Maryja przychodzi do każdego!

13 listopada to szczególna data w kalendarzu świąt Matki Bożej Pompejańskiej. Tego dnia sanktuarium w Pompejach wspomina przywiezienie obrazu Królowej Różańca Świętego. Zawdzięczamy to bł. Bartolowi Longo, który w wiosce pompejańskiej rozpowszechniał różaniec wśród niepiśmiennych chłopów. Dla zawiązania bractwa różańcowego potrzebował jednak obrazu Królowej Różańca Świętego. Oddajmy mu głos. Oto fragment wspaniałej i poruszającej „Historii sanktuarium w Pompejach”:

Historia obrazu pompejańskiego

„Aby utrwalić zwyczaj wspólnego odmawiania różańca i umożliwić uzyskanie odpustów, potrzeba nam było obrazu Matki Bożej Różańcowej. (…) W tym celu pojechałem 13 listopada 1875 roku do Neapolu. Przybywszy do miasta zacząłem zastanawiać się nad tym, gdzie ten obraz można nabyć.” Tam Bartolo Longo za radą o. Radentego, swojego kierownika duchowego, udał się do zakonnicy, Marii Concetty de Litala z klasztoru pod wezwaniem Różańca Świętego, która miała stary obraz różańcowy. „Gdy spojrzałem na obraz, o mało się nie wystraszyłem… Było to stare, zniszczone malowidło. Twarz Maryi nie miała tego łagodnego, miłego wyrazu, jaki zazwyczaj widzimy na wizerunkach świętych. (…) Zauważyłem, że u góry brakowało sporego kawałka płótna. Malatura była popękana i podziurawiona przez mole, a w niektórych miejscach farba się wykruszyła. Także wizerunki świętych Dominika i Róży nie wyróżniały się urodą. Cała kompozycja obrazu była nietrafiona. Królowa Różańca została namalowana w postawie siedzącej i bez korony na głowie. Maryja podawała różaniec świętej Róży zamiast świętemu Dominikowi, który otrzymywał różaniec od Dzieciątka Jezus. Zastanawiałem się, czy w ogóle zabierać obraz ze sobą. Obiecałem jednak misjonarzom i mieszkańcom Doliny, że przywiozę obraz jeszcze tego wieczoru na zakończenie misji. Nie wiedziałem, co robić. (…) Nie miałem wyjścia. Zdecydowałem się wziąć go ze sobą, choć sprawiało mi to niemałą trudność. Musiałem dowieźć go do Pompejów, ale był on na tyle duży, że nie mógłbym go wnieść do przedziału kolejowego. (…) Kazałem obraz spakować i zanieść do mojego mieszkania. (…) Właśnie tego dnia Angelo Tortora, jedyny woźnica z Pompejów, który regularnie jeździł do Neapolu, miał wracać do domu ze swoim ładunkiem. Pracował on przy oczyszczaniu stajni w Neapolu, a zebrany nawóz sprzedawał okolicznym chłopom. Zawołałem więc po niego. (…) Na miejscu ku swojemu zmartwieniu dowiedziałem się, że Angelo nie mógł inaczej przewieść obrazu, jak tylko położywszy go na stercie gnoju (…).

Książka: Historia Sanktuarium w Pompejach

Historia Sanktuarium w Pompejach Bartolo Longo

Nowenna pompejańska, Sanktuarium w Pompejach, Obraz Matki Bożej Pompejańskiej… Nie mielibyśmy tego bez Bartola Longo! Pozycja obowiązkowa dla każdego czciciela różańca. Jeśli chcesz poznać, kim był Bartolo Longo i o czym pisał, powinieneś poznać jego wielkie, poruszające dzieło życia. "Historia sanktuarium w Pompejach" to opis błogosławieństw i przewodnictwa Matki Bożej Pompejańskiej - tego, jak opuszczone i biedne Pompeje zamieniły się w kwitnące wiarą i miłosierdziem miejsce, z którego łaski zaczęły promieniować na cały świat!

Zobacz

Czciciele Matki Bożej pamiętają!

Od opisanego wydarzenia minęły 142 lata, a obraz doczekał się kilkukrotnej renowacji. Data 13 listopada trwale zapisała się w kalendarium pompejańskich uroczystości. W ten dzień każdy może podejść bezpośrednio do obrazu Matki Bożej Pompejańskiej. Kolejka pielgrzymów formuje się gdy jeszcze jest ciemno, przed otwarciem sanktuarium. Nie zważając na chłód i listopadowe deszcze, wierni stoją w pobożnym oczekiwaniu, czasem modlą się i śpiewają pieśni. Małymi kroczkami, czasem dopiero po kilku godzinach oczekiwania, dochodzi się przed obraz. Światła w kościele są przyciemnione, oświetlony jest tylko sam pompejański wizerunek Madonny z Dzieciątkiem. Obraz jest pięknie przystrojony kwiatami, których delikatny zapach unosi się w powietrzu. Każdy pielgrzym ma krótką chwilę, by stanąć przez obrazem i powiedzieć „Proszę…”, „Dziękuję…” lub „Przepraszam…”. Niemal każdy jest zaopatrzony w białą chusteczkę, którą pociera obraz, niektórzy przykładają różańce lub dłonie do wizerunków świętych postaci, jak gdyby chcieli dotknąć Maryję i Jezusa.


reklama

Nabożeństwo 20 sobót
Różaniec pompejański, © Fot. arch. red.

Piękne różańce z kamienia 

Piękne i wytrzymałe różańce z wzorem Matki Bożej Pompejańskiej. Znajdź coś dla siebie!

Zobacz tutaj



informacja

Wspieraj nas na wdowi grosz
Wspieraj różańcowe inicjatywy

Czy wiesz, że poza czasopismem "Królowa Różańca Świętego" mamy wiele innych inicjatyw? Jeśli podoba Ci się nasza praca, to wspieraj nasze inicjatywy.

Wybierz i wesprzyj projekt!


4 5 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x