Ks. Piotr Markielowski: Czym są dopowiedzenia różańcowe?

O dopowiedzeniach, ich historii i wpływie na modlitwę różańcową rozmawiam z ks. Piotrem Markielowskim i Barbarą Klimek OCDS.

Skąd wzięła się idea dopowiedzeń w różańcu i co one zmieniają w modlitwie różańcowej?

Ksiądz Piotr Markielowski: Z dopowiedzeniami spotykałem się zarówno w Niemczech, jak i w Austrii i na Śląsku. Dopowiedzenia stosowano tam często jedynie przy pierwszym paciorku modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, jak gdyby miało zastąpić rozważanie całej tajemnicy przed dziesiątkiem, co w Polsce jest bardziej znane. Bardzo mi się one spodobały. Także w ruchu oazowym, założonym przez ks. Franciszka Blachnickiego, wciąż istnieje taka forma modlitwy. Jest ona bardzo podobna w formie do tej, którą propaguję z panią Barbarą. U ks. prof. Marka Chmielewskiego wyczytałem „Duc in altum”*, że dopowiedzenia mają dość długą historię. Można też o tym poczytać we wstępie do naszej książki „Różaniec z dopowiedzeniami” o sposobie na pogłębienie modlitwy. Podobnie też dokumenty Kościoła, autorstwa papieży Pawła VI i Jana Pawła II oraz Kongregacji ds. Kultu Bożego, potwierdzają, że dopowiedzenia są czymś wartościowym. Można je stosować we własnej modlitwie, aby była ona coraz doskonalsza, pogłębiona, bardziej satysfakcjonująca i przybliżająca nas do Boga.

Barbara Klimek: Kiedyś z ks. Piotrem wybraliśmy się wspólnie do Łagiewnik i w drodze w samochodzie odmawialiśmy różaniec z dopowiedzeniami wymyślanymi na bieżąco, improwizowanymi. Spodobało się to nam obojgu i stwierdziliśmy, że trzeba je zapisać, gdyż jest to ciekawy sposób na modlitwę.

Wytłumaczmy tym, którzy jeszcze nie wiedzą: na czym polega dopowiedzenie do różańca?

Barbara: Dopowiedzenie do różańca polega na tym, aby w każdej modlitwie „Zdrowaś Maryjo” po imieniu Jezus dopowiadać zdanie, które ma w sobie treść związaną z daną tajemnicą. Najprostszym dopowiedzeniem jest jedno i to samo zdanie, które powtarza się przez wszystkie dziesięć „Zdrowasiek”. Istnieje też „wyższy stopień wtajemniczenia”, który proponujemy w naszej książce, aby do każdego „Zdrowaś” dopowiadać inne zdanie, które jest jednak zawsze związane z daną tajemnicą. Tutaj pomoc może stanowić ta książka jako ściągawka dla początkujących.

Trzeci, najwyższy stopień, polega na tym, by takie dopowiedzenia samodzielnie konstruować podczas modlitwy. To pozwala zachować skupienie w modlitwie różańcowej, ponieważ musimy zachować czujność i cały czas myśleć, co chcemy dopowiedzieć. I to jest ideał różańca z dopowiedzeniami, bo chodzi o to, by modlitwa nie stała się automatyczna, co grozi nam, gdy stale, mechanicznie wypowiadamy to samo dopowiedzenie do każdej zdrowaśki lub gdy odczytujemy je z książki.

Byłam kiedyś proszona o przedstawienie swojego świadectwa młodzieży w szkole, podczas rekolekcji. Zawsze brałam ze sobą różańce, które później rozdawałam. I młodzież bardzo chętnie je przyjmowała. Mówiłam, żeby spróbowali tak jak ja: jeżeli mają jakieś kłopoty, jeżeli nawet nie wierzą, żeby się nie rozstawali z różańcem. By nie traktowali go jak amuletu, ale żeby to było takie wołanie do Matki Bożej: „Pomóż mi w tych moich problemach!”. Matka Boża bardzo na serio bierze takie deklaracje i w pewnym momencie wkracza z wielką siłą.

Dziękuję za rozmowę!

Marek Woś

* Dostępne na stronie: https://marekchmielewski.eu/xi-poboznosc-katolicka/

** Zob. wywiad z Franciszkiem Rakowskim, „Królowa Różańca Świętego” nr 37.

OCDS – Ordo Carmelitarum Discalceatorum Saecularis; Świecki Zakon Karmelitów Bosych.

0 0 głosów
Oceń ten tekst
Photo of author

Marek

Woś

Redaktor naczelny KRŚ, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista, człowiek od "brudnej roboty".

Mogą zainteresować Cię też:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x