„Nie dałaś mi miłości”

W kolejnej odsłonie cyklu artykułów  „Za murami” spróbujemy ustalić przyczyny, które powodują, że niektóre osoby decydują się wkroczyć na drogę łamania prawa. Jest tych wyjaśnień pewnie tyle, jak wiele  indywidualnych historii. Świat nauki niezadawana się jednak ogólnikami i szuka pewnych prawidłowości, wyjaśniających występujące zjawiska.

Prowadzać badania wśród wszystkich kapelanów więziennych posługujących w polskich placówkach karnych jedna ankieta zwróciła moją szczególną uwagę. Na pytanie ”Co jeszcze ksiądz chciałby dodać?”, jeden z ankietowanych duchownych podzielił się taką refleksją: „Jedna tylko myśl, która krystalizuje się już ponad 18 lat podczas mojej posługi w OZ: większość kandydatów zawdzięcza swój pobyt w więzieniu swojej rodzinie, gdyż nie zatroszczono się o przekazanie wartości swoim dzieciom. Jeśli w rodzinie wyznaje się zasadę: «więcej mieć» (godziwie czy niegodziwie) niż «bardziej być», istnieje duże niebezpieczeństwo, że z takiej rodziny dziecko może pogubić się w życiu i znaleźć się w więzieniu. Jeżeli w rodzinie Bóg jest na marginesie życia, to nie należy oczekiwać właściwych postaw moralnych u dzieci, skoro nie ma Prawodawcy, Prawo nie istnieje! A zatem złodziej nie żałuje, że zgrzeszył, ale że dał się złapać”.

W żadnej innej ankiecie (badano 138 kapelanów) taki wniosek się nie pojawił, niemniej problemowi postanowiono przyjrzeć się bliżej Jak wskazuje literatura naukowa min. z zakresu psychologii, kryminalistyki fundament zachowań moralnych tworzony jest w środowisku domowym. Tam gdzie dominuje alkohol, przemoc, narkotyki, werbalna komunikacja bazująca na wulgaryzmach, wzrasta prawdopodobieństwo, że szczególnie młody człowiek takie zachowania będzie powielał. Jeżeli w domu rodzinnym brak miłości, szacunku pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, dziecko nie będzie miało od kogo się uczyć tego co najważniejsze. Młody człowiek nie lubi słuchać starszych, ale doskonale ich naśladuje – w dobrym i złym.

Królowa Różańca Świętego nr 36Zamów to wydanie "Królowej Różańca Świętego"!

…i wspieraj katolickie czasopisma!

Zobacz Zamów PDF

Jakiś czas temu rozmawiałem z dzieckiem, które twierdziło, że czeka aby dorosnąć  i zrobić  straszną krzywdę ojcu maltretującemu matką. Przemoc rodzi przemoc i takie zachowania mogą być transponowane z pokolenia na pokolenie, a stąd już tylko krok, aby złamać prawo i stracić wolność. Zagrożenie też stanowią domy stawiające na piedestale dobra materialne.  W młodym człowieku może wówczas zrodzić się  przekonanie, jakoby najważniejsze w życiu to mieć, niezależnie od sposobu pozyskania. Przypomina mi się historia osadzonego Roma , którego rodzic twierdził, że Romowie  mają umiejętność kradzieży we krwi. Ów osadzony słyszał nawet o jakimś Bogu, który miał powiedzieć  NIE KRADNIJ, ale kogo miał słuchać, jakiegoś niewidzialnego Boga, czy z krwi i kości biologicznego ojca. Inny skazany, który odbył łącznie ponad 20 lat pozbawienia wolności, przekonuje, że po ostatnim kilkuletnim wyroku chciał wrócić do uczciwego życia i tak po części się stało. Przy okazji dla godnej egzystencji postanowił trochę też  „dorobić”, co zakończyło się kolejnym kilkuletnim wyrokiem. Piotra przeraża świadomość, że ma już 60 lat i jak się zwierza, większość życia zmarnował.  Za chwilę też trzeba będzie stanąć przed Bogiem i co mu powiedzieć. Takie przypadki można mnożyć.


reklama

Nabożeństwo 20 sobót
Różaniec pompejański, © Fot. arch. red.

Piękne różańce z kamienia 

Piękne i wytrzymałe różańce z wzorem Matki Bożej Pompejańskiej. Znajdź coś dla siebie!

Zobacz tutaj


Znamienne jest też to, że wielu osadzonych ma wykształcenie podstawowe. Częściej niepełne  gimnazjalne, rzadziej zawodowe. Rzadko odnotowuje się przypadki osadzania skazanych z wykształceniem średnim i już bardzo marginalnie wyższe. Nie chodzi o to aby wysunąć tezę, że ludzie wykształceni nie popełniają przestępstw i działają inaczej jak pospolici przestępcy, cokolwiek dosłownie termin ten miałby oznaczać. Przestępcą będzie ten, który rabuje 1000 zł i ten przywłaszczający miliony, z tym że częściej nazywany biznesmenem, a nawet filantropem co może utrudniać  jego ściganie. Jeszcze kilka słów o tzw. dobrych domach w których pozornie niczego nie brakuje. Skoro tak jest, to jak wyjaśnić wejście młodego człowieka w świat patologii? Pewna kobieta ze wzruszeniem opowiadała jak jej dorastająca córka w przypływie szczerości podzieliła się z nią taką refleksją – Mamo ty mi dałaś wszystko, telefon, laptop, meble…, ale nie dałaś mi miłości. To przykre, ale obserwując to dziecko można mieć wrażenie (oby mylne), że prędzej czy później stanie się ono „klientem” zakładu zamkniętego. Już dzisiaj wymusza agresją, płaczem, emocjonalnym szantażem uległości rodziców, a ci robią dokładnie to co dziewczynka sobie życzy.  Być może to samo powiedziałby swoim rodzicom zatrzymany nastoletni Łukasz. W trakcie rozmowy opowiadał, jak to myślał żeby wyjechać do Danii. Rodzice zapewniali mu też raczej trochę więcej niż chleb powszedni. Nie znajdując jednak miłości znalazł jej „doskonały” substytut w narkotykach, dilerce, rozbojach – a dzisiaj grozi mu 8 letni wyrok. Wielu młodych ma „przećpane” mózgi, bo nie mają zaspokojonej najważniejszej potrzeby- sensu istnienia. Szukają obłędnie jakiegokolwiek zamiennika, który da szczęście, zaspokojenia poczucia bycia ważnym dla kogoś, byle kogo… I coś jeszcze.

Nie może być przyzwolenia na przestępstwa i za popełnione należy ponieść karę. Niemniej patrząc na większość rozpoczynających „karierę” przestępczą to przede wszystkim ludzie młodzi. Organizując politykę karną trzeba pamiętać, że bardzo często są oni  ofiarami systemu. Kto bowiem karmi ich przemocą, pornografią, mrożącymi krew w żyłach filmami. Kto krok po kroku rozmiękcza ich sumienia produkując demoniczne gry i ”odmóżdzające” programy telewizyjne. Czynią to ludzie dorośli i to świat dorosłych ponosić ogromną odpowiedzialność za demoralizację młodego człowieka. Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. Mt 18,6-7 Z przerażaniem można obserwować, jak to zgorszenie dokonuje się na naszych oczach.

Kończymy cykl artykułów o więzieniach mając nadzieję, że udało się choć trochę przybliżyć tematykę życia za kratami i ludzkich dramatów, które tam z roku na rok zachodzą.

Robert Bryl


informacja

Wspieraj nas na wdowi grosz
Wspieraj różańcowe inicjatywy

Czy wiesz, że poza czasopismem "Królowa Różańca Świętego" mamy wiele innych inicjatyw? Jeśli podoba Ci się nasza praca, to wspieraj nasze inicjatywy.

Wybierz i wesprzyj projekt!


0 0 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x