Genua to wspaniałe miasto położone między Zatoką Genueńską a Apeninami. Znajduje się tutaj wiele średniowiecznych kościołów i renesansowych pałaców. To rodzinne miasto Krzysztofa Kolumba i św. Katarzyny, której ciało pochowane jest w kościele pod jej wezwaniem.
Na północ od miasta, na szczycie wielkiej góry zwanej Monte Figogna stoi świątynia Madonny della Guardia. Wspaniałe wnętrze robi wrażenie na pielgrzymach i turystach.
Na tej górze w roku 1490 pasterz Benedykt Pareto wypasał stadko owiec. Nagle obok niego pojawiła się jasność, z której wyszła piękna kobieta z dzieckiem na ręku. Benedykt padł przestraszony na kolana, ale pani zapewniła go, iż nie ma powodu do obaw i przedstawiła się: „Jestem Królową nieba i przybyłam tu z Synem z jednego powodu. Masz na tej górze wybudować kościół poświęcony memu imieniu”. Biedny pasterz wyznał, że nie ma pieniędzy. Maryja uspokoiła go, mówiąc: „Zaufaj mi, Benedykcie, nie zabraknie ci pieniędzy, potrzebna jest tylko dobra wola. Z moją pomocą wszystko będzie łatwe”.
Po tym objawieniu pasterz pobiegł do księdza. Jednak na swojej drodze spotkał żonę, która usłyszawszy opowieść, wyśmiała go, mówiąc, aby nikomu tego nie mówił, bo to skutek udaru słonecznego, jakiego doznał.
Następnego dnia pasterz w trakcie pracy spadł z drzewa. Znaleziono go ciężko rannego i zaniesiono do domu. Tam zrozumiał, że już nie spełni oczekiwań Matki Bożej i bardzo się zasmucił z tego powodu. Wtedy znowu ukazała mu się Maryja i ponowiła prośbę. Jak piszą kroniki Kościoła, Benedykt cudownie ozdrowiał w jednej chwili. Dzięki temu, gdy zaczął opowiadać o objawieniu, ludzie mu uwierzyli, widząc, w jakim wcześniej był stanie.
Wkrótce założono fundusz na budowę małej kaplicy na górze Monte Figogna. Pierwsza była gotowa w roku 1507, a druga, większa, w roku 1530. W przeciągu następnych dziesięcioleci Kościół przyjrzał się bliżej wspomnianym objawieniom i wybudowano w tym miejscu świątynię. W roku 1604 oficjalnie potwierdzono historię jako prawdziwą i zatwierdzono kult Madonny Della Guardia. Nazwa wskazuje na Matkę Bożą jako Strażniczkę. Taką właśnie Strażniczką okazała się dla mieszkańców Genui w roku 1625, gdy książę Sabaudi wraz z 14 tysiącami żołnierzy zmierzał ku miastu, aby je zdobyć. Obawiając się najgorszego, miejscowy zakonnik kapucyn namawiał mieszkańców do ofiarowania się Matce Bożej della Guardia i pokładania w Niej całej nadziei dla miasta. Tak też uczynili mieszkańcy Genui. Następnego dnia podczas ataku książę poniósł klęskę w bitwie z garstką chłopów, którzy bronili miasta. To wyjątkowe zwycięstwo powszechnie uznawano za cud Matki Najświętszej. W dowód wdzięczności postawiono marmurową figurę Maryi w takiej postaci, jaką widział pasterz Benedykt.