Panna roztropna

Jak to się stało, że Maryja przeszła przez całe swoje życie, nie popełniając ani jednego, nawet najmniejszego grzechu? Jak to możliwe, że wszystkie Jej decyzje były słuszne, potrafiła w każdej sytuacji odczytać wolę Bożą i nią się kierować? Z pewnością pomógł Jej w tym przywilej Niepokalanego Poczęcia, dzięki któremu pozbawiona była wszelkich skłonności do zła.

Ale przecież Matka Boża nie była w rękach Boga marionetką; tak jak wszyscy ludzie mogła decydować o swoim życiu, mogła wybierać w każdej sprawie różne warianty postępowania. Co sprawiło, że zawsze obierała najlepszą drogę? Zapewne pomogła Jej w tym cnota roztropności. Spróbujmy dziś rozważyć, na czym ta cnota polega, jak się nią kierować i jak pielęgnować ją w naszym życiu.

Często się zdarza, że przychodzą nam do głowy różne pomysły. Albo sami coś wymyślimy, albo ktoś nas do czegoś namawia. Początkowo coś wydaje się wspaniałe i piękne. Niestety, nie raz było tak, że gdy poszliśmy za jakąś myślą, wpadaliśmy w przeróżnego rodzaju tarapaty, z których trudno było się wyplątać. A wszystko właśnie dlatego, że zabrakło nam roztropności.

Według teologii moralnej roztropność jest jedną z czterech cnót kardynalnych (obok sprawiedliwości, wstrzemięźliwości i męstwa). Polega na właściwym dobieraniu celów życiowych, a także środków do owych celów prowadzących. Człowiek roztropny zawsze kieruje się w swoim życiu sumieniem, które jako głos Boga pomaga rozróżnić dobro od zła, a także rozumem – jednym z darów Ducha Świętego, dzięki któremu potrafi oddzielić prawdę od fałszu oraz przewidywać konsekwencje dokonywanych wyborów.

Traktat o roztropności

Wspomagając się nauczaniem świętego Tomasz z Akwinu (Traktat o roztropności), zwróćmy uwagę na kilka jakże ważnych czynników, które pomagają mądrze podejmować życiowe decyzje. Warto je zapamiętać.

Po pierwsze – pamięć. Uczymy się na błędach, zarówno swoich, jak też cudzych. Jeśli jakieś decyzje lub postępowanie przyniosło fatalne skutki dla nas lub kogoś innego, oznacza to, że w przyszłości podobnych działań trzeba unikać, by sytuacja się nie powtórzyła.

Po drugie – zdrowy ogląd i osąd rzeczywistości. Sytuację trzeba widzieć taką, jaka jest, a nie jaką chcielibyśmy, by była. Podam przykład: jeśli dziewczyna decyduje się wyjść za mąż za alkoholika, musi liczyć się z tym, że jej życie może z powodu pijaństwa zamienić się w koszmar, a ona stanie się stałą bywalczynią policji i ośrodków interwencji kryzysowej.


reklama

Nabożeństwo 20 sobót
Różaniec pompejański, © Fot. arch. red.

Piękne różańce z kamienia 

Piękne i wytrzymałe różańce z wzorem Matki Bożej Pompejańskiej. Znajdź coś dla siebie!

Zobacz tutaj


Po trzecie – otwartość na pouczenia innych. Wokół nas jest wielu ludzi, którzy przeżyli różnego rodzaju sytuacje i często ostrzegają przed konsekwencjami rozmaitych postępowań. Oczywiście nie zawsze musimy robić tak, jak każą nam inni, ale warto przynajmniej posłuchać i przemyśleć, czy aby na pewno nie mają oni racji.

Po czwarte – domyślność, czyli umiejętność łączenia przyczyn i konsekwencji różnych zdarzeń, a tym samym umiejętność przewidywania, co może się stać, gdy podejmujemy taką lub inną decyzję. Święty Tomasz pośród cnót wymieniał też oględność i zapobiegliwość, czyli liczenie się z ewentualnymi nieprzewidzianymi trudnościami i konsekwencjami podejmowanych działań.

Zasada trzech „p”

Zamieniając wszystko to, co napisałam wyżej, w praktykę: kiedy przyjdzie nam podjąć jakąś naprawdę trudną decyzję, warto zastosować w życiu zasadę trzech „p” – przemodlić, przemyśleć, pytać, a jeśli czas pozwala, należy wprowadzić jeszcze czwarte „p” – poczekać.

Przemodlić – czyli pozwolić Panu Bogu, by poprzez sumienie pomógł nam rozeznać, czy dany czyn lub cel, który zamierzamy podjąć, na pewno jest moralnie dobry, zgodny z Bożymi przykazaniami i nauką Kościoła. Najlepiej w tym celu wspomóc się różańcem, nowenną do Ducha Świętego lub na adoracji Najświętszego Sakramentu oddać się jako narzędzie Jezusowi, wierząc, że On pomoże wybrać to, co słuszne. W czasie modlitwy pomaga również czytanie katechizmu lub Pisma Świętego.

Królowa Różańca Świętego nr 47Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!

…i wspieraj katolickie czasopisma!

Zobacz Zamów PDF

Przemyśleć – czyli rozumowo, na wszelkie możliwe sposoby, spróbować rozeznać, czy wszystkie konsekwencje mojego zamiaru będą dobre i pożyteczne dla mnie i bliźnich. W razie wątpliwości – pytać, bo nie zawsze sami potrafimy dobrze rozeznać sytuację, często przeszkodą mogą być emocje (uczucia), które zawsze utrudniają rozsądne podejmowanie decyzji. Warto w takich sytuacjach zwrócić się do osoby kompetentnej, która pomoże nam przepracować nasze wątpliwości. Zwróćmy uwagę, że Maryja też nie waha się pytać. Podczas zwiastowania zadaje aniołowi pytanie: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” (Łk 1, 34). Nie jest to brak wiary, ani zaufania do Boga, ale znak, że chce Ona swoją decyzję podjąć w pełni świadomie, upewniając się, jakie będą tej decyzji konsekwencje. I jeszcze czwarte „p” – poczekać. Jeśli to możliwe, jeśli nie ma konieczności nagłego postępowania, zawsze warto zostawić sobie czas. Właśnie na dokładniejsze przemyślenie, przemodlenie, a także uspokojenie emocji. By decyzje, które podejmiemy, były na pewno słuszne.

Lekkomyślność

Przeciwieństwem roztropności jest lekkomyślność, czyli całkowicie niemądre postępowanie.

Człowiek lekkomyślny często wiele razy popełnia te same błędy, nie próbując nawet silić się na refleksję nad konsekwencjami swoich działań. Grzechem przeciw roztropności jest też naiwność, zbytnia łatwowierność, pozwalanie, by inni ludzie manipulowali naszym życiem. Człowiek naiwny często nie ma własnego poglądu na jakąś sprawę lub jeśli ma – nie potrafi go bronić i uargumentować, kieruje się w życiu wyłącznie opiniami innych ludzi, łatwo daje się oszukać.

Do roztropności bardzo podobne może wydawać się cwaniactwo. Cwaniak również stara się przewidywać, unikać błędów, jednakże w swoim postępowaniu kieruje się przede wszystkim egoizmem, który nie ma nic wspólnego z dobrem i miłością bliźniego.

Panno roztropna, módl się za nami. Pomóż nam dobrze i mądrze kierować naszym życiem, abyśmy kiedyś mogli spotkać się z Tobą i Twoim Synem w niebie.

Renata Gontarz

RENATA GONTARZ teolożka

Pisze na tematy Maryjne i różańcowe i o miejscach kultu. Autorka strony Turystyczne propozycje.
Wyszukaj jej teksty.


informacja

Wspieraj nas na wdowi grosz
Wspieraj różańcowe inicjatywy

Czy wiesz, że poza czasopismem "Królowa Różańca Świętego" mamy wiele innych inicjatyw? Jeśli podoba Ci się nasza praca, to wspieraj nasze inicjatywy.

Wybierz i wesprzyj projekt!


5 1 głos
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x