i Komunii Świętej, odmówią różaniec, będą mi towarzyszyć w ciągu 15 minut rozmyślając tajemnice różańca i ofiarują to wszystko w intencji wynagrodzenia.” W myśl życzeń Matki Najświętszej, nabożeństwo pierwszych sobót obejmuje:
  1. spowiedź i Komunię świętą,
  2. odmówienie cząstki różańca,
  3. rozmyślanie przez kwadrans nad tajemnicami różańcowymi,
  4. intencję wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi.
Istotą tego nabożeństwa pierwszych sobót jest wynagrodzenie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Obrażają one Boga i Jej Niepokalane Serce, są pogardą wobec Bożej miłości oraz powodem wiecznych mąk w piekle ludzi. Maryja pragnie ocalić jak najwięcej osób, dlatego przychodzi, aby ostrzec przed konsekwencjami grzechu, aby ocalić grzeszników od piekła, aby skłonić ich do nawrócenia. Maryja chce naszego zaangażowania w tę misję. Część różańcową nabożeństwa pierwszych sobót można odprawić samodzielnie.

Skorzystaj z pomocy książkowej

       
Photo of author

Marek

Woś

Redaktor naczelny KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".

Mogą zainteresować Cię też:

5 1 głos
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
geminus7
geminus7
10 lat temu

Czy można od Boga dostać coś piękniejszego. Nigdy bym się nie spodziewał, że za tak niewiele można dostać tak wiele! Przecież na samo wspomnienie o tym, że człowiek, czyli moje ,,ja” ukryte gdzieś w człowieku MÓSI, ale to MÓSI umrzeć, coś strasznego, NIE do pojęcia! Chwila śmierci przeraża mnie do szpiku kości! Ale odmawiam już trzy lata ,,Tajemnice szczęścia,, w której mi bardzo ktoś zły przeszkadza i nijak nie mogę skończyć, przerywam i zaraz wracam z powrotem do tej długiej modlitwy, to znaczy mam tu na myśli czas odmawiania jej przez cały rok, bo sama w sobie to tylko dwadzieścia minut, a może mniej, ale razem z NP to mi już wychodzi dwie i pół godz. Chciałem nadmienić, że nigdy tej modlitwy NP nie przerwałem, chociaż jest ciężko czasami, ale to mnie tylko rozpala do odegrania się złemu, którego imienia na tej stronie internetowej nie napiszę, by mu nie dać nawet najmniejszej satysfakcji. Odmawiajcie, spowiadajcie się to tylko pięć sobót i pięć Różańców, a tyle obietnic i to od samej Królowej Świata i Nieba, czy można jej nie ufać? Czy można nie otrzymać, to co obiecała? Nie można już się spodziewać lepszej Orędowniczki niż sama Matka Boża, nasza Matka. Ja osobiście wchodzę w to, gdy tylko skończę Tajemnicę szczęścia. Wchodzę!!! Nie żałujmy sobie tak łatwej do pokonania modlitwy i odegrania się złemu za to co mi w życiu narozrabiał a ja jak ten baran szedłem za nim nie raz i nie dwa, za to Boga przepraszam, po tysiąckroć. Niech będzie Jego imię pochwalone na wieki i Matki Bożej. Amen.

geminus123
geminus123
10 lat temu

Czy można od Boga dostać coś piękniejszego. Nigdy bym się nie spodziewał, że za tak niewiele można dostać tak wiele! Przecież na samo wspomnienie o tym, że człowiek, czyli moje ,,ja” ukryte gdzieś w człowieku MÓSI, ale to MÓSI umrzeć, coś strasznego, NIE do pojęcia! Chwila śmierci przeraża mnie do szpiku kości! Ale odmawiam już trzy lata ,,Tajemnice szczęścia,, w której mi bardzo ktoś zły przeszkadza i nijak nie mogę skończyć, przerywam i zaraz wracam z powrotem do tej długiej modlitwy, to znaczy mam tu na myśli czas odmawiania jej przez cały rok, bo sama w sobie to tylko dwadzieścia minut, a może mniej, ale razem z NP to mi już wychodzi dwie i pół godz. Chciałem nadmienić, że nigdy tej modlitwy NP nie przerwałem, chociaż jest ciężko czasami, ale to mnie tylko rozpala do odegrania się złemu, którego imienia na tej stronie internetowej nie napiszę, by mu nie dać nawet najmniejszej satysfakcji. Odmawiajcie, spowiadajcie się to tylko pięć sobót i pięć Różańców, a tyle obietnic i to od samej Królowej Świata i Nieba, czy można jej nie ufać? Czy można nie otrzymać, to co obiecała? Nie można już się spodziewać lepszej Orędowniczki niż sama Matka Boża, nasza Matka. Ja osobiście wchodzę w to, gdy tylko skończę Tajemnicę szczęścia. Wchodzę!!! Nie żałujmy sobie tak łatwej do pokonania modlitwy i odegrania się złemu za to co mi w życiu narozrabiał a ja jak ten baran szedłem za nim nie raz i nie dwa, za to Boga przepraszam, po tysiąckroć. Niech będzie Jego imię pochwalone na wieki i Matki Bożej. Amen.

vst
vst
7 lat temu

Chciałbym to kiedyś odprawić. Pierwsze piątki udało się, ale soboty jeszcze nie. Choć na pewno warto.