Nabożeństwo dwudziestu sobót

Przez całe swoje dzieło, a zwłaszcza przez „Piętnaście Sobót”, bł. Bartłomiej Longo rozwinął chrystologi­cznego i kontemplacyjnego ducha różańca, znajdując mocną zachętę i oparcie u Leona XIII, Papieża różańca. „Niebawem oglądnęliśmy wszystkie cuda stolicy. Jeśli chodzi o mnie, to znalazłam tylko jeden jedyny, który mnie zachwycił, a była nim: Matka Boska Zwycięska. Ach! Tego, co przeżyłam u Jej stóp, nie potrafię wyrazić… Łaski, jakich mi udzieliła, poruszyły mnie tak głęboko, że jedynie łzami mogłam wypowiedzieć moje szczęście.” Tak wspomina swój pobyt w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Paryżu św. Teresa z Lisieux. Jak zaczę­ła się historia tego kościoła i nabożeństw dwudziestu sobót (wówczas piętnastu sobót)? – O tym poniżej. W XVI wieku reformacja w formie kalwinizmu ogarniała coraz większe regiony Francji. Wielu reprezentantów francuskiej szlachty przechodziło na stronę protestancką (hugenocką), co wzmacniało konflik­ty w kraju. W roku 1562 wybuchła pierwsza wojna z hugenotami. Jednym z ważniejszych punktów obrony hugenotów było La Rochelle, które dzięki swoim rozbudowanym fortyfikacjom uchodziło za jedną z naj­silniejszych hugenockich twierdz. Hugenoci stanowili poważne zagrożenie dla katolickich królów Francji, wymuszali na nich kolejne ustępstwa, a w razie sprzeciwu organizowali zbrojne powstania. Król Ludwik XIII nie zamierzał jednak iść na kolejne kompromisy z heretykami i przeciwstawił się ich żądaniom. W odpowiedzi na to hugenoci zorganizowali kolejne zbrojne powstanie przeciwko królowi, a to oznaczało wojnę z całą katolicką Francją. Król chciał jej uniknąć, jednak hugenoci byli nieustępliwi. Rozpoczęła się kilkuletnia wojna, której kulminacyjnym punktem było zdobycie przez Ludwika XIII hugenockiej twierdzy La Rochelle (oblężenie to jest znane wszystkim miłośnikom „Trzech muszkieterów” Aleksandra Dumasa, ojca). To przesądziło o wyniku wojny na korzyść katolickiej Francji. Czy jednak było to zwycięstwo tylko króla i jego wojska? Podczas gdy trwały zacięte walki i szala zwycięstwa przechylała się to w jedną, to w drugą stronę, matka króla, Maria Medycejska, w dominikańskim kościele św. Honoraty w Paryżu zanosiła żarliwe modły różańcowe wraz z wiernym katolickim ludem. Różańcowe nabożeństwo powtarzano co sobotę. A dominikanie, pełniący obowiązki kapelanów w królewskim wojsku, rozdali w tym czasie ponad 15 tys. różańców. Po zwycięstwie, na polecenie króla, to właśnie oni pierwsi weszli do zdobytej twierdzy, śpiewając Litanię do Najświętszej Maryi Panny. Król pragnął wyrazić swoją wdzięczność Matce Bożej za ocalenie Francji i osobiście położył kamień węgielny pod nową świątynię. On też wybrał patronkę nowego kościoła – Matkę Bożą Zwycięską, tak później ukochaną przez św. Teresę z Lisieux. Nabożeństwo piętnastu sobót nadal odprawiane we Francji, wkrótce zostało zatwierdzone przez władze kościelne i obdarzone odpustami. Być może jednak pozostałoby ono znane tylko na terenie Francji, gdyby nie papież Leon XIII, który w 1883 r. ogłosił encyklikę Supremi apostolatu officio, poświęconą modlitwie różańcowej, w której wskazywał właśnie różaniec jako skuteczne duchowe narzędzie wobec społecznych bolączek. Encyklika ta zainspirowała Bartola Longa do szerzenia tego nabożeństwa we Włoszech. To właśnie Bartolo w swoich książkach, a przede wszystkim w piśmie „Różaniec i No­we Pompeje” szerzył nabożeństwo piętnastu sobót na cały katolicki świat. Wspomina o tym sam bł. Jan Paweł II w swoim Liście Apostolskim o różańcu:
„Szczególny zaś charyzmat, jako prawdziwy apostoł różańca, miał bł. Bartłomiej Longo. Jego droga świętości oparta była na natchnieniu, jakie usłyszał w głębi serca: Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! Na tej podstawie czuł się powołany do zbudowania w Pompei świątyni pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej na tle ruin starożytnego miasta, do którego zaledwie zdążyła dotrzeć nauka chrześcijańska, zanim zostało pochłonięte w 79 roku przez erupcję Wezuwiusza, a które po wiekach wyłoniło się ze swych prochów, dając świadectwo o światłach i cieniach cywilizacji klasycznej. Przez całe swoje dzieło, a zwłaszcza przez «Piętnaście Sobót», bł. Bartłomiej Longo rozwinął chrystologicznego i kontemplacyjnego ducha różańca, znajdując mocną zachętę i oparcie u Leona XIII, «Papieża różańca»”.
16 października 2002 roku bł. Jan Paweł II wprowadził tajemnice światła. Od tego momentu odprawia się nabożeństwo dwudziestu sobót. Nabożeństwo to jest szczególnie żywe w Sanktuarium w Pompejach. Organizuje się je zwłaszcza przed dwoma najważniejszymi dla Sanktuarium świętami – dniem upamiętniającym wmurowanie kamienia węgielnego pod świątynię (8 ma­ja) oraz świętem Matki Bożej Królowej Różańca Świętego (pierwsza niedziela października). Nabożeństwo 20 sobót

Na czym polega praktyka nabo­żeństwa dwudziestu sobót?

Nabożeństwo zawiera w sobie udział w Eucharystii (do pełnego uczestnictwa potrzebna jest spowiedź i Komunia św.), następnie kontemplację tajemnic różańcowych poprzez odmówienie całego albo części różańca świętego. Dodatkowo pięć pierwszych sobót miesiąca to nabożeństwa wynagradzające, o które prosiła siostrę Łucję Matka Boża w Fatimie. Państwo Maria i Tadeusz Kopeć z Cieszyna, propagatorzy nabożeństwa 20 sobót podkreślają, że ideą zapoczątkowania przez nich nowego nabożeństwa w Polsce była wdzięczność za beatyfikację Jana Pawła II, wielkiego czciciela różańca. Nabożeństwo ma być żywym pomnikiem jego nauki. Niech zachętą do odmawiania i rozszerzania nabożeństwa dwudziestu sobót będą dla nas słowa bł. Jana Pawła II:
„Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy. To modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa!”. 

stg

Nabożeństwo dwudziestu sobót jest dostępne w wersji polskiej!

 
5 2 głosów
Oceń ten tekst

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x