Czym jest idea Trzeciego Zakonu w praktyce? Co on daje na co dzień? Czy warto dołączyć? Opowiadają tercjarze różnych zakonów.
Maria K. Kominek OPs:
Do Trzeciego Zakonu Dominikańskiego wstąpiłam 27 lat temu. Czasami ktoś pyta jak to się stało, co mnie pociągnęło, dlaczego ten Zakon, a nie inny. Otóż takie pytania sugerują, że Zakon, to coś na podobieństwo zwykłej instytucji świeckiej, którą sobie człowiek wybiera w zależności od tego jakie profity ona daje. Z Zakonem jest inaczej. I choć „profity” są o wiele większe od tych, co może dać świecka instytucja, o pójściu do Zakonu decyduje powołanie.
A powołanie jest indywidualne. Moje zaprowadziło mnie do Trzeciego Zakonu Dominikańskiego. Ukazało mi ten Zakon jako miejsce dążenia do świętości, bo nasz Zakon (jak każdy inny) ma na celu uświęcenie swoich członków. Powołanie to już nie własny wybór – to wkroczenie nadprzyrodzoności w życiu człowieka i dopiero odpowiedź na powołanie jest samodzielną własną decyzją, ale pod wpływem łaski. Więc Zakon dla mnie jest miejscem spełnienia tego specyficznego tercjarskiego powołania.
Jesteśmy Zakonem od Pokuty, w naszym powołaniu zapisana jest pokuta za grzechy innych i za grzechy własne. A świat i Kościół dzisiaj bardzo potrzebują pokuty. Nasze drobne wyrzeczenia i modlitwy pokutne na pewno służą Kościołowi.
Ostatecznym jednak celem Zakonu jest apostolstwo. Dlatego też musimy apostołować. Św. Dominik organizował Tercjarzy jako Milicję Chrystusową, mającą bronić czystość wiary. I dlatego Zakon to dla mnie ten nadprzyrodzony środek, który daje mi oparcie w tradycjach naszych Poprzedników i pozwala stawać w obronie prawdy i wiary katolickiej.
Bogusława Maria od Trójcy Świętej OCDS:
Należę do wspólnoty Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, jesteśmy w różnym wieku, spotykamy się raz na miesiąc na spotkaniu wspólnotowym i dwukrotnie na zajęciach formacyjnych. Asystentem naszej wspólnoty jest o. Marian Zawada karmelita bosy, wybitny znawca doktryny św. Teresy od Jezusa, która była reformatorką Zakonu. Jako świecka karmelitanka uczestniczę w charyzmacie Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel i św. Teresy od Jezusa przeżywając go zgodnie z moim świeckim stanem życia.
- Żyć w posłuszeństwie Jezusowi Chrystusowi
- Być pilnym w rozważaniu prawa Bożego
- Przeznaczyć czas na czytanie duchowe
- Uczestniczyć w Liturgii Kościoła, zarówno w Eucharystii jak i Liturgii godzin
- Interesować się dobrem i potrzebami innych we wspólnocie
- Szukać wewnętrznej ciszy i samotności w swoim życiu modlitwy
- Zachować roztropną rozwagę w działaniu.
Jako członkowie wspólnoty stanowimy rodzinę „sióstr i braci” i zawiązują się między nami autentyczne i szczere relacje. Troszczymy się o siebie wzajemnie i pomagamy sobie gdy zachodzi potrzeba. We wspólnocie znalazłam szczerych, dobrych, oddanych sobie ludzi, o co w obecnym świecie coraz trudniej.
Staramy się również realizować różne cele apostolskie. Ostatnio zarysował się projekt wznowienia szkoły medytacji karmelitańskiej, które zaczną się za kilka miesięcy. Z radością włączam się w niego, gdyż będzie to znacząca przeciwwaga dla ostatnio wszędzie szeroko promowanych kursów medytacji buddyjskich.
Urszula Ferdynus OFS:
Nasza wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich to jedna z trzech wspólnot w Poznaniu, przy klasztorze franciszkańskim przy pl. Bernardyńskim. Liczy 23 osoby. Istnieje 51 lat. Spotkania wspólnoty odbywają się w drugą niedzielę miesiąca i rozpoczynają Mszą św. o godz. 12.30. „Reguła i życie franciszkanów świeckich jest takie: zachowywać Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, naśladując przykład św. Franciszka z Asyżu” – te słowa wyjęte z początku reguły staramy się realizować w naszych rodzinach, miejscach pracy, parafiach, wśród przyjaciół i ludzi, których spotykamy.
Patronką FZŚ w Polsce i naszej wspólnoty jest bł. Aniela Salawa, mistyczka, służąca, nasza siostra w św. Franciszku. Prowadzimy nabożeństwo ku jej czci. Poza tym w każdy czwartek modlimy się różańcem w intencji chorych w kaplicy Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego, pomagamy potrzebującym w parafii, wyjeżdżamy na dni braterstwa, pielgrzymki, rekolekcje, uczestniczymy w dniach skupienia i spotkaniach braterskich.
Dlaczego jesteśmy w FZŚ?
Maciej: Mogę być zakonnikiem i jednocześnie żyć jak zwykły człowiek; Marek: Nie wyobrażam sobie dalszego życia bez tej drogi, którą obrałem; Małgorzata: Powoli, nie bez bólu, z Bożą pomocą opuszczam wszystko, czym żyłam – bogactwo, wygody, ambicje światowe. Doświadczam prawdziwego piękna we Franciszkowym pokoju i dobru; Bernard: Św. Franciszek pokazał mi, że życie Ewangelią jest możliwe; Teresa: Modlitwa wspólnotowa to siła, którą tu się czuje; Maria: Franciszek uczy, że naprawa świata to osobiste nawrócenie; Irena: Od najmłodszych lat czułam powołanie, ale dopiero tutaj czuję się spełniona; Karolina: Dzięki III Zakonowi dążę do chrześcijańskiej doskonałości; Barbara: Jestem szczęśliwa, że zostałam powołana do FZŚ, bo tu dokonuje się mój rozwój duchowy.
Pokój i dobro!
Warto pomyśleć czy by nie należeć do jakiegoś III zakonu.
Chciałabym należeć do takiego zakonu
To wstąp do trzeciego zakonu