Gdy Jezus posłał apostołów i uczniów, aby głosili Ewangelię, wypowiedział do nich następujące słowa: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi” (Łk 10,16). Słowa te wciąż posiadają to samo znaczenie, tę samą powagę i tę samą świętość co dwa tysiące lat temu. Odnoszą się one do nas i naszych kapłanów, zwłaszcza zaś do proboszczów.
Każdy z nas – apostołów nowenny pompejańskiej – należy do wspólnoty parafialnej, a wspólnota ta, pod zwierzchnictwem księdza proboszcza, prowadzi nas przez życie doczesne i przygotowuje do wiecznego. Czy zdajemy sobie sprawę, jak wielką rolę odgrywa proboszcz w naszym życiu?
To on dał nam nowe życie duchowe, gdy przy chrzcielnicy wypowiadał nad nami te wielkie słowa: „Ja ciebie chrzczę w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!”. Starsze pokolenie pamięta, że katechezy kiedyś były prowadzone w salkach parafialnych. To tam, pod nadzorem proboszcza, odbywało się przygotowanie nas do tego radosnego dnia, w którym po raz pierwszy przystępowaliśmy do Stołu Pańskiego.
Apostoł Różańca i jego proboszcz
I to proboszcz wskazał nam Zbawiciela, i podał nam Jego Ciało w Pierwszej Komunii Świętej. W mniejszych miejscowościach proboszczowie prowadzą nauki dla przyszłych małżeństw. W wielu parafiach proboszcz umawia się na indywidualne spotkania z narzeczonymi. On to łączy dwa serca nierozerwalnym węzłem małżeńskim, błogosławiąc im na nową drogę życia. Proboszcz oddaje także i tę ostatnią posługę, przygotowując nas do odejścia z tego świata. On też zaprowadzi nas na miejsce wiecznego spoczynku… Tak oto, niejako przez całe życie, towarzyszy nam proboszcz. Jest więc on dla nas prawdziwym ojcem w znaczeniu duchowym. I jak ojciec martwi się o nas, swoich parafian. Modli się za nas, dba o nasze dobro duchowe i tutaj, na ziemi, i w życiu wiecznym. Tak modlił się św. Jan Vianney – patron proboszczów: „Boże mój, użycz łaski nawrócenia mojej parafii. Zgadzam się cierpieć wszystko, co zechcesz, przez całe moje życie. Tak, choćby ponosić sto lat najdotkliwsze boleści, byle moi parafianie się nawrócili!”. Wielka odpowiedzialność spoczywa więc na proboszczach, odpowiedzialność za nawrócenie parafian! Nasze nawrócenie dokonuje się w konfesjonale. Wtedy proboszcz mocą swej kapłańskiej władzy leczy chore dusze i w imieniu Boga odpuszcza grzechy, przywracając im dawne piękno. Jakże więc wielkim szacunkiem należy otaczać swojego proboszcza i każdego katolickiego kapłana! Toteż trzeba zastanowić się nad tym, co łączy parafian z proboszczem i jaki powinien być ich stosunek do duchowego ojca parafii.
W pierwszym rzędzie należy uszanować w proboszczu jego godność kapłańską i apostolskie powołanie. Wielu bowiem ludzi nie chce widzieć godności nadprzyrodzonej w kapłanie, wszystkich jego dobrych stron i zasług, ale za to postrzega jego strony ujemne i wady. Są ludzie i media, którym szczególnie zależy, aby oderwać nas od Kościoła i zasiać wątpliwość w dobre imię kapłana. Będą wiec szerzyć niesprawdzone i krzywdzące plotki, uderzające w księży.
Od kapłana Szatana do apostoła różańca Marek Woś
Od kapłana Szatana do apostoła różańca - opr. twarda Marek Woś
Długo wyczekiwana biografia nareszcie po polsku! Beletryzowana biografia wyjątkowego człowieka: kapłana szatana, spirytysty, a po nawróceniu oddanego sługi Królowej Różańca Świętego. Wszystko, co osiągnął, zawdzięczał różańcowi.
Dobry parafianin włącza się w życie swojej parafii
Przede wszystkim nie wolno nam wierzyć w wiadomości rozsiewane przez wrogów Kościoła, gdyż jest to forma prześladowania i próba nastawienia wiernych przeciwko swoim duszpasterzom. Wszystkie zaś ludzkie błędy, które ksiądz może popełnić jako człowiek, powinny skłonić dobrych parafian do szczerej modlitwy za niego, gdyż ludzkie ułomności są w każdym człowieku, a więc mogą być i w kapłanie. Ale to nie uwłacza jego godności i władzy kapłańskiej. Zresztą sam Jezus wybrał na swoich apostołów zwykłych ludzi z ludzkimi ułomnościami i wadami. Tylko w Jezusie – Boskim Kapłanie dostojeństwo urzędu kapłana i świętość osoby stanowią nierozerwalną całość i doskonałość. Dobry parafianin włącza się w życie swojej parafii na ile czas, zdrowie i możliwości mu pozwalają. Wspomaga ją nie tylko materialnie, ale przede wszystkim duchowo swoją modlitwą za księdza proboszcza i swoich współbraci w parafii. Uczestniczy w nabożeństwach, procesjach, angażuje się w życie wspólnot działających w parafii.
Módlmy się Różańcem i Nowenną Pompejańską
Wielką rolę mogą odegrać tutaj apostołowie nowenny pompejańskiej. Znane są piękne przypadki, gdy w czasie choroby proboszcza, apostołowie tej modlitwy zorganizowali wieloosobową grupę wiernych, modlących się różańcem pompejańskim w intencji zdrowia proboszcza. Jakiż to piękny dar dla każdego księdza: być tak „omodlonym” przez swoich parafian! To przykład dla nas wszystkich. Drodzy Apostołowie, macie jakieś problemy w parafii? Może brak funduszy na remont kościoła, choroba księdza, zbyt małe zaangażowanie wiernych? Odmówmy więc w tej intencji nowennę pompejańską. Zaprośmy do niej innych parafian, zorganizujemy się i trwajmy na nowennie także w kościele czy salce parafialnej. Powiedzmy o tej modlitewnej inicjatywie księdzu proboszczowi, niech się ucieszy z tak pięknego daru od swoich parafian! Modlitwa gorliwych i wiernych parafian ma wielkie znacznie dla każdego proboszcza. Zwłaszcza tak potężna, jaką jest nowenna pompejańska! Przekażmy też naszemu proboszczowi „Królową Różańca Świętego” aby i on, jeśli jeszcze nie jest „zapalony” do nowenny pompejańskiej, nadzieję na przezwyciężenie trudności złożył w ręce Maryi. Jeżeli w stosunku do naszego duszpasterza opierać się będziemy na miłości Chrystusowej, wtedy każdy proboszcz przy pomocy naszej modlitwy i współpracy będzie mógł, niczym św. Jan Vianney, Proboszcz z Ars, dokonać wielkiego odrodzenia duchowego całej parafii. A wszyscy razem w całej Polsce. Niech nam w tym dopomoże Królowa Różańca Świętego!