W Ośrodku Spotkań i Formacji im. Świętej Jadwigi Śląskiej w Brennej, w październiku zgromadziło się ponad 80 czcicieli Maryi. Tu wraz z rekolekcjonistą, ks. Markiem Studenskim, doświadczaliśmy bliskości Jezusa i Maryi podczas Eucharystii, adoracji – tej dziennej i całonocnej, w rozważaniach drogi krzyżowej, w konferencjach i w modlitwie.
Pokochałem różaniec dopiero trzy lata temu
Czas rekolekcji kończyły świadectwa; oto niektóre z nich: Ks. Marek, rekolekcjonista: „Doświadczenia osób, które stawiają modlitwę na pierwszym miejscu, to najlepsze rekolekcje dla kapłana”. Mieczysław: „Chociaż setki kilometrów dzieliło nas od domu, tu czuliśmy się z żoną jak w niebieskiej ojczyźnie. Ze łzami żegnaliśmy się z księdzem rekolekcjonistą i innymi uczestnikami. Pokochałem różaniec dopiero trzy lata temu. Święty Michał i Matka Boża Pompejańska to sprawili. Wymodliłem łaskę zdrowia dla chorej córki”.
W każdej sytuacji mam różaniec w ręku
Marylka z Olsztyna: „Matka Boża uzdrowiła moją śmiertelnie chorą córkę”. Anna: „Jestem szczęśliwa. 33 raz odmawiam nowennę pompejańską!”.
Zofia z Katowic: „W każdej sytuacji mam różaniec w ręku”.
Krysia z Tarnowskich Gór: „To moje pierwsze rekolekcje, choć mam już ponad siedemdziesiąt lat!”.
Barbara: „Od kilku lat, odkąd odmawiam nowennę pompejańską, wiem, jak zawierzyć Matce Bożej”.
Stenia z Malca: „To moje najszczęśliwsze rekolekcje w życiu, na których byłam razem z teściową, mającą ponad osiemdziesiąt lat! Ona po raz pierwszy była na rekolekcjach!”.