Maryja Róża Duchowna, objawiając się 8 grudnia 1947 r. pielęgniarce Pierinie Gilli w Montichiari we Włoszech, powiedziała: „Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia w południe obchodzono Godzinę łaski dla całego świat. Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała”. W wielu parafiach w Polsce nabożeństwo to bardzo się rozpowszechniło. Mało kto jednak wie, jak prawdziwie głębokie jest przesłanie Maryi, która w Montichiari nazwała siebie Różą Duchowną dusz konsekrowanych.
Pierina, podobnie jak św. Faustyna, swoje objawienia na polecenie spowiednika zapisywała w dzienniczku. Dzienniczek obejmuje pokaźny rozdział życia pielęgniarki, poczynając od grudnia 1944 r., gdy miała 33 lata, aż do jej śmierci w 1991 roku. Podobnie jak „Dzienniczek” św. Faustyny, dziennik Pieriny Gilli jest przedmiotem analizy teologicznej Kościoła. Nie mamy obowiązku wierzyć w objawienia prywatne, jednak warto pochylić się nad nimi, by samemu zdecydować, czy mają one dla nas jakąś wartość duchową.
Trzy miecze, trzy róże
Pierwsze nawiedzenie Maryi miało miejsce w listopadzie 1946 roku. Pierina w tych dniach była u sióstr zakonnych. Starała się o wstąpienie do Zgromadzenia Służebnic Miłosierdzia, do którego jednak nie doszło. W objawieniu widzi ona płaczącą Maryję z trzema mieczami utkwionymi w piersi. Matka Boża wypowiada tylko trzy słowa: „Modlitwa, ofiara, pokuta”. Kolejny ważny zapis w dzienniku Pieriny znajduje się pod datą 13 czerwca 1947 roku. Pierina pisze: „Maryja pragnie, aby w każdej wspólnocie sióstr Służebnic Miłosierdzia były trzy siostry, które będą się ofiarowywać jako róże mistyczne. Pierwsza, róża biała to duch modlitwy, aby wynagrodzić obrazę Boga przez zakonnice i zakonników, którzy zdradzają swoje powołanie. Druga, róża czerwona to duch ofiary, aby wynagrodzić Bogu za zakonnice i zakonników, którzy żyją w grzechu ciężkim. Trzecia, róża złota to duch pokuty, aby wynagrodzić za kapłanów, którzy zdradzili Jezusa na wzór Judasza”. Pierina wyjaśnia, że te trzy duchowe róże pielęgnowane przez modlitwę, ofiarę i pokutę będą wyjmować z Serca Maryi trzy miecze boleści. Sama także zaczyna wynagradzać te wszystkie boleści Matki Bożej. Choć wydawałoby się, iż przesłanie to jest skierowane ściśle do tego jednego zakonu, to jak tłumaczy Pierina odnosi się ono nie tylko do Służebnic Miłosierdzia, ale i do innych zakonów żeńskich i męskich. Co więcej, Pierina, pozostając do końca życia osobą świecką, uważała, że jest to także przesłanie dla świeckich. Jeżeli chcemy mieć dobrych kapłanów, świątobliwych zakonników i zakonnice, to po prostu musimy się za nich modlić, a za zagubionych pokutować i ofiarowywać cierpienie, aby wrócili na drogę swojego powołania. Na drodze do świętości w Kościele katolickim musimy wspierać się nawzajem, bo jak mówi Pismo Święte: „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6,2).
Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!
…i wspieraj katolickie czasopisma! Mnóstwo ciekawych tekstów o duchowości pompejańskiej oraz świadectwa!
Zobacz Zamów PDFZa dusze konsekrowane
Specyfiką objawień w Montichiari jest szczególna troska Maryi o osoby konsekrowane. W tym duchu Maryja prosi Pierinę o rozpowszechnienie jej przesłania, aby każdy trzynasty dzień miesiąca był w zakonach obchodzony jako dzień Róży Duchownej. Nie jest to nowość w Kościele. Tytuł Róży Duchownej w odniesieniu do Matki Najświętszej pojawił się już we wczesnym średniowieczu. Do liturgii maryjnej został wprowadzony przez papieża Grzegorza XII. Jak pisze Pierina w swoim dzienniku: „Dzień ten niech będzie uświęcony szczególnymi modlitwami jak msza święta, różaniec oraz godzina adoracji. To wszystko w duchu wynagradzania i zadośćuczynienia za obrazy i zniewagi zadane Panu Jezusowi przez dusze konsekrowane”.
Szczególnym dniem miał być 13 lipca. W tym dniu Maryja obiecała zesłać liczne łaski i nowe, święte powołania. Gdy pielęgniarka zapytała o cud, który miałby być dowodem prawdziwości tych słów, usłyszała następującą odpowiedź: „Najbardziej oczywisty cud będzie polegał na tym, że dusze poświęcone Bogu, które od dawna, a szczególnie w czasie wojny, stały się oziębłe i niewierne swemu powołaniu – zdradzając je, zostaną na nowo ożywione przez ducha świętych założycieli swoich zakonów”.
Być różą Maryi
Matka Boża wyjaśniła Pierinie, że objawienia w Montichiari są w ciągłości z objawieniami z Fatimy. W Fatimie ukazała się, aby przypomnieć światu o swoim Niepokalanym Sercu, w Montichiari zaś proponuje swoje Serce jako ucieczkę dla osób konsekrowanych, które się zagubiły i nie odnajdują już sensu i znaczenia swojego powołania. Do każdej duszy konsekrowanej, która znajduje się w utrapieniu, Maryja przychodzi, aby objawić Serce Matki jako ocalenie i bezpieczną przystań podczas duchowych burz.
W kolejnych objawieniach Matka Boża nazwała różami oddane sobie dusze, także te świeckie. Róża biała na płaszczu Maryi oznacza dusze żyjące duchem modlitwy, róża czerwona – dusze pokutujące i gotowe do ofiar. Złota róża oznacza dusze żyjące duchem wynagrodzenia za grzechy i niewierności osób konsekrowanych.
Również i my możemy stać się różami Matki Bożej! Maryja prosi nas o modlitwę, wynagrodzenie i pokutę w takim wymiarze, w jakim jesteśmy w stanie ofiarować te praktyki za osoby duchowne. Świętość osób konsekrowanych, zwłaszcza kapłanów, zależy także od nas. W kościele nikt nie jest samotną wyspą.