Majowa Pani

„Zebrali się przeto odprawiać nabożeństwo pod cmentarz, kaj pobok bramy stojała mała kapliczka z figurą Matki Boskiej. Każdego maja przystrajały ją dziewczyny w papierowe wstęgi, a korony wyzłacane i polnym kwieciem obrzucały, broniąc od zupełnej ruiny, gdyż kapliczka była odwieczna, spękana i w gruz się sypiąca. (…) Zeszło się sporo narodu i jak się naprędce dało, przybrali kapliczkę w zieleń i kwiaty, ktosik śmieci wygarnął, ktosik żółtym piaskiem wysypał, że nawtykawszy w ziemię u stóp figury świeczek i lampek zapalonych, wraz jęli klękać nabożnie” (Reymont „Chłopi”).

Jak Polska długa i szeroka, w katedrach i wiejskich kościołach, w przydrożnych kapliczkach i przy krzyżach, gromadzą się w wiośniane wieczory u stóp swej Matki wszystkie Jej dzieci. W tym najpiękniejszym miesiącu składają wiązanki kwiatów i wzywają całą przyrodę:

Chwalcie łąki umajone, góry, doliny zielone.

Chwalcie, cieniste gaiki, źródła i kręte strumyki!

Co igra z morza falami, w powietrzu buja skrzydłami,

Chwalcie z nami Panią Świata, 

Jej dłoń nasza wieniec splata…

To piękne nabożeństwo po raz pierwszy odbyło się za sprawą Jezuitów w Tarnopolu w roku 1838 i szybko zyskało popularność, zwłaszcza na wsiach. Wiejski lud gromadził się tłumnie po świątyniach i przed ukwieconymi kapliczkami, aby powierzać Maryi wszystkie swoje troski i cierpienia. Tak jak przed laty, tak i obecnie modlitwie przewodniczą kobiety. To głównie one wraz z dziewczętami i dziećmi uczestniczą w nabożeństwach, a także umajają kapliczki. Zwyczajowo też wykonują na okazję majowego nabożeństwa bibułowe kwiaty i girlandy, coraz częściej jednak zastępowane sztucznymi kwiatami. Choć przydrożne kapliczki dekoruje się na różne okazje, to najpiękniej wyglądają one właśnie w maju – przyozdobione żywym kwieciem z pobliskich łąk i pól.

K. Jędrzejewski
K. Jędrzejewski

Zgodnie z tradycją, jeżeli w danej wsi jest kilka kapliczek, to nabożeństwo majowe odbywa się pod kapliczką „maryjną”. I takich też kapliczek w Polsce jest najwięcej. Nie są to tylko pięknie odnowione stare kapliczki, bo powstają też nowe. Cieszy, że ta tradycja nie ginie w naszym narodzie. Uczmy jej następne pokolenia, a wdzięcznym uczestnikiem nabożeństw majowych staną się dzieci. Uczestnictwo w nich na zawsze pozostanie w ich pamięci i będą wracać wspomnieniami do chwil, gdy uzbierawszy na łące bukiet kwiatów dla Matki Bożej przybiegały pod kapliczkę na „majowe”. Zapewne takie właśnie wspomnienia ma wielu z nas i były to być może jedne z najpiękniejszych chwil w życiu.

„Było już dobrze po słońcu (…). Zaś naród śpiewał, wpatrzony w jasną twarz Matki, co wyciągała błogosławiące ręce nad wszystkim światem: Dobranoc, wonna lilija, Dobranoc!”.

Niepokalana Maryja! Dobranoc!

Stanisława Gamrat

STANISŁAWA GAMRAT dziennikarka

Publikuje na tematy Maryjne, odkrywa nieznane miejsca kultu i zapomniane historie o objawieniach Maryi.
Wyszukaj jej teksty.

5 2 głosów
Oceń ten tekst
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Czy podoba Ci się ten tekst? – Zostaw opinię!x