Blizne. Wzgórze św. Michała Archanioła

Photo of author

Autor: Marek Woś

Objawienia św. Michała były nie tylko we Włoszech, lecz także w Polsce. Mamy kilka wyjątkowych miejsc związanych ze świętym Archaniołem. Jednym z nich jest Blizne.

Blizne panorama

Kochani Czytelnicy!
91% artykułów na naszej stronie jest dostępnych bez ograniczeń. Nie znaczy to, że nie istnieją koszty ich przygotowania i publikacji. Będziemy wdzięczni za zaprenumerowanie naszego czasopisma albo wsparcie naszej Fundacji. Dziękujemy za zrozumienie.
Redakcja

Objawienia św. Michała były nie tylko we Włoszech, lecz także w Polsce. Mamy kilka wyjątkowych miejsc związanych ze świętym Archaniołem. Jednym z nich jest Blizne.

Przy bieszczadzkiej trasie wiodącej z Rzeszowa do Sanoka, wzdłuż rzeki Stopnica, położona jest wieś Blizne.

Nas interesowała jednak góra zwana przez miejscowych „Michałek”. Nie było łatwo ją zlokalizować wśród otaczających wioskę wzgórz. A to właśnie z nią związana jest historia objawienia św. Michała Archanioła.

W 1624 roku na wieś napadli Tatarzy, grabiąc i biorąc w jasyr sześć dziesięciu mieszkańców. Część mieszkańców schroniła się na wzgórzu. Stąd odpierała ataki najeźdźców, modląc się o cudowne ocalenie. Wtedy rozpętała się burza i ludzie ujrzeli spływające z nieba zastępy uzbrojonych aniołów – rycerzy w białych szatach, którym przewodził Michał Archanioł. Tatarzy pouciekali w popłochu, pozostawiając jeńców i zagrabione łupy.

Na pamiątkę tego cudownego ocalenia na wzgórzu wybudowano drewnianą kapliczkę pod wezwaniem św. Michała Archanioła. W 1750 roku pozwolenie na osiedlenie się na „Michałku” uzyskali kapucyni. Wtedy też rozpoczęła się budowa murowanego kościoła pod wezwaniem Zjawienia Michała Archanioła. Jednak już w roku 1788 nastąpiła kasacja klasztoru przez zaborców austriackich i kościół został rozebrany. Dopiero sto lat później proboszcz z parafii w Bliznem wraz z parafianami, aby utrzymać kult Michała Archanioła, postawił obecną kaplicę.

Blizne Kaplica
Kapliczka w Bliznem

Zarówno w dniu odpustu, jak i w innym czasie zmierzają ku górze liczni pielgrzymi, głównie jednak miejscowi. Przybyszom z daleka, tak jak nam, niełatwo jest znaleźć drogę do tego urokliwego miejsca poświęconego świętemu Michałowi. A szkoda, bo warto po drodze na Bieszczady zajrzeć na „Michałka”.

Photo of author

Marek

Woś

Redaktor naczelny, polonista, filmoznawca, edytor, ekonomista i wydawca.

Mogą zainteresować Cię też:

3.5 12 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka
Agnieszka
3 lat temu

Pewnie że szkoda. Toteż przydałyby się jakieś wskazówki w artykule, jak tam trafić

Anna
Anna
3 lat temu
Reply to  Agnieszka

Nic prostszego wystarczy kierować się stacjami drogi krzyżowej spod drewnianego kościółka we wsi Blizne. Ostatnia stacja drogi krzyżowej znajduje się w miejscu objawień Michała Archanioła na szczycie góry . Niesamowite miejsce. Gorąco polecam.

Wieslawa
Wieslawa
2 lat temu

ostatnia stacja drogi krzyzowej gdzie powinien widniec napis ”zdjecie z krzyza”, ksiadz proboszcz nie majacy wiary w sercu osmielil sie umiescic napis . Wstyd. Kaplan Bez sumienia!.

Wieslawa
Wieslawa
2 lat temu

Umiescil napis zwloki , dlaczego tego nie ujawniono w moim poprzednim komentarzu – prubujecie ukryc, czy chronic ksiedza ktory nie posiada ,ani wstydu, ani wiary!

Teresa
Teresa
1 rok temu

a dziś duchowni zabraniają wstępu na górę i do Kaplicy

Andrzej
Andrzej
10 miesięcy temu

Szukałem w google góry objawień, bo jadąc do Sanoka, zauważyłem kątem oka, drogowskaz z napisem Góra objawień. Czyli można trafić i pewnie się wybiorę.
ps. Polonista powinien wiedzieć, że sześćdziesięciu to jeden wyraz.

marek
Admin
10 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Szanowny Andrzeju.
polonista oczywiście zna zasady pisowni. To nie jest spacja – to ukryty znak dzielenia wyrazu. Na dowód wklejam obrazek ze zdjęciem artykułu w gazecie: Obrazek
Jednocześnie sugeruję uważniejsze przyjrzenie się własnej stylistyce 🙂

Janusz
Janusz
1 miesiąc temu

Sympatyczna legenda. Ale tak na prawdę, to Tatarów pokonały nasze wojska pod wodzą hetmana Koniecpolskiego, 20 czerwca 1624 pod Martynowem. Warto doceniać własne sukcesy!

marek
Admin
1 miesiąc temu
Reply to  Janusz

co zatem zrobić z tym kronikarksim zapisem? „Do tej pięknej legendy nawiązuje fragment z księgi wizytacyjnej biskupa Jerzego Albrechta Denhoffa (zapis dokonany w roku 1699, pisownia uwspółcześniona): „Do tego samego kościoła [w Bliznem] należy kaplica Świętego Michała Archanioła, zbudowana na górze i gruncie plebańskim przez sławnego Józefa Nałogowskiego, proboszcza bliźnieńskiego, z okazji cudu w czasie najazdu Tatarów Roku Pańskiego 1624, którzy około uroczystości św. Michała Archanioła rozbili obóz w pobliskiej wsi Różanka. Stamtąd napadli na najbliższą wieś Blizne i uprowadzili w jasyr 60 ludzi. W miejscu obecnej kaplicy Świętego Michała Tatarzy zostali przepędzeni w cudowny sposób przez wielką liczbę wojsk w białych szatach. Przerażeni jeńcy, oddani w opiekę Świętego Michała przez przewielebnego Księdza Proboszcza, bez żadnych szkód i w pełnej liczbie powrócili do domów, przyrzekając szczególną wdzięczność Świętemu Michałowi. Z tej samej pobudki i wdzięczności Proboszcz zbudował na miłej górze kaplicę ku wiecznej pamięci na podobieństwo kaplicy Świętego Michała na Górze Gargano”. Za: https://michalici.pl/index.php/artykul/blizne-legendy-fakty-i-stan-obecny-2