Matka Pokoju i dobrej podróży

Photo of author

Autor: Stanisława Gamrat

Gdy do Zatoki Manilskiej w marcu 1626 roku powracał z podróży handlowej okręt gubernatora generalnego Filipin, biły dzwony i rozbrzmiewały armatnie wystrzały. Nie były to jednak honory na jego cześć. Na okręcie przybywała bowiem wyrzeźbiona w Meksyku figura Matki Bożej. 

Procesja z figurą Matki Bożej na Filipinach

Procesja z figurą Matki Bożej na Filipinach © Fot. Wikicommons

Kochani Czytelnicy!
91% artykułów na naszej stronie jest dostępnych bez ograniczeń. Nie znaczy to, że nie istnieją koszty ich przygotowania i publikacji. Będziemy wdzięczni za zaprenumerowanie naszego czasopisma albo wsparcie naszej Fundacji. Dziękujemy za zrozumienie.
Redakcja

Gdy do Zatoki Manilskiej w marcu 1626 roku powracał z podróży handlowej okręt gubernatora generalnego Filipin, biły dzwony i rozbrzmiewały armatnie wystrzały. Nie były to jednak honory na jego cześć. Na okręcie przybywała bowiem wyrzeźbiona w Meksyku figura Matki Bożej. 

Już podczas jej transportu dostrzegano wiele znaków. Mimo burz i trudnych warunków na morzu statek szczęśliwie dotarł do brzegów Filipin. Maryja od samego początku okazywała swoją opiekę podróżującym – dlatego zyskała tytuł Patronki Bezpiecznych Podróży. Później otrzymała także tytuł Królowej Pokoju. 

Figura Matki Bożej najpierw trafiła do miasta Antipolo. Jednak stwierdzono, że lepsze miejsce będzie dla niej w kościele misyjnym w Santa Cruz. Wkrótce jednak wydarzyło się coś niezwykłego. Figura dwa razy znikała z Santa Cruz i za każdym razem wracała do Antipolo na drzewie! W końcu uznano, że jest to miejsce wybrane przez Maryję i zbudowano tam dla niej świątynię. 

Jednak pokój panował na Filipinach niedługo. Najpierw wybuchło powstanie zamieszkujących Filipiny Chińczyków, którzy próbowali nieskutecznie spalić figurę, potem najazd holenderskich statków – na szczęście skutecznie odparty. To zwycięstwo uznano za triumf Matki Bożej z Antipolo. 

Gdy z powodu napaści piratów pojawiły się trudności w handlu z Meksykiem, marynarze zdecydowali, że będą żeglować pod opieką cudo­wnej figury i zaczęli zabierać ją ze sobą w rejsy. Okazało się to tak skutecznym posunięciem, że przez kolejne 100 lat handel z Meksykiem był bezpieczny i owocny. 

Swoją wdzięczność dla Maryi za opiekę okazali Filipińczycy w roku 1926 i ukoronowali figurę diamentowym diademem. W 1944 roku w czasie wojny filipińsko-japońskiej blisko 500 osób, aby ratować cudowną figurę przed zniszczeniem, odprowadzało ją po stromych górskich ścieżkach do bezpiecznej kryjówki. Pochód szedł wiele godzin i kilometrów, aby dotrzeć do kościoła w Quiapo. Tam Madonna pozostała do 15 października 1945 roku. Tego dnia w uroczystej procesji sprowadzono ją z powrotem do Antipolo. Obecnie sanktuarium w tym mieście jest narodowym centrum kultu maryjnego na Filipinach. 

Ograniczony dostęp

Całość przeczytasz w "Królowej Różańca Świętego". To wydanie jest wciąż dostępne w sprzedaży, dlatego ma ograniczony dostęp. Nasze czasopisma możesz nabyć w cenie już od 2 zł. Zamów i wspieraj różańcowe inicjatywy!

Photo of author

Stanisława

Gamrat

Dziennikarka. Publikuje na tematy Maryjne, odkrywa nieznane miejsca kultu i zapomniane historie o objawieniach Maryi.

Mogą zainteresować Cię też:

0 0 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments