„Wszyscy, którzy szukają Mojej opieki, pobożnie oddając cześć temu obrazowi zostaną wysłuchani i otrzymają ode mnie łaski. W sposób szczególny wysłucham modlitw o ulżenie duszom w czyśćcu cierpiącym.” – Słowa te usłyszał włoski karmelita z Rzymu, ojciec Dominik od Jezusa i Maryi Ruzzola, z obrazu, który wcześniej został wyrzucony na śmietnik.
W roku 1610 karmelici dokonywali inspekcji walącego się budynku, który nabyli z zamiarem przebudowy na klasztor. Nikt nie zwrócił uwagi na stertę rupieci. Także o. Dominik przeszedł obok. Jednak coś nie dawało mu spokoju i o zmroku powrócił na wysypisko. Zaczął szukać, sam nie wiedząc czego. Nagle spod rumowiska wydobył zniszczony olejny obraz Matki Bożej, nazwany później „Maryją z Pochyloną Głową”. Serce zakonnika ogarnął ogromny smutek, gdy zobaczył obraz Najświętszej Dziewicy w tak opłakanym stanie. Postanowił wziąć go do swojej celi, oczyścić i odnowić. Wkrótce obraz stał się dumą i wielką miłością ojca Dominika. Gdy sprzątał swoją małą celę, odkurzał także ów wizerunek. Robił to starą, wełnianą szmatką i było mu przykro, że nie posiada nawet kawałka dobrego materiału do wytarcia swojego ukochanego obrazu.
Pewnego dnia zwrócił się więc do Matki Bożej z dziecinną prostotą: „O najczystsza i najświętsza z dziewic, nie ma nic na świecie, co byłoby godne dotykać Twojej świętej twarzy! Wybacz mi, ale nie posiadam nic innego poza tą nędzną chusteczką, więc zechciej ją zaakceptować”.
Gdy w pokorze i z troską oczyszczał obraz, twarzy Maryi nagle ożyła. Uśmiechnęła się i pochyliła głowę.
Dominik przestraszył się, że ma jakieś omamy, ale Niebieska Królowa rozwiała jego obawy, mówiąc: „Nie bój się, mój synu, Twoja prośba (ojciec Dominik prosił wcześniej Maryję o pewną łaskę) zostanie spełniona ze względu na miłość, jaką żywisz dla mego Boskiego Syna i dla Mnie. Możesz wyrazić teraz kolejną prośbę”. Dominik padł na kolana i zaczął prosić o łaskę nieba dla zmarłego dobroczyńcy zakonu.
Maryja obiecała wyzwolić duszę dobrodzieja z czyśćca jeśli zostanie odprawionych kilka Mszy świętych w jego intencji. Gdy Msze zostały odprawione, ukazała się znowu wraz z duszą, dla której Dominik prosił o wybawienie. Człowiek ów podziękował zakonnikowi za modlitwy i Msze w jego intencji.
Objawienie Maryi
Następnie Łaskawa Pani powiedziała, że karmelita może prosić Ją o dalsze łaski. Świętobliwy ojciec poprosił więc, aby każdy, kto będzie oddawać cześć Maryi z Pochyloną Głową i błagał o pomoc, został wysłuchany. Matka Boża obiecała:
„Wszyscy, którzy szukają Mojej opieki, pobożnie oddając cześć temu obrazowi, zostaną wysłuchani i otrzymają ode mnie łaski. W sposób szczególny zaś wysłucham modlitw o ulżenie duszom w czyśćcu cierpiącym”. Ojciec Dominik uznał więc, że dłużej nie może już trzymać cudownego obrazu u siebie i oddał go do karmelitańskiego kościoła pod wezwaniem Santa Maria della Scala. Tam zakonnik mógł modlić się przed nim aż do swojej śmierci.
Obraz zyskał dużą popularność wśród rzymian. Tworzono jego kopie, gdyż obietnica Maryi dotycząca wizerunku bardzo przemawiała do wiernych. Sława Maryi z Pochyloną Głową szybko rozchodziła się i dotarła do księcia Bawarii Mikołaja. Tak obraz trafił do Monachium: najpierw do księcia, a potem do tamtejszego zakonu karmelitańskiego. W roku 1631 zapragnął mieć go u siebie sam Cesarz Ferdynand III i jego żona Eleonora. Obraz trafił więc do Wiednia, gdzie został umieszczony w prywatnej kaplicy. Po śmierci cesarza jego żona osiadła w zakonie sióstr karmelitanek. Zabrała ze sobą cudowny wizerunek i dopiero po jej śmierci ojcowie karmelici odzyskali swoją własność. Obraz przebywa od tej pory w Wiedniu. Można powiedzieć, że upodobały go sobie szczególnie sfery arystokratyczne, gdyż Maryja w tym wizerunku została okrzyknięta „Opiekunką Habsburgów”. Cesarska para, Ferdynand i Eleonora, otrzymała od Niej przesłanie:
„Poprzez swoje wstawiennictwo będę chronić i utrzymywać Austrię przez wszystkie czasy, tak długo, aż nie wymrze w niej pobożność i nabożeństwo do Mnie”.
Wyjątkowo obraz ukochała Sługa Boża cesarzowa Zyta Burbon-Parmeńska, żona bł. Karola I Habsburga – ostatniego cesarza Austrii. Wizerunek Matki Bożej z Pochyloną Głową niestrudzenie towarzyszył Zycie we wszystkich podróżach i miejscach zamieszkania.
Ukoronowanie obrazu
W 1935 roku doszło do ukoronowania obrazu z dekretu Ojca Świętego Piusa XI. Cudowny wizerunek znajduje się obecnie w karmelitańskim kościele w wiedeńskiej dzielnicy Döbling. Jest to ważne miejsce pielgrzymek oddanych czcicieli Maryi. Na szczęście ten klejnot karmelitów nie jest już wypożyczany kolejnym cesarzom i możnym tego świata, i jest dostępny dla zwykłych śmiertelników, gdzie każdy może przed Maryją z Pochyloną Głową wypraszać łaski, szczególnie zaś dla dusz cierpiących w czyśćcu.
Czy Maryja skutecznie pomaga duszom czyśćcowym? Posłuchajmy świadectwa ojca Daniela Natale, włoskiego kapucyna zmarłego w 1994 roku. Doświadczył on, podczas śmierci klinicznej, pobytu w czyśćcu. Miał w nim przebywać „tylko” trzy godziny:
„Wydawało mi się, że przebywam w tym strasznym miejscu już ze 300 lat zamiast tylko trzech godzin. W pewnym momencie ukazała mi się Maryja Panna, którą zacząłem błagać: «O najświętsza Dziewico, wyproś mi u Boga łaskę powrotu na ziemię, abym mógł żyć i działać tylko dla Jego miłości!». Matka Boża uśmiechnęła się do mnie i… pochyliła głowę. W tym momencie wróciłem do swojego ciała”.