Obchodzę krater Wezuwiusza dookoła i zauważam ścieżkę wiodącą w dół. Schodzę nią, mijając unoszące się dymy wulkaniczne. Wezuwiusz jest ciągle aktywny, miejscami coś bulgocze, paruje i unosi się siarczany zapach. Wiem, że to może być niebezpieczne, jednak ufam Bogu, że nic mi się nie stanie.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element