„Różaniec to moja ulubiona modlitwa! Taka wspaniała modlitwa! Wspaniała w jej prostocie i jej głębi. W tej modlitwie powtarzamy po wielokroć słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swej kuzynki, Elżbiety. Kościół w swojej całości włącza się w te słowa. Na tle słów «Zdrowaś, Maryjo» dusza uzmysławia sobie zasadnicze wydarzenia z życia Jezusa Chrystusa… Modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam wszystkich do jej odmawiania”.Św. Jan Paweł II (1920–2005)
„O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami; wieżo ocalenia od napaści piekła; bezpieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy Cię już nie porzucimy. Będziesz nam pociechą w godzinie konania. Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia. A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie imię, o Królowo Różańca z Pompejów, o Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników, o Władczyni, Pocieszycielko strapionych. Bądź wszędzie błogosławiona, dziś i zawsze, na ziemi i w niebie”.Bł. Bartłomiej Longo (1841–1926)
„Różaniec – nie tylko jest skutecznym ratunkiem we wszystkich utrapieniach Kościoła i wiernych, nie tylko broni od wszelkiego złego, lecz stanowi także dzielny środek do ćwiczenia się w cnotach, do postępu w duchu i w dążeniu do ewangelicznej doskonałości… Samo obcowanie z Maryją w różańcu oraz tak długa z Nią rozmowa jest wielką pomocą do naszego uświęcenia. Jeżeli przestawanie z osobami świątobliwymi wpływa zbawiennie na duszę, bo z kim kto przestaje, takim się staje, tym bardziej powinno wpłynąć na nią przestawanie ze wzorem wszelkiej świętości”.Bł. Honorat Koźmiński (1829–1916)
„Na Watykanie w kaplicy Sykstyńskiej jest ogromny obraz, namalowany na wielkiej ścianie – przedstawia sąd ostateczny. Mnóstwo postaci, Chrystus, u Jego boku Maryja, aniołowie, apostołowie i rzesze ludzkie, podnoszące się z tej ziemi ku niebu. Jeden fragment szczególnie nas jednak zastanawia – oto potężny Duch Boży dźwiga z otchłani człowieka, uczepionego do różańca. Dźwiga go na różańcu! Wielki mistrz odrodzenia, Michał Anioł Buonarroti, miał widocznie tak żywą wiarę w potęgę różańca, że umieścił go w najwspanialszym dziele malarstwa chrześcijańskiego, jakim jest «Sąd ostateczny» w kaplicy Sykstyńskiej. Może to być dla nas wszystkich pociecha w naszym trudnym, codziennym życiu”.Sł. B. Stefan Wyszyński (1901–1981)
„Wielka potęga różańca polega na tym, że credo przekłada na język modlitwy. Credo oczywiście już jest w pewnym sensie modlitwą i wielkim aktem uwielbienia Boga, lecz różaniec ukazuje nam naczelną prawdę o Jego życiu i śmierci w celu głębszego przemyślenia, przybliżając równocześnie naszym sercom jej bogactwo. Nadto chrześcijanie, pomimo że znają Boga, bardziej się jednak Go lękają, niż Go kochają. Doniosła natomiast moc różańca tkwi w niezwykłym sposobie, w jaki uprzystępnia on tajemnice Chrystusa, ponieważ nasze o Nim rozważanie przeniknięte jest myślami Jego Matki, a w takim kontekście jawi się przed naszymi oczami cała Święta Rodzina i jej dom, w którym Bóg-Człowiek przeżywa swą nieskończoną miłość”.Bł. kard. J.H. Newman (1801–1890)
„Błagam was usilnie, w imię miłości, jaką żywię do was w Jezusie i Maryi, byście odmawiali codziennie, o ile starczy czasu, różaniec, a błogosławić będziecie w chwili śmierci dzień i godzinę, kiedyście mi uwierzyli”.Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673–1716)
„Kochajcie Maryję i czyńcie wszystko, co możecie, aby ludzie Ją kochali. Odmawiajcie ku Jej czci różaniec. Czyńcie to zawsze… Przylgnijcie do różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to Ona dała nam Jezusa… Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości”.Św. o. Pio (1887–1968)
„Przy odmawianiu różańca świętego między innymi intencjami miejmy i tę, by za pośrednictwem Dziewicy Niepokalanej Maryi wybłagać od Boga łaskę, by wiara święta wśród nas się przechowała, byśmy się trzymali z daleka od błędów, które się obecnie szerzą wśród chrześcijan, i by zatryumfował chwalebny rzymskokatolicki Kościół, Matka i Mistrzyni prawdziwej wiary, poza którym nie ma zbawienia”.Św. Jan Bosko (1815–1888)