Czasy, jakie przeżywamy, są bardzo ciężki. W XX wieku ludzie podeptali przykazania Boże bardziej niż kiedykolwiek stąd doznają tylu nieszczęść i cierpień. Cóż więc mamy czynić i co nas zdoła podźwignąć? Słów kilka o pomocy łask płynących z Serca Jezusowego
Bóg nie chce naszego nieszczęścia i naszej śmierci. Owszem, Jego ojcowskie Serce pragnie, byśmy żyli, lecz pod warunkiem nawrócenia się: „Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego” (Mt 18,13).(…)
Otóż trzeba, byśmy się zwrócili do Najświętszego Serca Jezusowego! Ono jest przebłaganiem za grzechy nasze. Ono jest przepełnione miłością i miłosierdziem dla nas. Ono przebaczy nam wszystkie winy, ułaskawi nas i uczyni z nas dzieci Boże. Ono też odnowi życie wewnętrzne i uświęci nas mocą Swej nieskończonej miłości.
Zgodnie z planem Boskiej mądrości, przez to nabożeństwo Pan Jezus w cudowny wprost sposób nawrócił już wiele dusz. Na podstawie zaś samej historii tego nabożeństwa można wywnioskować, że kult Serca Jezusowego w przyszłości ma odegrać jeszcze większą rolę w zbawieniu i uświęceniu dusz, rodzin i całej naszej kuli ziemskiej.
Już w końcu XIII wieku św. Gertruda w swoich „Objawieniach” występuje jako powiernica Serca Jezusowego, które objawiało się w wielu formach i obrazach. Jest tą osobą, przez którą Chrystus przemawia do poszczególnych dusz, całych społeczności, jak i do Kościoła.
Podobnie św. Małgorzata Alacoque przekonuje, że objawienia Serca Jezusowego to ostatnia szansa dana grzesznikom, by skłonić ich do nawrócenia. W tym sensie nabożeństwo do Serca Jezusowego jest wprost jedynym ratunkiem dla całego świata! W Nim mamy pokładać wszelkie nadzieje, u Niego wypraszać łaski i od Niego oczekiwać zbawienia. (…)
Weźmy teraz pod uwagę parę faktów z pięknej historii kultu Serca Jezusowego w naszym narodzie. To Polska była pierwszym krajem, w którym na skutek memoriału naszych biskupów, przesłanego papieżowi Klemensowi XIII w roku 1765, wierni obchodzili uroczystość Serca Jezusowego, a kapłani odprawiali ku Jego czci Mszę świętą. W tym względzie Polska wyprzedziła wszystkich, nawet samą Francję!
W roku 1920 nasi arcypasterze zebrani na Jasnej Górze, obradując nad tym, jak po I wojnie światowej podnieść duchowo nasz naród, powzięli zamiar poświęcenia go Sercu Jezusowemu i wystosowali w związku z tym pismo do Stolicy Apostolskiej. Wtedy papież Benedykt XV, dnia 20 listopada tegoż roku, napisał do nich: „Nic stosowniejszego nie mogliście powziąć celem naprawienia zła naszych czasów jak, ulegając zachętom papieskim, Waszą Ojczyznę poświęcić Najświętszemu Sercu Jezusowemu, i Jego święty kult rozkrzewiać coraz więcej i więcej. Zaiste powzięliście zamiar najpożyteczniejszy, jak nigdy. Gorąco tedy winszując Wam tego zamiaru, spodziewamy się wraz z Wami wielkiej obfitości owoców”.
Poważne racje przemawiają za tym, by dołączyć inne, dane już nam specjalnie, Polakom, zalecenia w tej samej sprawie. Oto ukochany nasz Zbawiciel przed wybuchem II wojny światowej raczył przez ukrytą, a wybraną przez Siebie duszę z naszego narodu, Sługę Bożą Rozalię Celakównę, wskazać, że: „Jedynym ratunkiem dla Polski jest tylko Jego Najświętsze Serce” i Jego intronizacja, a także, że łaska przeprowadzenia intronizacji, odrzucona przez Francję za Ludwika XIV, w naszych czasach jest przeznaczona dla Polski. Pan Jezus pragnie też, by Polska swym przykładem pociągnęła na tę zbawienną drogę również inne narody. Obyśmy gorliwie zajęli się realizowaniem tak wielkich planów Serca Jezusowego.
Powyższy fragment pochodzi z książki „Osobiste poświęcenie się Sercu Jezusowemu„. Zachęcamy do zapoznania się z tą pozycją, która przybliża sens kultu Serca Jezusowego oraz osobistą praktykę oddania Mu się.
Gorąco polecamy wszystkich modlitwie, by kult Serca Jezusowego nie gasł w naszej Ojczyźnie!